Wyprawa myślenicka 2012

Tradycją okręgu małopolskiego Młodzieży Wszechpolskiej jest coroczna wędrówka z Krakowa do Myślenic w celu upamiętnienia zorganizowanej przez Adama Doboszyńskiego wyprawy z 1936 roku, zwanej „Wyprawą myślenicką”.

Grupa krakowskich działaczy i działaczek rozpoczęła wędrówkę nad ranem 30 czerwca i około godziny 16 po przebyciu blisko 30 kilometrowej trasy (zdecydowaliśmy się na dłuższą drogę gdyż istotą naszej wędrówki oprócz samego faktu dotarcia do Myślenic, jest formacja ideowa i odwiedziny w ważnych dla narodowców miejscach na trasie) dotarła do celu.
Warto zaznaczyć, że wiele osób w tym roku pierwszy raz uczestniczyło w naszej wyprawie co jest dobrą wróżbą dla rozwoju zarówno naszego koła jak i całego krakowskiego RN. Droga minęła nam bardzo szybko głównie dzięki obecności jednego ze starszych działaczy – Wojtka – z którym nie można było (jak zwykle) narzekać na nudę.
Na miejscu docelowym, w Myślenicach, nad rzeką Rabą delektowaliśmy się pięknem rodzimej przyrody oraz miło spędzaliśmy czas we wszechpolskim gronie. Warte wspomnienia jest to, że dołączyło tam do nas kilku starszych działaczy i sympatyków którzy mimo braku czasu na przejście całej trasy, chcieli choć przez moment przebywać w naszym gronie.
Po zakończeniu części integracyjnej naszego spotkania, powróciliśmy do Krakowa. Istotnym faktem jest iż również w trakcie drogi powrotnej w naszym busie toczyła się zażarta dyskusja na tematy ideowe, historyczne jak i dotyczące aktualnej sytuacji geopolitycznej kraju. Dyskusja ewidentnie wzbudziła zainteresowanie pozostałych pasażerów, którzy jednak pomimo deklarowanego poparcia dla naszej idei, nie zdecydowali się wziąść w niej udziału.
Warte wspomnienia jest że przeważająca część naszej trasy do Myślenic jak i drogi powrotnej upłynęła w rytmie przebojów polskiej muzyki tożsamościowej w wykonaniu kolegi Jakuba.
Kończąc tą krótką relację, chcielibyśmy polecić wszystkim Wszechpolakom oraz Wszechpolkom taką właśnie formę aktywnego wypoczynku – po przejściu trasy wszyscy czuliśmy się zmęczeni ale spełnieni.
Bohaterowie wiecznie żywi w naszych sercach! Do zobaczenia za rok!

Za: mw.org.pl