Z Bliskiego Wschodu
28/01/2013
781 Wyświetlenia
0 Komentarze
19 minut czytania
SERWIS INFORMACYJNY (24) Dzisiejszy serwis informacyjny skupia się na rejonie Bliskiego Wschodu, gdzie sytuacja wciąż się zaostrza i komplikuje.
* Egipt pogrąża się w kryzysie wojny domowej. Prezydent Mohamed Mursi wprowadził dziś stan wyjątkowy w miastach Port Said, Suez i Ismailija po trwających przez kilka dni zamieszkach, które doprowadziły do licznych ofiar. Stan wyjątkowy wprowadzono na 30 dni, podczas których od 21:00 czasu miejscowego będzie obowiązywała godzina policyjna. Wcześniej poinformowano, że w niedzielę w Port Saidzie podczas kolejnych zamieszek zginęły co najmniej 3 osoby, a 400 zostało rannych. Doszło do nich, gdy tłum niósł trumny z ciałami tych, którzy zginęli w sobotę podczas starć między demonstrantami a siłami bezpieczeństwa. Największe starcia wybuchły po tym jak sąd skazał na śmierć 21 sprawców poprzednich zajść.
* W Daraya na przedmieściach Damaszku nadal trwają walki. Do zrujnowanej dzielnicy o dużym znaczeniu strategicznym, skąd jeszcze w listopadzie ewakuowano ludność cywilną, znowu przedostały się oddziały rebeliantów, a armia syryjska ostrzeliwuje ich pozycje z ciężkiej artylerii i czołgów. Oficjalna agencja informacyjna Syrii poinformowała, że „armia nadal prowadzi ofensywę w tym rejonie przeciwko terrorystom”.
* Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew powiedział w wywiadzie dla CNN, że prezydent Baszar al-Asad ma coraz mniejsze szanse na pozostanie u władzy. Miedwiediew powtórzył jednak oficjalne stanowisko Moskwy, według którego syryjski rząd i opozycja powinny usiąść przy stole negocjacyjnym i nie należy dopuścić, aby prezydent al-Asad został usunięty ze swojego stanowiska przy pomocy „sił zewnętrznych”. W ciągu ostatnich kilku miesięcy Rosja zaczęła się dystansować od reżimu al-Asada, podkreślając, że nie wspiera jego rządu.
* Król Jordanii Abdullah II wykluczył możliwość rychłego upadku reżimu prezydenta Baszara al-Asada i wyraził przekonanie, że obecne władze utrzymają się jeszcze przez co najmniej pół roku. „Ci, którzy mówią, że do upadku reżimu al-Asada pozostało kilka tygodni, w ogóle nie znają sytuacji. Oni (syryjskie władze) mają jeszcze wielką siłę i będą kontynuować walkę o władzę w kraju jeszcze co najmniej w ciągu pierwszej połowy 2013 roku” – powiedział król Abdullah występując na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos.
* Izrael nadal rozważa atak na obiekty jądrowe Iranu, a także uważa za konieczne zaostrzenie międzynarodowych sankcji przeciwko Teheranowi, skoro nie zważa on na naciski ekonomiczne i polityczne – powiedział podczas swojego przemówienia w Davos izraelski prezydent Szymon Peres. Kwestia tzw. „ataków prewencyjnych” na obiekty jądrowe Iranu stała się główną kością niezgody między Izraelem a USA. Prezydent Obama uważa, że najpierw należy wykorzystać wszystkie środki presji ekonomicznej i politycznej na Iran.
* Amerykańska strona internetowa World Net Daily poinformowała 27.01.2013, że w tajnym podziemnym obiekcie Fordo w Iranie doszło do silnego wybuchu i 240 pracowników irańskiego kombinatu jądrowego uwięzionych zostało pod ziemią. WND cytuje słowa byłego pracownika irańskich sił specjalnych, który poinformował o wybuchu, który miał prawdopodobnie miejsce 21 stycznia. Według jego danych, wybuch był tak mocny, że zawaliły się wszystkie budynki w promieniu 5 km. Według doniesień, irańskie władze uważają, że wybuch w kombinacie był aktem dywersji, a materiały wybuchowe dostarczone zostały do obiektu pod pozorem dostawy sprzętu. Zdarzenia tego nie potwierdziły dotąd oficjalne źródła ani wiarygodne agencje.
