Wyrwane z kontekstu: Zawód – apostoł
26/06/2011
408 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje. (Mt 10,40)
Rozesłanie apostołów. Wstęp do Chrystusowego kapłaństwa.
Używając dzisiejszego słownictwa, mówilibyśmy o praktykach.
Studenci, późniejsi nauczyciele, wędrują do szkół po swój pierwszy kontakt z uczniami, pierwsze dydaktyczne doświadczenia.
Podobnie klerycy opuszczają na cały rok seminarium, by skosztować prozy parafialnego życia. Pod troskliwym okiem proboszcza, a także swych starszych kolegów – wikariuszy rozpoznają obszar swego kapłańskiego posłannictwa.
Cały rok. Jakżeby inaczej; czyż można nauczyć się duszpasterzowania z teorii, w zacisznych salach wykładowych?
Ten system przygotowania adeptów kapłańskiej służby nieprzypadkowo kojarzy się z rozesłaniem apostołów.
W każdej dyscyplinie przychodzi kiedyś czas samodzielności. Nie jest ona łatwa dla młodych, często nieśmiałych chłopców (cwaniaków i tupeciarzy do seminarium raczej nie ciągnie).
Stają przed ołtarzem, czując na sobie ciekawe spojrzenia setek oczu.
Mają głosić homilię, a tu sucha krtań i pustka w głowie.
Mają zaintonować pieśń, a tu organista podaje trudną tonację.
Przyzwyczajeni do monotonii seminaryjnego rygoru trafiają w wir normalnego życia. Spotykają się z radością i smutkiem, ze śmiechem szczęścia i rozpaczą. Tempo zdarzeń tego świata wydaje im się zawrotne.
Przyjmujmy ich z życzliwością. Pomóżmy w tak trudnych, pierwszych krokach.
Przecież kto ich przyjmuje, Jego przyjmuje.