Przyszedłeś nas zgubić (Mk 1,24-28)
W mieście Kafarnaum, w pewien szabat dzieje się rzecz znamienna: oto szatan który opętał człowieka, spotkawszy Jezusa rozpoznaje z kim ma do czynienia i głośno to oznajmia. Oskarża Go: „Przyszedłeś nas zgubić”.
Nas – czyli kogo? Złe moce oczywiście. One doskonale wiedzą, po co Bóg zstąpił na Ziemię przyjmując postać człowieka.
W mieście Kafarnaum, pewnego szabatu miały miejsce pierwsze w historii egzorcyzmy: oto Jezus rozkazuje złemu duchowi: „Milcz i wyjdź z niego”. A ten, raczej nie chcąc niż chcąc, ulega Mu. „Nowa jakaś nauka z mocą” – cmokają zadziwieni Żydzi.
Dziś także nie brak opętanych przez szatana. To przecież on przemawia ustami wielu wskazujących chrześcijaństwo jako zgubę człowieka.
Dziś z egzorcyzmów niejedni pokpiwają sobie, uważając że w naszych oświeconych czasach nie ma miejsca na takie zabobony. Zachłyśnięci potęgą własnej technologii, omamieni „dobrodziejstwami” dóbr materialnych lekce sobie ważą skarb, jaki skryty jest w nas pod postacią nieśmiertelnej duszy. Chronią przed złodziejami swoje pełne bogactwa domostwa, instalując zamki szyfrowe i alarmy, a swoją nieśmiertelną duszę zostawiają na pastwę duchowych żywiołów, od których, jak powiada ks. Orzechowski „gęsta jest przestrzeń”.
W filmie „Oto jest głowa zdrajcy” Tomasz More mówi do sir Ryszarda, który za krzywoprzysięstwo został mianowany prokuratorem generalnym Walii: „Człowiek nic nie zyskuje sprzedając swą duszę za świat. A co dopiero za Walię” (zob. Mt 16,26).
A ilu dziś sprzedaje swoją – za marne ileś tam złotych, ojro czy dolarów? Za obietnicę intratnej posadki, kariery w show biznesie, czy polityce?
Kto właściwie przychodzi żeby nas zgubić? To pytanie wciąż jest aktualne.
Niespelniony, choc wyksztalcony astronom. Zainteresowania: nauki scisle (fizyka, astronomia) filozofia, religia, muzyka, literatura, fotografia, grafika komputerowa, polityka i zycie spoleczne, sport.