* Iran zaproponował Kair w charakterze miejsca przeprowadzenia kolejnej rundy rozmów z sekstetem pośredników międzynarodowych – poinformował Ali Akbar Salehi, minister spraw zagranicznych Iranu. Propozycja ta została złożona podczas jego wizyty w Egipcie. Egipt skonsultuje się z sekstetem w sprawie możliwości zorganizowania tego spotkania na swoim terytorium. Ostatnia runda rozmów Iranu z sekstetem (pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz Niemcy) na temat irańskiego problemu jądrowego odbyła się w czerwcu 2012 roku w Moskwie.
* Przedstawiciele 6 pośredników międzynarodowych (5 stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz Niemcy) prawdopodobnie w lutym przeprowadzą kolejną rundę rozmów z Iranem – poinformowały w piątek zachodnie media powołując się na europejskich dyplomatów. Wcześniej informowano, że kolejna runda rozmów może odbyć się 28-29 stycznia, chociaż oficjalny przedstawiciel szefa europejskiej dyplomacji Maja Kocijancić oświadczyła w piątek, że sekstetowi i Iranowi na razie nie udało się porozumieć co do miejsca i daty kolejnej rundy rozmów.
* Natowskie systemy rakietowe Patriot zostały wprowadzone na dyżur bojowy w Turcji. Tymczasem ich instalacja nadal wywołuje w kraju masowe protesty, a opozycja inicjuje posiedzenia parlamentarne w tej sprawie. Tureckie społeczeństwo jest zaniepokojone – oświadczył poseł Faruk Logoglu, wiceprzewodniczący głównej opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej i prezes Euroazjatyckiego Centrum Badań Strategicznych. Zainstalowanie systemów Patriot jest niezgodne z naszymi interesami. Rząd nadal nie potrafił udzielić narodowi konkretnej odpowiedzi na pytanie o przyczyny ich rozmieszczenia. Turecki rząd powinien wziąć pod uwagę zarówno opinie ludności, jak i protesty ze strony Rosji, Chin i Iranu, zanim podjął decyzję w tej sprawie – podkreślił Logoglu.
* Londyn udostępni Chartumowi i Dżubie dokumenty historyczne oraz mapy, mające związek z uzyskaniem przez Sudan niepodległości w 1956 roku, ażeby dopomóc graniczącym ze sobą krajom w rozwiązaniu sporu granicznego – głosi komunikat brytyjskiego MSZ. Sudan był objęty mandatem egipsko-brytyjskim w latach 1899-1956. W 2011 roku w niejasnych okolicznościach oddzielił się od niego Sudan Południowy i proklamował niepodległość. Jednak do tej pory granica między dwoma krajami nie została ustalona z powodu wielu spornych obszarów granicznych.
* Radykalne pakistańskie ugrupowanie Tehrik-i-Taliban Pakistan („Ruch Talibów Pakistanu”) wezwało USA i ONZ do powstrzymania rozpowszechniania się w północnych indyjskich stanach Dżammu i Kaszmir „hinduskiego terroryzmu”, w przeciwnym razie ugrupowanie zaatakuje terytorium Indii. Przedstawiciel Talibów podkreślił również, że nadszedł czas na rozpoczęcie „prawdziwego dżihadu o wolność kaszmirskich muzułmanów”. Wcześniej szef indyjskiego MSZ Sushil Kumar Shinde oskarżył największą opozycyjną partię Bharatiya Janata Party (Indyjska Partia Ludowa, BJP) oraz inną prawicową hinduską organizację Rashtriya Swayamsevak Sangh (Krajowy Korpus Ochotników, RSS) o terroryzm skierowany przeciwko indyjskim muzułmanom.
