Wyrwane z kontekstu: Nieszczęsny schemat z Nazaretu
08/07/2012
387 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych, w swoim domu może być prorok tak lekceważony. (Mk 6,4)
To zdanie Jezusa weszło jako gorzki slogan do naszego języka. Nikt nie jest prorokiem we własnym kraju. Nasze przysłowie mówi podobnie: cudze chwalicie, swego nie znacie. Przysłowie wciąż aktualne. Wszystkim „wstydzącym się za Polskę”, stroniącym od narodowej tradycji, kultury, kupującym w ciemno „genialne” rozwiązania, „postępową” obyczajowość, wciąż wzdychającym do mitycznego (choć przecież mit to obalony) „zachodniego raju” przydałaby się chwila otrzeźwienia.
Znów przychodzą na myśl słowa Białego Pielgrzyma, który opuszczając kraj po pielgrzymce w 1997 r. apelował na krakowskim lotnisku: „Polska wierna swym korzeniom! Europa wierna swym korzeniom!”
Czy posłuchaliśmy naszego Proroka? Skądże. Iluż to rodaków gorliwie sekunduje postępowym „euroentuzjastom” lansującym luz w miejsce wstrzemięźliwości, tolerancję w miejsce miłosierdzia, swawolę w miejsce odpowiedzialnej wolności?
Czyż nie jesteśmy świadkami kolejnego powtarzania się w historii nieszczęsnego schematu z Nazaretu?
Czyż nie jest to – paradoksalnie – pokrzepiające? Nihil novi sub sole, to wszystko już było i przeminęło, a Kościół Chrystusowy trwa niewzruszony.
Więc ten schemat z Nazaretu wcale nie jest „nieszczęsny”. Już raczej „budzący litość”.
tsole
Niespelniony, choc wyksztalcony astronom. Zainteresowania: nauki scisle (fizyka, astronomia) filozofia, religia, muzyka, literatura, fotografia, grafika komputerowa, polityka i zycie spoleczne, sport.
224 publikacje
0 komentarze