Wyrok był wendetą wykonującego zawód sędziego
Sprawę, którą opisuje dotyczy mojego syna, który od godz. 02:05 dnia 24 lipca 2007r. jest bezprawnie pozbawiony wolności, podobno w wolnej Polsce w państwie prawa, gdzie urzędasy mówią, że wolność w Polsce jest nie zagrożona.
O wskazanej godzinie nastąpiło zatrzymanie syna, po 12 godzinach nastąpiło przesłuchanie w charakterze świadka, następnie nastąpiło bezprawne pozbawienie wolności świadka, następnie areszt wydobywczy po przesłuchaniu jako podejrzanego na podstawie art. 308 § 2k.p.k., a na końcu skazany pomimo braku podstaw prawnych wynikających z art. 313 k.p.k., a tym samym samej Konstytucji RP, nie wydano postanowienia o przedstawieniu zarzutów popełnienia przestępstwa i nie ogłoszono ich podejrzanemu zgodnie z obowiązującym prawem. Wyrok skazujący został wydany na podstawie dokumentów i dowodów, które zostały bezczelnie sfałszowane o czym doskonale wiedzą urzędasy, a fotokopie tych dokumentów są na moim blogu. Koronnym tego dowodem jest protokół z przesłuchania syna w charakterze świadka, który podważa wiarygodność dokumentów procesowych sporządzonych z datą sporządzenia 24 i 25 lipca 2007r, dokumentów, które nigdzie nie zostały zarejestrowane zaraz po ich sporządzeniu, jak również nie wiadomo jakie sprawy dotyczą!!!!
dla bezpieczeństwa mojego syna ze względu na dalsze odbywanie kary pozbawienia wolności będę pomijał możliwość identyfikacji mnie i mojego syna
Uzasadnienie do wyroku sądu I instancji zostało sporządzone na 22 stronach, w styczniu 2010r powziąłem pełną wiedzę o:
bezprawnym pozbawieniu wolności świadka przez funkcjonariuszy policji z KRP VI Warszawa Praga Północ
areszcie wydobywczym od dnia 25 lipca 2007r zastosowanym przez niedouczonego asesora sądowego
prowadzeniu postępowania jurysdykcyjnego bez podstaw prawnych, brak postanowienia o przedstawieniu zarzutów popełnienia przestępstwa art. 313 k.p.k.
były, ale również są nadal to czyny określone w ustawie kodeks karny jako przestępstwa,
pomimo to syn został skazany 28 listopada 2008r w I instancji przez wykonującego zawód sędziego na terytorium Polski Piotra Mioduszewskiego na:
6 lat pozbawienia wolności,
3 lata pozbawienia praw publicznych,
ustaleniu że syn będzie mógł ubiegać się przedterminowe zwolnienie po odbyciu co najmniej 4 lat pozbawienia wolności
4000 złotych z powództwa cywilnego wraz z odsetkami od 14 grudnia 2007r do dnia zapłaty.
Wyrok był wendetą wykonującego zawód sędziego między innymi za:
nie przyznanie się syna do popełnienia przestępstwa, którego nie popełnił,
ujawnienie przekrętów z biegłymi,
wykazaniu, że w aktach sprawy nie ma dowodu, który został uznany za dowód przez niedouczonego asesora prokuratury rejonowej
za wykazanie, że dokumenty zostały fałszowane
skoro 25 lipca 2007r zastosowanie aresztu wydobywczego, nie było podstaw prawnych do przedstawienia zarzutów popełnienia przestępstwa, to o jakim wiarygodnym zgodnym z prawem wyroku z dnia 28 listopada 2008r mozna mówić, o jakiej ocenie i jakich wiarygodnych dowodach może być mowa w uzasadnieniu do tego wyroku
wiarygodność tych dowodów jest przedstawiona na moim blogu
na podstawie jakiego przepisu prawa wynikającego z Konstytucji wykonujący zawód sędziego kwestionuje normy prawne określone w ustawach i innych przepisach prawa, art. 7 ustawy kodeks postępowania karnego nie jest upoważnieniem do kwestionowania innych norm prawnych.
