Bez kategorii
Like

Wystąpienie z pozwem zbiorowym przeciwko Michnikowi za epitet o „czytelnikach z rynsztoka”

13/08/2012
414 Wyświetlenia
0 Komentarze
10 minut czytania
no-cover

Jeśli Michnik określa czytelników Ziemkiewicza mianem „czytelnika z rynsztoka”, to proszę Pana Ziemkiewicza o publiczne udostępnienie tego pozwu – bym mógł skierować przeciwko A. Michnikowi pozew o naruszenie moich dóbr osobistych i obelgi.

0


 
 

 

 

 

Wystąpienie z pozwem zbiorowym przeciwko Michnikowi za epitet o "czytelnikach z rynsztoka"

 
Portal "W sieci opinii" opublikował omówienie materiału Rafała A. Ziemkiewicza o wytoczeniu mu przez Adama Michnika kolejnego procesu… Cytowałem to omówienie na moim blogu pod tytułem "Rafał A. Ziemkiewicz: Michnik i inwektywy w jego pozwie sądowym" — przypominając o tym, że w końcówce PRL sowiecko-komunistyczna partia PZPR wyłącznie nowej gazecie Michnika stworzyła warunki niezbędne do jej rozwoju w PRL-bis.
 
Rafał A. Ziemkiewicz:To przypomina skecz z Monty Pythona: Adam Michnik pozwał mnie za stwierdzenie, że zwykł terroryzować przeciwników pozwami sądowymi. Poważnie! Będę musiał pokazać sądowi niedawny raport Obywatelskiej Rady Etyki Mediów o zagrożeniu dla wolności mediów, gdzie procesy wytaczane przez Michnika i Agorę zajęły cały osobny rozdział.
 
– Jak dokładnie jest skonstruowany pozew przeciwko panu?
– To prawdziwe kuriozum. Prawnicy mówią, że jeszcze czegoś takiego nie widzieli. To kilkanaście stron inwektyw pod adresem moim i moich czytelników, w rodzaju: "Ziemkiewicz mądrzy się", "bredzi", pisze "kretynizmy", "podłe nikczemne kłamstwa", jest "pseudopublicystą", "leczącym swoje kompleksy wobec Michnika i innych osób", piszący dla "czytelników z rynsztoka". Pada nawet taka obelga, że jestem "rzekomo wykształcony". Jeszcze nie konsultowałem tego z adwokatem, ale jeśli nie jest to sprzeczne z jakimiś przepisami, zamierzam ten pozew opublikować. Ludzkość na to zasługuje, tym bardziej że charakterystyczny styl i argumentacja pozwalają domniemywać, że jego faktycznym autorem jest sam Michnik, a nie jego prawnik.
 
Tymczasem pod omówieniem pozwu Michnika na portalu "W sieci opinii" zatytułowanym "Rafał Ziemkiewicz o pozwie Michnika: To prawdziwe kuriozum" czytelnicy Rafała A. Ziemkiewicza piszą o swoich zamiarach wystąpienia przeciwko Michnikowi za obrażające ich określenie "czytelników z rynsztoka" — być może nawet i z pozwem zbiorowym… 
 
Przydałoby się jednak jakieś biuro adwokackie potrafiące tych "czytelników z rynsztoka" zebrać oraz zorganizować. Poniżej komentarz jednego z michnikowskich "czytelników z rynsztoka" o pozwie zbiorowym — napisany pod omówieniem pozwu Michnika:
* * *
 
Jeśli rzeczywiście w pozwie A. Michnik określa czytelników Ziemkiewicza mianem "czytelnika z rynsztoka", to proszę Pana Ziemkiewicza o publiczne udostępnienie tego pozwu – bym ja mógł skierować przeciwko A. Michnikowi pozew o naruszenie moich dóbr osobistych i obelgi. A może przejdę się na rozprawę (proszę podać termin), RAZ zacytuje fragmenty pozwu, rozprawa nie będzie zamknięta dla publiczności, czyli okaże się, że moje dobra osobiste, cześć, itd., AM narusza publicznie. Może wystąpimy przeciwko AM z pozwem zbiorowym? Jak szaleć, to szaleć.
10 sierpnia 2012 14:51 R jak Rozum
* * *
 
Z kolei red. Krzysztof Kłopotowski pisze w felietonie na portalu SDP o tych sympatykach Rafała A. Ziemkiewicza, którzy "zmawiają się w Internecie, by wystąpić z pozwem zbiorowym przeciwko Michnikowi" za słowa o "czytelnikach z rynsztoka".
 
Red. Kłopotowski przypomina także i o tym, że "Poeta został skazany za opinię o Gazecie Wyborczej", za to bo "Powiedział, że jej redaktorzy pragną, żeby Polacy przestali być Polakami i są duchowymi spadkobiercami Komunistycznej Partii Polski". Jednak jego zdaniem: "Spory należy prowadzić w mediach. Nie może być zgody na sądowy knebel".
 
