Dlaczego „wyrwane z kontekstu?” Trochę z przekory a trochę z chęci uzmysłowienia czytelnikowi, że próba ogarnięcia Pisma Świętego jako całości jest w zasadzie utopią. Tak jak słabeusz nie przeniesie palety cegieł za jednym razem, lecz może to zrobić nosząc „na raty”, tak my możemy o wiele skuteczniej zrozumieć przesłanie Pisma Świętego, pochylając się kolejno nad jego fragmentami.
Cóż do picia może dać Jezusowi Samarytanka?
Cóż może zaoferować Wszechmogącemu Bogu człowiek?
A jednak Chrystus oczekuje, że ona ugasi Jego pragnienie. Jest Mu potrzebny jej gest pomocy bliźniemu.
A jednak Bóg oczekuje od człowieka na każde świadectwo jego miłości do innego człowieka. W nim właśnie – w bliźnim, jak w zwierciadle, możesz ujrzeć Boga.
Chrystusowi potrzebna jest śpiesząca z pomocą Samarytanka, bo tylko wtedy może On ugasić jej pragnienie. Podać jej Wodę żywą, wytryskającą ku życiu wiecznemu.
Bogu potrzebna jest miłość człowieka. Choć jest wszechmogący, sam jej wziąć nie może – bez twego przyzwolenia.
Przecież po to uczynił cię wolnym.
Niespelniony, choc wyksztalcony astronom. Zainteresowania: nauki scisle (fizyka, astronomia) filozofia, religia, muzyka, literatura, fotografia, grafika komputerowa, polityka i zycie spoleczne, sport.