Bez kategorii
Like

WYZWANIA ŚWIATA

02/01/2012
396 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Delewarowanie będzie bolesne

0


Gdy analizujemy konieczne działania sanacyjne w finansach na świecie to musimy zdawać sobie z nierównowag istniejących w gospodarce światowej. Kluczowym jest jej poziom zadłużenia, który być może był i racjonalny w okresie oczekiwań wzrostowych, gdy wszystkim wydawało się że są bogaci z powodu optymistycznych perspektyw mających odbicie w cenach aktywów. Gdy te oczekiwania się rozprysły wyszło, że zarówno ludzie są nadmiernie zadłużeni jak i społeczeństwa. I to nie tylko państwa, ale i systemy emerytalno-zdrowotne, które są nadmiernie obciążone zobowiązaniami względem starzejących się społeczeństw.

Na nierównowagę na rynku kapitałowym nakłada się nierównowaga globalna w olbrzymiej realokacji produkcji która się przesunęła z krajów wysoko rozwiniętych do nowych olbrzymich rynków Chin i Indii. W tych krajach produkty można wytwarzać znacznie taniej, a dopuszczenie do utworzenia rynku światowego musi skutkować załamaniem dochodów z pracy w krajach Europy i Ameryki Pn.
Podsumujmy strefa euro nie jest optymalnym obszarem walutowym. Nie staniemy się Stanami Zjednoczonymi Europy, ponieważ z fiskalnego punktu widzenia oznaczałoby to przeniesienie dużej kwoty redystrybucyjnej do centrali, a z drugiej strony na państwach pozostałby obowiązek spłacenia długu. To, co nam grozi składa się z dwóch elementów. Jeśli nastąpi proces delewarowania peryferyjnych gospodarek, to będzie proces bardzo bolesny. Widzim to już w Grecji. Niby uzyskała pomoc międzynarodową, a ma sześcioprocentowy spadek PKB i 10 proc. deficytu. Jeśli spojrzymy na to, co czeka w następnym roku Włochy to może się okazać, że proces związany ze zbyt dużym zadłużeniem nadal się będzie rozwijał, narastały będą też konflikty wewnętrzne. Niemcy stały się zakładnikami własnego sukcesu. Z jednej strony euro przyczyniło się do skokowego, bo na skalę 80 mld euro przyrostu nadwyżki handlowej i przyrostu ich pozycji majątkowej w wysokości 40% PKB. Obecnie tych środków nie chcą stracić, z drugiej strony są też paradoksalnie również beneficjentami zamieszania gdy chodzi o koszty obsługi długu. Jeśli ktoś chce inwestować w euro, to inwestuje w bundy, co powoduje, że mają rekordowo niskie rentowności, a więc ich koszt obsługi długu bardzo maleje. Dlatego to, co dominuje obecnie w polityce niemieckiej, to dążenie do tego, aby kraje dłużnicze spłaciły długi. Ale jeżeli one zaczną się delewerować, wystąpią problemy społeczne. Gdyż w sytuacji gdy Włochy tylko z powodu niestabilności na rynku kapitałowym, które uspokoić może tylko wprowadzenie euroobligacji i masowe interwencje ECB – na co nie chcą się zgodzić Niemcy, muszą z tego tytułu płacić o 6% PKB więcej od Niemiec i ponadto ich koszty kapitału dla przedsiębiorstw są o 3 pkt. procentowe wyższe, oznaczałaby dla nich dziesięciolecia stagnacji.
Bez powrotu do zdefiniowania tego, co jest optymalnym obszarem walutowym i zgody na powrót do walut narodowych przy zgodzie na spłatę zobowiązań w walucie lokalnej, nie ma możliwości wyjścia z kryzysu w Europie. Przy czym sanacji nie należy szukać w nowych pakietach „pomocowych” typu “quantitative easing” o których pisze Financial Times w artykule „Call for QE to stave off euro deflation”, lecz w przywróceniu bankierom możliwości odpowiadania za błędy które popełniają. Ostatnie działania antykryzysowe pogłębiają jedynie chorobę państw jak i największych instytucji bankowych, tworząc z nich piramidy finansowe, które są w stanie funkcjonować jedynie gdy zapewniony jest dopływ gotówki większy niż jej odpływ. Narażając kluczowe organizacje gospodarcze na dewastującą „pokusę nadużycia”.
Sytuacja się bardzo zapętla i jeśli nie będzie altruistycznego i odpowiedzialnego podejścia ze strony głównych beneficjentów światowego systemu, a zwłaszcza Niemiec, to sytuacja będzie się pogarszała. A w Polsce jeśli nie dostrzeżemy konsekwencji likwidacji Narodu z powodu braku polityki prorodzinnej, to może się okazać że po piłkarskiej fieście roku 2012, zostaną nam jedynie wielomiliardowe długi i konieczność pokrywania comiesięcznych kosztów nikomu niepotrzebnych aren.
Za Cezary Mech”Delewarowanie będzie bolesne”
0

Cezary Mech

http://www.stefczyk.info/blogi/przez-pryzmat-ekonomii

371 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758