Jak informuje „Rzeczpospolita” powołując się na PAP, Amerykanie polskiego pochodzenia są podzieleni w wyborach prezydenckich w USA. Nie sposób jednak stwierdzić, ilu z nich popiera Hillary Clinton, a ilu Donalda Trumpa.
Grupy popierające Trumpa powstały w silnych skupiskach Polonii (Chicago, Nowy Jork i Floryda), dokąd przenosi się coraz więcej Polaków. Przy jego kampanii ukonstytuowała się również Polish American Advisory Council (PAAC), zrzeszająca działaczy polonijnych z całych USA. We wrześniu Trump spotkał się z kierownictwem Kongresu Polonii Amerykańskiej, głównej organizacji Polaków w USA, przekonując o swym poparciu dla Polski i jej interesów w Europie. Jego słowa spotkały się z ciepłym przyjęciem. Nieoficjalnie wskazuje się, że choć Kongres oficjalnie jest apolityczny, to wielu jego przywódców sympatyzuje z Trumpem.
Roman Korzan z PAAC uważa propozycje kandydata Republikanów ws. imigrantów za zdroworozsądkowe, zaś David Targonski docenia jego deklaracje ws. utworzenia bezpiecznych stref dla chrześcijan i przedstawicieli innych wyznań w Syrii.
Trumpa pozytywnie ocenia również inżynier Zygmunt Staszewski z Nowego Jorku, jeden z dyrektorów krajowych KPA. Docenia go za działalność gospodarczą, tworzenie wielu miejsc pracy i za to, że „jako polityk-biznesmen jest niezależny, nie bierze pieniędzy od banków, innych korporacji, od Sorosa i wszelkich ośrodków, które kontrolują w USA wybory prezydenckie”. Staszewski odrzuca również argumenty, że Trump prowadziłby politykę ugodową wobec Rosji i osłabiłby NATO:
– Trump powiedział, że popiera NATO, a tylko chodzi mu o to, by jego członkowie więcej łożyli na wspólną obronę. Jest zwolennikiem silnej armii. Popiera go wielu generałów. Chce rozmawiać z Putinem z pozycji mocnego z mocnym. Nie jest żadnym miłośnikiem Putina i nie ma interesów w Rosji.
Trump wyprzeda Clinton w najnowszym sondażu
Jak informowaliśmy, kandydat Republikanów na prezydenta USA o jeden pkt. proc. wyprzedza kandydatkę Demokratów Hillary Clinton w opublikowanym we wtorek sondażu dziennika „Washington Post” i telewizji ABC News.
W sondażu Langer Research Associates uwzględniono nie tylko Clinton i Trumpa, ale również dwóch pozostałych kandydatów: Gary’ego Johnsona z Partii Libertariańskiej i Jill Stein z Partii Zielonych. Na Trumpa chciałoby głosować 46 proc. ankietowanych, zaś na Clinton – 45 proc. Margines błędu wynosi 3 proc. Przeprowadzony pod koniec października sondaż pokazuje spadek entuzjazmu względem kandydatki Demokratów wśród jej zwolenników po tym, jak w piątek ogłoszono wznowienie śledztwa ws. maili Clinton.
PAP / rp.pl / Kresy.pl