Bez kategorii
Like

Wycinki, docinki.

20/04/2012
419 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
no-cover

Odsuniecie Tuska i jego POmunistow od wladzy jest warunkiem sine qua non jakiegokolwiek powrotu do polityki.

0


 

Najwiekszy jajcarz wsrod premierow i najlepszy premier wsrod jajcarzy zapowiedzial koniec zartow, ze niby jezyki przeciw wladzy ludowej i Putinu jatrzace, ta wladza poobcina.
Plan ostatecznego rozwiazania kwestii pisowskiej tak podsumowal Piotr Gociek:
„Żarty się skończyły” rzecze Donald Tusk. Tośmy się przez te lata pośmiali! Śmierć polskiej elity pod Smoleńskiem, śmierć generalicji w katastrofie CASY, upodlenie na arenie międzynarodowej haniebnym raportem MAK, likwidacja Polski powiatowej z której rząd po zlikwidowaniu szkół, szpitali i sądów pewnie jeszcze spróbuje wymontować rury i umywalki. Nic, tylko ująć się pod boki i śmiać. To były żarty! Zapamiętajmy żartownisiów od afery hazardowej, afery stoczniowej, afery leśnej niezliczonych innych afer platformerskich. Śmiejmy się, wszak śmiech to zdrowie, a to już ostatnia chwila, bo „żarty się skończyły”.

A najśmieszniejsze (i najbardziej przerażające) jest już to, że słowa o końcu epoki żartów premier Donald Tusk wypowiedział w tym samym dniu, w którym łódzki sąd apelacyjny utrzymał w mocy wyrok dożywotniego więzienia dla Ryszarda Cyby, który w 2010 r. w łódzkiej siedzibie PiS zastrzelił Marka Rosiaka i ranił nożem Pawła Kowalskiego. Cyba, człowiek uznany za w pełni poczytalnego, dał pierwszy znak do ostatecznego rozwiązania kwestii pisowskiej. To dopiero były żarty. Ale już „się skończyły”. Teraz będzie „na poważnie”. Czyli jak, panie premierze?

 
(przypomnijmy, ze wg bolszewickich politrukow z GWna, Cyba to Zabojca z biura PiS na tej samej zasadzie, na jakiej Auschwitz jest “polskim obozem zaglady”, ktory ewentualnie obslugiwali przedstawiciele “wymarlego na skutek globalnego ocieplenia narodu nazistow” )
 Slusznie zastanawia sie jeden z czytelnikow, czy pan prezydent odwazy sie ulaskawic Cybe? Zobaczymy.
Tymczasem pozartujmy, poki mozna:
Chirurg z Izraela mówi: "U nas medycyna jest tak zaawansowana, ze jesteśmy w stanie obciąć facetowi jaja, przeszczepić drugiemu i już po 6-ciu tygodniach będzie biegać w poszukiwaniu pracy". Chirurg z Niemiec mówi na to: "Chwale bardzo za takie osiągnięcia, ale to i tak mało. U nas jesteśmy w stanie wyciąć komuś polowe mózgu, przeszczepić drugiej osobie i już po 4-ech tygodniach będzie latać w poszukiwaniu pracy" Rosyjski chirurg włącza się: "Panowie! Niewątpliwie są to osiągnięcia, ale nie ma co ich równać z naszymi! Jesteśmy w stanie wyciąć polowe serca człowiekowi, przeszczepić drugiemu i juz po 2-och tygodniach będzie biegać jak nowonarodzony w poszukiwaniu pracy" Polski chirurg na to: "Panowie, wasze badania i osiągnięcia sa godne podziwu, ale jakaż to pomoc dla jednego człowieka? U nas w Polsce jak 5 lat temu zgarnęliśmy jednego faceta bez jaj, bez mózgu i bez serca. Zrobiliśmy z niego premiera i teraz… … Cały kraj szuka pracy!
 
Moj przyjaciel i krajowy Jawny Wspolpracownik, ktory mentoruje mi swiadomie, za wiedzą i zgodą, podeslal link do rozmowy z JarKaczem ( Tchórze straszą wojną z Rosją ).
Jako rasowy wolnosciowiec jeszcze od wczesnego Korwina, nie przepada za Jaroslawem, ale mysle, ze zgodzi sie ze mna, iz prezes PiSu jest w tej chwili jakby punktem zerowym, poczatkiem, od ktorego mozna zaczac odbudowe Polski – mozna go krytykowac, mozna zgnoic jak psa za poglady polityczne czy gospodarcze, natomiast z Tuskiem tego uczynic sie nie da, bo on wlasnych pogladow nie posiada ( a jesli je kiedys mial, to dawno sie z nimi nie zgadza ) i zajmuje sie jedynie wdrazaniem pogladow i priorytetow tych, ktorym podlega, a ktore komunikowane sa mu na biezace przez jego grasia.
Odsuniecie Tuska i jego POmunistow od wladzy jest warunkiem sine qua non jakiegokolwiek powrotu do polityki. W tym sensie nie tak dawne haslo kretynskich billboardow z premierem “nie robmy polityki, budujmy szkoly” ( pomijajac fakt, iz rzad miast budowac obiecane szkoly, pospiesznie je likwiduje, zgodnie z zaleceniami Hansa Franka ) wyjatkowo trafnie opisuje obecny rzad.
Na zakonczenie wzruszajace swiadectwo z internetu:
Kretynska mina…
 
