Bez kategorii
Like

…z czego się robi wiersze…

19/10/2011
478 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

jeden koniunkturalny Grześ K sflekował pana Cogito
twierdząc wybornie, że kop to literatura i „chyba” – nie robi nic złego…

0


 

Wiersze robi się jak bimber

ze wszystkiego

chociaż bimber – szybciej…

Tylko kto umie to dziś…pędzić..?

Pokolenie szczurów wyścigowych

potrzebuje zgłuszenia natychmiast!

Dobre są nań „wypieki” Marty Podgórnik

i wczesnej Piórkowskiej…

fejs & beer & enter

Slamersi z Bohemy wierzą w kompatybilność wyobraźni

z czcionką Times New Roman

(po uzdrowieńczej reklamie Nergala)

z obowiązującą 12-ką kursywy – wersalików nierealitu. 

Poetessa Ewa P. rozsiewa na Facebooku ziarna pamfletów –

– za 100 gram dobrze zmrożonej – odkupuje je jeden ironista…

Nowy „transport posągów” tarabani się do Cafe Strych.

Tamże lekarz-poetnik utrzymuje, że grafomania stymuluje orgazm głupoty.

Ponoć odwrotności nie ma – dlatego pogłowie satyryków są na wymarciu…

Maganiusz na bicyklu ciągle poszukuje idei…

No i rower – ukradli…

Są też sprytne młode wierszoroby,

których Pegaz ma skrzydła od stodoły w Jedwabnem,

oni czatują na Nike

i z tego samego powodu

jeden koniunkturalny Grześ sflekował pana Cogito

twierdząc wybornie, że kop to literatura i „chyba” – nie robi nic złego…

Wiersz to czasem tak modlitwa jak donos…

Wiersze robi się z gówna i kevlaru,

peselu i prl-u..

Skoro „emo & X” nie wiedzą, co to „anatema”

to zgodnie z dewizą Seneki z Polanek – w Bolsce ona nie obowiązuje..

Aaa tu – praktyczna wskazóweńka:

z tasiemców prozy wyrabia się galanterię na konkursy literackie,

lubią to: Żuliński, Baran, Waśkiewicz, Boros czyli wszyscy…

Mata peceta – piszta co chceta…

Gdy wiersz wypędza się jak dobry bimber

– zgłusza szybciej sumienie…

a – umieć –

        pisać i nie rzygać – to dzisiaj – sztuka..!

 


 

 

 

 

0

Tadeusz Buraczewski

Satyra &

329 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758