Poniżej ten ciekawy felieton red. Krzysztofa Kłopotowskiego.

 

Jestem z rynsztoka? – felieton Krzysztofa Kłopotowskiego

Pozew Adama Michnika przeciwko Rafałowi Ziemkiewiczowi stwierdza, że jest on  "pseudopublicystą" i pisze dla „czytelników z rynsztoka”. To także o mnie, ale słabo. Bo nie tylko jestem stałym czytelnikiem Rafała. Miałem także przyjemność dać mu rekomendację, kiedy wstępował do naszego Stowarzyszenia. Polecałem go kolegom jako najwybitniejszego obecnie i najbardziej utalentowanego publicystę.

Kiedyś takim publicystą był naczelny Wyborczej. Dzisiaj nie mówi się o tym, co napisał Michnik. Dzisiaj mówi się, co napisał Ziemkiewicz. Ucieszyłem się więc widząc, że wygłasza na Foksal laudację dla Lecha Jęczmyka, który otrzymał "Laur" za całokształt pracy. Rafał to właściwy człowiek na właściwym miejscu, dopóki SDP pozostaje Stowarzyszeniem Dziennikarzy Polskich.

  Michnik poskarżył się Sądowi za twierdzenie Ziemkiewicza, że naczelny Wyborczej zwykł terroryzować przeciwników pozwami sądowymi. Ciekawe, co powie Sąd tym razem. Pamiętamy proces Agory przeciw J.M. Rymkiewiczowi. Poeta został skazany za opinię o Gazecie Wyborczej. Powiedział, że jej redaktorzy pragną, żeby Polacy przestali być Polakami i są duchowymi spadkobiercami Komunistycznej Partii Polski, ponieważ „rodzice czy dziadkowie wielu z nich byli członkami tej organizacji, która była skażona duchem ‘luksemburgizmu’ a więc ufundowana na nienawiści do Polski i Polaków.”

Niestety, zamiast wykazać na przykładzie tekstów ze swojej gazety, że taka opinia jest błędna – Michnik kazał wydawcy złożyć pozew sądowy. Nawet się nie dziwię. Przeniesienie sporu z sali sądu na publicystyczną wymianę argumentów na łamach Wyborczej musiałoby dać za wiele do myślenia czytelnikom.

  Ziemkiewicz zapowiada ogłoszenie pozwu, jeżeli nie ma przeszkód prawnych. Z już ogłoszonej próbki stylu zdenerwowanej cnoty można wnosić, że autorem nie jest prawnik Agory, ale sam Michnik. Mógłby to być przypis do „Dziejów honoru w Polsce”, które były bohater Polaków pisał w więzieniu za dyktatury gen. Jaruzelskiego. Nie ma takiego szczytu, z którego nie można upaść nisko. 

Sympatycy Rafała zmawiają się w internecie, by wystąpić z pozwem zbiorowym przeciwko Michnikowi za słowa o "czytelnikach z rynsztoka". Nietrudno byłoby im zebrać kilkanaście tysięcy podpisów. Byłaby to demonstracja podobna  z ducha do lawiny prostestów i pochodów ulicznych, jakie wywołała odmowa KRRiT przyznania miejsca Telewizji Trwam na multipleksie.  W obu wypadkach to obrona wolności słowa i demokracji w Polsce.

  Nie trzeba we wszystkim zgadzać się z Rafałem, żeby bronić  go jak demokracji. Miałem z nim nawet zasadniczy spór zaczęty tu na portalu SDP: http://www.sdp.pl/krzysztof-klopotowski-publicysci-do-pior-felieton.

Rozumiem także obawy Michnika w sporze z Rymkiewiczem i powody linii redakcyjnej Gazety Wyborczej, jak przedstawiłem tutaj: http://klopotowski.salon24.pl/288658,gazeta-wyborcza-a-kod-kulturowy-judaizmu .

W obu artykułach nawołuję do kompromisu i współpracy nowej elity kraju i elity tradycyjnej, czy raczej niedobitków, które uszyły z pogromu nazistowskiego i komunistycznego. Spory należy prowadzić w mediach. Nie może być zgody na sądowy knebel.

Krzysztof Kłopotowski

12 sierpnia 2012 

za portlem sdp.pl

 

0

Andy-aandy http://blogmedia24.pl/blog/3727

Niezależny wędrownik po necie, czasem komentujący... -- Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą kaądego komunisty i lewaka są: nienawiść, mord, rabunek, okrucieństwo i donos... Serendipity — the faculty or phenomenon of finding valuable or agreeable things not sought for...

823 publikacje
236 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758