* Przedstawiciele prorządowych klanów zwiększyli swoje wpływy w jordańskim parlamencie po ogólnonarodowych wyborach, które odbyły się w Jordanii w ubiegłą środę. Według wstępnych informacji przekazanych przez komisje wyborczą i rozpowszechnionych przez jordańską telewizję, większość z 150 miejsc w parlamencie zdobyli niezależni kandydaci i kandydaci zorientowani na wpływowe rodziny i klany. Kandydaci z ramienia partii politycznych cieszyli się mniejszym poparciem. Niemniej, w parlamencie znajdzie się co najmniej 37 islamistów i kandydatów z ramienia opozycji.
* W ubiegły czwartek po długiej przerwie prezydent Syrii Baszar Asad znów pojawił się publicznie. Uczestniczył on w religijnej ceremonii związanej z dniem narodzin proroka Mahometa, która odbyła się w meczecie na północy Damaszku. Według informacji przekazanych przez AFP, prezydent znajdował się w otoczeniu przywódców duchowych. Uroczystości były transmitowane przez syryjską telewizję. Asad dość rzadko pojawia się publicznie, prowokując w ten sposób plotki o swojej ucieczce z kraju. Ostatni raz zwrócił się on przez TV do Syryjczyków 6 stycznia. Przedstawił on wtedy nowy plan pokojowego uregulowania konfliktu w Syrii.
* Nieznane wcześniej ugrupowanie „Qa’ida al-Jihad w Egipcie” zagroziło zastosowaniem siły w przypadku jakiejkolwiek formy „agresji” ze strony „świeckich sił i krzyżowców” skierowanej przeciwko prezydentowi Egiptu Mohammedowi Mursiemu i organizacji „Bracia Muzułmanie”. Przedstawiciele organizacji określili Mursiego mianem „kalifa” i namiestnikiem Najwyższego w Egipcie. Oświadczenie to zostało opublikowane w gazecie „Al-Quds Al-Arabi”. W piątek w wielu miastach w Egipcie odbyły się masowe demonstracje wymierzone przeciwko polityce Mursiego. Do ich przeprowadzenia wezwała opozycja.
* W sunnickich prowincjach w Iraku odbywają się akcje protestu, w których uczestniczy około miliona osób. Żądają oni ustąpienia premiera Nuri al-Maliki. Uczestnicy akcji obwiniają go o „prowadzenie polityki dyskryminacji wobec społeczności sunnickiej i prześladowanie jej liderów”. „Nie odejdziemy dopóki ty nie odejdziesz!” – wykrzykują manifestanci, zwracając się do szefa rządu. O przyłączeniu się do protestów poinformowali przywódcy sunnitów w prowincji Diyala. Ich apel wyemitowała lokalna telewizja.
* W stolicy Afganistanu, Kabulu, doszło do ataku na budynek policji drogowej. W ataku uczestniczyło kilku terrorystów-samobójców oraz bojówkarzy, uzbrojonych w karabiny. Według danych policji, we wtorek o świcie jeden z terrorystów-samobójców wysadził się w powietrze przed głównym wejściem do budynku. Reszta napastników, obwiązana pasami wypełnionymi materiałami wybuchowymi, wykorzystując zamieszanie przedostała się do środka. Na razie nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych. Do zorganizowania ataku przyznali się Talibowie.
* W celu stworzenia programu politycznego, który położy kres konfliktowi, członkowie komitetu ministrów Syrii z premierem Waelem al-Halkim na czele omówili temat gwarancji, jakie mogą zostać udzielone liderom opozycji za granicą, jeśli przybędą oni na rozmowy do Damaszku – donosi syryjska agencja SANA. Członkowie komitetu ministerialnego przedstawili swoje uwagi w kwestii procedur i mechanizmów, które zostaną w związku z tym uruchomione na granicach kraju.
*„Wygram wojnę, nawet jeśli przy tym Damaszek zostanie zniszczony” – odpowiedział podobno Baszar al-Asad na propozycję specjalnego przedstawiciela ONZ i Ligi Państw Arabskich, Lakhdara Brahimiego, aby odszedł ze stanowiska prezydenta Syrii. Lakhdar Brahimi w czasie spotkania z al-Asadem w grudniu 2012 roku podkreślił, że ceną zwycięstwa nad opozycją może być zniszczenie Damaszku – donosi wydawana w Londynie arabska gazeta „Asharq Alawsat”
* Organizacja Wyzwolenia Palestyny nie oczekuje od zakończonych w Izraelu wyborów parlamentarnych stworzenia „koalicji na rzecz pokoju” z Palestyńczykami – oświadczyła w środę Hanan Ashrawi, członek komitetu wykonawczego ONZ. Premier Izraela Benjamin Netanjahu poinformował wcześniej o swoim zwycięstwie w wyborach. Według nieoficjalnych jeszcze wyników, blok partii Likud i Nasz Dom Izrael pod kierownictwem Netanjahu uzyskał 31 mandatów, podczas gdy centrolewicowa partia Jesz Atid („Jest Przyszłość”) otrzymała 19 mandatów, a Partia Pracy – 15 mandatów.
* Założyciel Microsoft Bill Gates stanie na czele grupy amerykańskich firm, które zainwestują miliard dolarów w egipską firmę OCI NV. Będzie to największa prywatna inwestycja w gospodarkę Egiptu od rewolucji w lutym 2011 roku. OCI NV jest następcą największej egipskiej firmy w dziedzinie infrastruktury, Orascom Construction Industries. Były szef Orascom, egipski oligarcha koptyjski Nassef Sawiris, w sposób następujący skomentował tę decyzję: „Transakcja ta pokazuje skalę apetytów zagranicznych inwestorów, którzy są gotowi do zainwestowania w Egipt. Doświadczeni inwestorzy czują, że demokratyczna ewolucja przyniesie długofalowy pozytywny efekt”. Czekając na pozytywny efekt Sawiris przeniósł jednak swoją rezydencję z Kairu do Amsterdamu.
* W Wielkiej Brytanii na dożywotnie więzienia skazana została pochodząca z Indii Sara Ege. Sąd uznał ją za winną pobicia ze skutkiem śmiertelnym swojego siedmioletniego syna za to, że zbyt wolno uczył się on Koranu. Następnie próbowała spalić ciało, aby pozbyć się śladów zbrodni. Podczas śledztwa matka powiedziała, że chciała zmusić syna do nauczenia się Koranu na pamięć, co wśród muzułmanów uważane jest za bardzo zaszczytne. Kiedy chłopcu nie udawało się wykonać zadania, kobieta biła go, między innymi drewnianym moździerzem. Matka znęcała się tak nad synem przez trzy miesiące. Po kolejnym pobiciu chłopiec upadł i półprzytomny przed śmiercią nadal cytował Koran.
* Amerykańskiemu pastorowi irańskiego pochodzenia Saidowi Abediniemu, przebywającemu w irańskim więzieniu, grozi kara śmierci przez powieszenie. Według pastora jest to związane z jego stanowiskiem religijnym. Abedini został aresztowany we wrześniu ubiegłego roku, kiedy przyjechał do domu, żeby odwiedzić rodziców. 21 stycznia pastor stanął przed sądem za podważenie bezpieczeństwa narodowego. Irańskie władze nie uznają jego amerykańskiego obywatelstwa. Dzięki wysiłkom Abediniego w Iranie zostało otwartych około 100 domowych kościołów w 30 irańskich miastach. Departament Stanu Stanów Zjednoczonych wyraził zaniepokojenie jego losem.
* Ariel Szaron, były premier Izraela, który od 4 stycznia 2006 roku znajduje się w stanie śpiączki, nadal żyje a praca jego mózgu ponoć poprawia się znacząco. Komunikat wydano za zgodą krewnych Szarona. Specjaliści podkreślają jednocześnie, że badania nadal nie wykazały żadnych szans na jego wyleczenie.
Deser muzyczny:
Perski zespół muzyczny Niyaz z solistką Azam Ali i jej autorski utwór „In the Shadow od Life”