W dniu 03.02.2009r zostaje złożona apelacja syna od wyroku Sądu I instancji, równiez apelację składa adwokat apelacja syna wskazuje na:
błędy w ustaleniach faktycznych Sądu I instancji przyjętych za podstawę orzeczenia w sumie 9 zarzutów
rzekome ustalenia faktyczne są sprzeczne z logiką, zdrowym rozsądkiem, racjonalnym myśleniem, a przede wszystkim z faktami
ustalenia faktyczne zostały poczynione na podstawie zdjęć z monitoringu sfałszowanych 113 dni po zatrzymaniui przekazanych do sądu k.187 w aktach sprawy jako dowód Drz 3698 (więcej o tym dokumencie w części cd1 kopie dokumentów)
rzeczywisty zapis z monitoringu uznany za dowód rzeczowy postanowieniem k.186 nigdy nie został przekazany do sądu, bo podważał wiarygodność zeznań funkcjonariuszy policji co do czasoprzestrzeni tj czas, miejsce, sposób zatrzymania syna
obraza przepisówart. 438 pkt.2 k.p.k. co zaowocowało błędem w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który ma zasadniczy wpływ na treść tego orzeczenia art. 438 pkt.3 k.p.k. – w sumie 9 zarzutów
Zawiadomieniami z dnia 10.02.2007r syn zostaje poinformowany, że apelacje zostały przyjęte i przesłane wraz z aktami do Sądu Okręgowego.
Apelacja była jedną wielką parodią w wykonaniu niezawisłych i ograniczę sie do minimum za to bardzo treściwego, ale za nim do tego doszło, w sądzie rejonowym dochodziło do bezprawnych działań takich jak:
po informacji o przyjęciu i przesłaniu akt sprawy do sądu okręgowego, nastąpiło przedłużenie tymczasowego aresztowania w postępowaniu między instancyjnym przez sąd do tego nieupoważniony,
wykonujący zawód sędziego Piotr Mioduszewski po złożeniu apelacji przez syna i obrońcę czyli już po wydaniu wyroku, zapoznawał się dopiero z aktami sprawy na co są dowody w postaci wydanego postanowienia i zarządzenia z dnia 23 marca 2009r.
apelacja
w dniu 9 czerwca 2009r wykonujący zawód sędziego na terytorium Polski sso Ludmiła Tułaczko, sso Ewa Plawgo, ssr (del) Anna Zawadka kosmetycznie zmieniły wyrok sądu I instancji uchylając pozbawienie praw publicznych i możliwość ubiegania się o przedterminowe zwolnienie po czterech latach pozbawienia wolności.
Wskazane osoby nie miały żadnych wątpliwości co do winy syna pomimo, że nie przedstawiono zarzutów popełnienia przestępstwa synowi, że postępowanie sądowe było prowadzone bezprawnie, że syn był bezprawnie pozbawiony wolności, te osoby zatwierdziły dotychczasowe bezprawie pomimo, że art. 433 stanowi
§1.
§2.Sąd odwoławczy jest obowiązany rozważyć wszystkie wnioski i zarzuty wskazane w środku odwoławczym, chyba że ustawa stanowi inaczej.
Ale te osoby posunęły się jeszcze dalej dokonano przygotowania do przestępstwa sfałszowania własnego uzasadnienia by tylko chronić własne środowisko.
Na czym to przygotowanie polega, samo uzasadnienie jest sporządzone na siedmiu stronach kolejno ponumerowanych od 1 do 6 w prawym dolnym rogu, siódma strona z podpisami sędziów nie ma numeru strony 7
str. 6 uzasadnienia została opisana w aktach sprawy jako k.1066, siódma strona gdzie są podpisy sędziów została opisana jako k.1069 – pozostawiono sobie dwie karty do uzupełnienia po wniesieniu kasacji przez obrońcę, by do podniesionych zarzutów w kasacji odnieś się na tych dwóch stronach i nie ma tu żadnego przypadku, żadnej pomyłki tak działają sądy!!!!!!!!!!!
w świtle takiego faktu jaką wiarygodność może mieć:
prawomocny wyrok,
rzekomo wnikliwie dokonana ocena dowodów zebranych w postepowaniu,
ocena wniesionych apelacji
to w tym sądzie ujawniono oszustwa i wyłudzenia – kontrola w praskim sądzie
Podejrzenie oszustw polegających na wyłudzaniu pożyczek od pracowników, fałszowanie list płac i zawyżanie pensji. Po kontroli zarządzonej przez ministra sprawiedliwości lecą głowy w sądzie okręgowym Warszawa – Praga.
Dlatego ustawami ogranicza się możliwość reprezentowania przed sądami do osób z tego samego środowiska, dlatego kasacje musza być sporządzone przez „wykwalifikowanych pełnomocników”, którzy na pewno nie będą zagłębiać się w dokumenty.
Można zadać pytanie ile tysięcy osób w Polsce zostało w taki sposób skazanych.
w załączeniu fotokopia tych stron, przypomnę tylko, że ze względu na bezpieczeństwo syna pominę treść uzasadnienia by nie ujawniać danych o synu
w przyszłości opublikuje wszystkie kopie jakie posiadam by ustrzec innych przed taką podłością jak spotkała syna.
jest to największa podłość ludzi, w słowniku języka polskiego nie ma nawet takiego określenia, którym można byłoby ich nazwać!!!!!!!