Okragly stol zastal mnie na pierwszej mojej emigracji. Ktoregos dnia, podczas przerwy na luch kolezanka z pracy pokazala mi gazete ze zdjeciem Jaruzelskiego na pierwszej stronie, pod wielkim tytulem: Jaruzelski werd verkozen tot President van de Poolse staat.
Kilka razy pytalem po angielsku czy slowa werd verkozen znacza: zostal wybrany. Kiedy potwierdzila, zrobilem chyba najbardziej kretynsko zdziwiona mine w swoim zyciu…
Niedlugo potem wrocilem do Polski. Glupia, zdziwiona mina nie schodzila z mej facjaty. Dziwilem sie dlaczego na ulicach nie widze tlumow wiwatujacych z powodu odzyskanej wolnosci, skoro niby bolszewizm upadl? Dlaczego ubecy nie siedza w mamrze, a sekretarze nie pracuja w kamieniolomach? Maja za to kantory, firmy, agencje ochrony?
Glosowalem na Bolka i do dzis pluje sobie w twarz, bo juz od konfliktu bydgoskiego w marcu 1981 i odwolania przez niego strajku generalnego swiecila mi sie w mozgu lampka ostrzegawcza…
Ale coz, ludzilem sie, nie od razu Krakow zbudowano… moze trzeba troche czasu by po pol wieku wyczyscic ta bolszewicka stajnie Augiasza.
Jednak po jakims czasie przestawaly mnie dziwic takie zjawiska jak np. wybranie na przewodniczacego odnowionej Solidarnosci w moim miescie, osobnika ktory nagrywal dyskretnie w 1981 roku zebrania Solidarnosci i nosil tasmy do komtetu PZPR. Interwencje u poslow Solidarnosci nie przynosily zadnego skutku…
Nie zdziwilo mnie kiedy odkrylem, ze posel PZPR z mojego miasta, glosujacy za wprowadzeniem stanu wojennego, a obecnie radny sejmiku, z ramienia, a jakze PO, posiada zaświadczenie z IPN nadające mu status pokrzywdzonego…
W noc 4 czerwca 1992 nie moglem zasnac do rana, a nastepnego dnia od kolegi, bylego internowanego, uslyszalem, ze premier Olszewski byl faszysta i musial zostac odwolany… Nie zdziwilo
mnie juz gdy kilka lat pozniej ten sam kolega zostal konsulem gdzies na Bliskim Wschodzie…
I moglbym by tak pisac w nieskonczonosc…
Wiesc o Smolensku zastala mnie w Szkocji. Pierwsza mysla moja byl zamach i zdziwienie jak to mozliwe, ze Oni wszyscy wsiedli do jednego samolotu? Tylu madrych ludzi zaufalo czerwonej Bestii? W polskim kosciele ustawiono tablice ze zdjeciami ofiar tej tragedii, tyle pieknych madrych twarzy…
Lzy splynely mi po policzku, wstydzilem sie troche przed Szkotami tej slabosci.
Teraz juz nie mam kretynskiej miny, mam wsciekla mine!!! Targowica, zaprzanstwo, zdrada, zbydlecenie to i tak zbyt lagodne slowa. Czas nabral przyspieszenia. Nikt z nas nie wie kiedy i jakie zmiany nas czekaja i za jaka cene. Jednego chcialbym dozyc kiedy, jak Bog pozwoli, wroce do kraju. By bolszewickie chwasty i zdrajcy zostaly wyrwani z korzeniami, bysmy nie dali sie nabrac na nowe grube kreski, bolkow i kabaretowe panstwo z kabaretowa “demokracja i wolnoscia”. Pamietajmy kto byl kim. Nie pozwolmy im na kolejna zmiane ubranek i kostiumow. To musi byc calkiem nowa Polska. Tak nam dopomoz Bog.
Emigrant Szkot (nv) 19/04/2012 – 16:43.
 

 

Pamietajmy o sobotnim, ogolnopolskim marszu 21-kwietnia. I nie dajmy sie sprowokowac najbardziej nawet obrazliwym i agresywnym kalumniom, rzucanym przez prorzadowych prowokatorow – im tylko o to chodzi, a to na nas spoczywa odpowiedzialnosc za Polske.
 
 
0

MacGregor

moherowy J23 na angielskiej prowincji

463 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758