jak głupiec co się cieszy marnym świecidełkiem…idziemy nieświadomi oszustwa i zdrady…
WYSZARPUJĘ SŁOWA…
jak głupiec co się cieszy marnym świecidełkiem
idziemy nieświadomi oszustwa i zdrady
w tłumie który zapomniał że kostium i maska
służą jedynie kłamcom do głupiej parady
skąd ta służalczość ?! ta miłość do dworu !
ta miękkość karku przed obcym i cudzym
ta gra pozorów na krawędzi kłamstwa
którą toczą zawzięcie…i jedni…i drudzy…
wyszarpuję słowa jak płonące drzazgi
wciąż mnie boli tamta pamięć bezsilność i strach
tamta Polska która wraca obdarta i chora
owinięta chłodnym potem w niespokojnych snach…
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid