Bez kategorii
Like

Wypowiedzi Kaczyńskiego i Ziobry na czyj młyn woda?

24/04/2012
579 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

Jedni twierdzą ze to hołd wiernopoddańczy inni że po prostu ukłon w stronę kolegów z byłej partii. Jak zwykle zdania są podzielone…

0


 

Lider SP Zbigniew Ziobro jak interpretują jego wypowiedź politycy PIS – kajał się…: Jarosław Kaczyński zapędził w kozi róg Zbigniewa Ziobrę
To pierwsza wersja…

Druga wersja samego Ziobry:Jarosław Kaczyński chciał utopić Solidarną Polskę? Zbigniew Ziobro: wyrzucił nas za burtę

I trzecia wypowiedź: Kazimierz Marcinkiewicz: Kaczyński jak ojciec marnotrawnego syna

Nie wydaje się mi jednak aby coś to zmieniło. Kaczyński jako „wszech” prezes utracił poparcie, zaufanie i rekomendację w wielu środowiskach prawicowych. Nie jest już gwarantem zwycięstwa, a zaledwie trwania…PIS-u. O reprezentacji prawicy w ogóle nie musimy mówić.
Wiele środowisk czeka na właściwego lidera prawdziwej prawicy. Prawicy, której celem będzie pomoc dla Polski i Polaków, a nie ciągłe gry i przepychanki w swoim gronie, ponieważ władze nie chcą ustąpić ani na jotę. To nie jest fair w stosunku do wyborców, a członkowie partii, okazuje się, że są stłumieni i ograniczeni do mówienia tylko „Tak”, jedynemu właściwemu mistrzowi ceremonii.
Dlatego (nie tylko moim zdaniem) wystąpienie Kaczyńskiego niewiele zmieni, może teraz, przez parę tygodni, coś dziać się będzie, kilka rozmów zakulisowych… się odbędzie. BO odbyć się musi. Trochę negocjacji…
Jednak niezadowolenie z działań prezesa jest też w samych szeregach tego jeszcze ciągle przy nim trwającego, PIS-u. Nie mówiąc już o wyborcach…
Ziobro rozpoczął budowę innego zupełnie przyczółka prawicy niż autorytarne, konserwatywne, PIS-owskie trwanie w monolicie tragedii smoleńskiej, która już naprawdę zaczyna męczyć młode grupy społeczne. I nie tylko…Powiedzmy sobie szczerze, niewiele zmienimy a nie zajmowanie się tematem gospodarki, ekonomii, spychanie problemów z dnia codziennego na plan dalszy w imię katastrofy smoleńskiej nie wyjdzie nikomu na dobre. Tak naprawdę jest to większej klasy temat zastępczy, podczas gdy nasza gospodarka sunie po równi pochyłej…

Młodzi mają dość. Młodzi chcą szansy na życie takie jakie jest na zachodzie. I to ma zapewnić rząd, który mam nadzieje jak najszybciej zastąpi skompromitowane obecne władze. Ministrów którzy nie znają swoich resortów i próby przepchnięcia przepisów których nie chcemy (ACTA).

Wiele mądrych słów padło w artykule Andrzeja Gelberga, szczególnie porównanie rozmowy Sikorskiego z Churchillem: „to co się stało, już się nie odstanie” źródło: Andrzej Gelberg o katastrofie i premierze Tusku

Zajmijmy się w końcu dążeniem do dobrobytu państwa polskiego a nie przepychankami.
Usuńmy niekompetentne rządy i zacznijmy coś budować.
Pamiętajmy jedno: poprzednie wybory zostały przegrane właśnie dzięki prezesowi. Jego oponenci sprytnie wykorzystali budowaną przez lata niechęć społeczną do niego i tylko dlatego zwyciężyli. Co odbije się negatywnie na nas. Widać to i po ACTA, i po podwyższeniu wieku emerytalnego, działaniach ograniczających wolność mediów i nie wiadomo czym jeszcze. Upór nieomylnego prezesa w trwaniu na stanowisku paradoksalnie doprowadził do wykorzystania jego osoby przeciw samemu sobie.
Wiadomo, że Polacy głosuję nie za kimś, tylko PRZECIW komuś. I tak właśnie wyglądały nasze ostatnie wybory…
Co jest bardzo przykre i smutne. Ale jeszcze bardziej przykre jest to, że prezes zupełnie nie chce o tym wiedzieć…

Młodzi w Polsce z kolei oczekują na rządy eksperckie, osób niezaangażowanych politycznie lub mało zaangażowanych, ale specjalistów; takich, którzy będą coś robić dla dobra naszej gospodarki, ekonomii, poprawy życia.
I prawdę mówiąc mi jest obojętne, kto będzie u władzy, byle lepiej w tym kraju się żyło, aby nie była to ciągła walka o przetrwanie.

Jak widać obecny rząd nie zapewnił nam tego. Czy prezes PIS jest w stanie nam to zapewnić? Poza rozwiązywaniem(a w każdym razie próbą rozwiązania, trwającą zapewne całą kadencję)tragedii smoleńskiej? Obawiam się, że nie…
Chcę dobrej i godnej przyszłości dla moich dzieci, maszerowanie na wojnę (nawet słuszną) z wszystkimi dookoła nie jest dobrym pomysłem.
do tego dochodzi unikanie tematów związanych z nacjonalizmem na Ukrainie, a wyolbrzymianie tematów związanych z Białorusią…
Jakoś nikt, kto wraca z tego kraju nie twierdzi, że jest to okropna i straszliwa dyktatura zniewalająca ludzi i umysły, raczej dokładnie odwrotnie, a znam trochę osób tam podróżujących…

NA koniec; sentencja która powinna przyświecać politykom kontaktu…:
Największym zwycięzcą jest ten, który wygrywa wojnę przed jej rozpoczęciem…

Piotr Szelągowski

źródło: www.bezprzesady.pl

0

Piotr Szel

Prawda czym jest? Li tylko oportunistycznym wygrywaniem subiektywizmów nazywanych spojrzeniem obiektywnym, po uprzedniej odpowiedniej obróbce...

62 publikacje
4 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758