Wygrywa ten, kto zaczyna od porażki.
22/06/2012
555 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Portugalia pomimo pierwszej porażki w grupie, pnie się coraz wyżej.
Typowanie Czechów jako Mistrzów Europy jest już nieaktualne. Zostali pokonani przez dużo lepiej grających Portugalczyków, ale to nie znaczy, że opuściło ich szczęście. Mecz z powodzeniem mógł zakończyć się wynikiem 3:0. Czechów uratował słupek, nie podyktowany rzut karny, bramka strzelona ze spalonego oraz Petr Cech. Bardzo prawdopodobne, że Czesi zostali wyeliminowani przez przyszłych triumfatorów turnieju. W drugiej połowie Portugalia tak zdominowała posiadanie piłki, że przeciwnicy prawie nie oddawali celnych strzałów na bramkę Rui Patrício.
O pechu może mówić tylko Tomas Rosicky, którego bardzo na boisku brakowało. To właśnie z powodu jego absencji, Czechom nie udało się sklecić w drugiej połowie żadnej konkretnej akcji. Jedynie indywidualne dryblingi Pilara oraz Jiracka mogły stworzyć jakieś zagrożenie Portugalczykom.
Portugalia choć zaczęła od porażki pnie się coraz wyżej. Trener reprezentacji Polski – Franciszek Smuda przed rozpoczęciem Euro mówił, że grunt to nie przegrać pierwszego meczu. Portugalia i Czechy przegrały, natomiast Rosja, Dania, Ukraina, Chorwacja wygrały i wcale nie dało im to awansu. Wygrywa ten, kto walczy do końca i kto rozsądnie rozłoży siły na cały turniej.