Wyrwane z kontekstu: Inna droga
06/01/2012
451 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do swojej ojczyzny. (Mt 2,12)
Od Mateusza wiemy, że Trzej Mędrcy ujrzeli gwiazdę na Wschodzie i podążyli jej śladem. Po co? Aby oddać pokłon Królowi, którego, wedle ich hipotezy, gwiazda ta miała wskazywać. Ale chyba zgubili jej ślad, bo najpierw w Jerozolimie rozpytywali: Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? (Mt 2,1), a gdy dowiedzieli się, że miał się narodzić w Betlejem (wiadomość tę, zaczerpniętą od proroków, przekazał im Herod), gwiazda ukazała się znowu, co ich bardzo uradowało. Znaleźli Boże Dzieciątko, oddali Mu pokłon i złożyli dary. Lecz nie wrócili do Heroda, aby mu tę wieść przekazać, choć przecież ich o to prosił. Udali się do swej ojczyzny „inną drogą”.
Można to rozumieć dosłownie. Można jednak odczytać ten zapis głębiej: Mędrcy pod wpływem spotkania z Wcielonym Bogiem doznali wewnętrznej przemiany. Zmienił się ich system wartości, ich dążenia, aspiracje, ich życiowa droga. Dotąd, być może, kierowała nimi ciekawość (typowa wszak u mędrców), a pokłon i dary, które zamierzali złożyć wynikały z chęci pozyskania przychylności nowego Króla? Odtąd ich życiem będzie kierowała Miłość.
To tylko przypuszczenie. Jak było naprawdę, wie jedynie Bóg. Przecież nie mamy nawet potwierdzonej historycznie pewności, że trzej królowie/mędrcy/magowie (bo różnie ich zwie tradycja) istnieli naprawdę. Lecz w tej brzmiącej jak bajka opowieści możesz znaleźć (podobnie jak we wszystkich mądrych bajkach) sens dla siebie: prawdziwe spotkanie z Bożym Dzieciątkiem, Zbawicielem odmieni twoją duszę, skieruje na inną drogę: drogę Wiary, Nadziei i Miłości.
Nie zwlekaj więc. Podążaj za gwiazdą.
Lecz bądź czujny, bo szatan nie śpi. Kusi cię „podróbkami” prawdziwej gwiazdy, która jako światło winna prowadzić do prawdy. „Podróbka” prowadzi na manowce.
Co to za gwiazdy? – spytasz.
Może być ich wiele. Miraż szczęścia jakie daje materialny dobrobyt. Miraż „nowoczesności” jaką kuszą niektóre sekty wyrosłe na gruncie chrześcijaństwa. Miraż egzotyki jaką dają inne religie – choćby modne ostatnio religie Dalekiego Wschodu.
Nie musisz mieć teleskopu, by odróżnić prawdziwą gwiazdę od podróbki.
Wystarczy gorące serce.