O szatanie i polityce. Proces przeciwko Jarosławowi Rymkiewiczowi? Europa na talerzu w Telavivie. Niemcy teraz i kiedyś.
O szatanie i polityce – Lusia Ogińska – O. prof. M.A.Krąpiec
W czasie rozprawy 7 lipca mogliśmy się dowiedzieć jak doszło do upublicznienia opinii, która stała się przyczyną procesu, poznać bliżej życiorys pisarza, oraz co czytał i czego nie czytał z lektur uważanych za obowiązkowe przez prawnego reprezentanta agory. O wszystkie te rzeczy, pytał pan adwokat pomimo różnorodnych w formie protestów publiczności, a nawet lekceważąc wielokrotne prośby sędziny przewodniczącej rozprawie o zadawanie pytań mających związek z jej tematem. Pan Jarosław Rymkiewicz cierpliwie i szczerze odpowiadał, uzyskując kilkakrotnie poparcie swych opinii burzliwymi oklaskami publiczności. Jego ostatnia wypowiedź, gdzie pokazał istotę działań gw na przykładzie użytkowania wyrazów "nacjonalizm" i "nacjonalista", oraz przypomniał, że taki sposób ich używania zainicjowała, takie znaczenie, nadała im Róża Luxemburg, wywołała owację na stojąco.
http://www.ospn.opole.pl/?p=art&id=536
to nie Polacy są potrzebni Polsce, to Polska jest potrzebna Polakom. Polacy, ci współcześni, nie są Polsce potrzebni, Polska się może bez nich obejść, bo jest i zawsze była Wieczną Ideą, która będzie trwała bez względu na to jacy będą Polacy, jak się będą zachowywać, na jaki sposób będą tutaj żyć.
http://pl.wikiquote.org/wiki/Jarosław_Marek_Rymkiewicz
Farage do Tuska: Na jakiej planecie pan żyje?
– Po wysłuchaniu pana przemówienia dziś rano muszę się spytać: na jakiej planecie pan żyje? Dlaczego Pan udaje, że wszystko idzie dobrze? Europa jest w głębokim kryzysie strukturalnym. Grecja, Portugalia i Irlandia nie przeżyją w strefie euro. Dania zerwała umowę z Schengen i dobrze. (…) Ludzie mówią, że chcę współpracy europejskiej, ale nie chcą tej Europy, rządzonej przez niewybieralnych biurokratów, jak pan Barosso – mówił Farage.
Mówi pan, że Unia jest fantastyczna, popiera pan zniszczenie demokracji krajowej. (…) Mówi pan: my wiele lat byliśmy niesuwerenni, pod okupacją sowiecką, dla nas europejska integracja nie jest zagrożeniem niezależności (…). Co też pan mówi? Że to (UE – red.) nie jest tak złe jak ZSRR? Czy to naprawdę jest wystarczająco dobre dla waszego społeczeństwa? – atakował Tuska europoseł.
– Opisuje pan problemy Grecji jako trywialne. Przykro mi, ale setki tysięcy ludzi są na ulicach Grecji i walczy o odzyskanie demokracji. Pan i pan Buzek mówicie o Solidarności (…), a teraz oddajecie suwerenność Polski nieudanej Unii Europejskiej – dodał.
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=3771&Itemid=47
Z problemem danych osobowych rzecz ma się inaczej. W Polsce schyłku PRL-u całkiem nielegalnie wprowadzono system PESEL. Jako iż dotyczy on wszystkich obywateli, winien (nawet za czasów „socjalizmu”) być wprowadzony ustawą sejmową. A nie był, wystarczyła towarzyszom uchwała Rady Ministrów. Co dziwne, po roku 1989 żaden z byłych działaczy „podziemia”, znalazłszy się w parlamencie nie oprotestował tego ograniczenia swobód obywatelskich i PESEL „zaanektowano” jako przydatny byłej „opozycji” do inwigilacji mieszkańców RP. Obecnie zresztą w Szczecinie dobiegają końca prace nad jego unowocześnioną wersją – PESELEM 2. W zajmującej się tym firmie informatycznej wszyscy (bez wyjątku) szefowie działów są dziećmi b. oficerów „Ludowego” Wojska Polskiego lub komunistycznych służb specjalnych. I już tylko ten fakt napawać winien strachem.
A przekazanie danych osobowych obywateli UE poza jej teren zdecydowanie każe się zastanowić, kto naprawdę decyduje o losie Europy i czy postępująca faszyzacja poczynań Brukseli nie prowadzi w stronę kibuców…
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=3773&Itemid=47
Przesłanki świadczące o maskirowce
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=3774&Itemid=100
Sędziowie z Oberlandgericht w Hamburgu pokazali w pełnej krasie, jak niemiecki wymiar sprawiedliwości traktuje zarówno traktat polsko-niemiecki o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, który gwarantuje mniejszości niemieckiej w Polsce i Polakom w Niemczech możliwość swobodnego posługiwania się językiem ojczystym w życiu prywatnym i publicznie, dostęp do informacji w tym języku, jej rozpowszechniania i wymiany, jak i prawo międzynarodowe. Dali nam przykry upominek, z którego dowiadujemy się, że język polski może być w Niemczech zakazywany jakoby ze względu na dobro dziecka.
http://www.ngopole.pl/2011/07/04/wojciech-pomorski-niemiecki-sad-zakazal-im-mowic-po-polsku/
W pierwszej kolejności ginęli weterani powstań śląskich i wielkopolskiego, działacze plebiscytowi z Warmii i Mazur oraz działacze Związku Zachodniego. Niemcy na długo przed inwazją na Polskę sporządzili listy proskrypcyjne Polaków przeznaczonych do likwidacji. Na listach tych znajdowało się w sumie ponad 80 tysięcy nazwisk. Drugą turą planu była Sonderaktion, która nastąpiła w listopadzie a która była wymierzona w nauczycieli akademickich, w ścisłą czołówkę polskich naukowców. Aresztowano i przewieziono do obozów koncentracyjnych w sumie 184 profesorów w tym 143 wykładowców Uniwersytetu Jagielońskiego.
http://wsercupolska.org/joomla/index.php?option=com_content&view=article&id=4877:zbrodnia-ta-zostaa-jakby-zapomniana-i-powicona-w-imi-dobros&catid=10:pamiec-walka-i-meczenstwo&Itemid=4
Zagladam tu i ówdzie. Czesciej oczywiscie ówdzie. Czasem cos dostane, ciekawsze rzeczy tu dam. ''Jeszcze Polska nie zginela / Isten, áldd meg a magyart'' Na zdjeciu jest Janek, z którym 15 sierpnia bylismy pod Krzyzem.