Wybory 2011. Refleksja.

Planowałem sobie, że będzie to jedna z ważniejszych moich notek na szpaltach Nowego Ekranu.

 

Czekałem cierpliwie, aż Paweł Pietkun i/lub Łażący Łazarz dotrzymają swojego słowa i umożliwią mi dostęp do Postanowy/Wyroku/Uchwały SN wraz z Uzasadnieniem. Nie doczekałem się.

 

 @ Panie Pawle

Będę miał możliwość zapoznania się z tym wyrokiem i uzasadnieniem?

waldemar.m15.12.2011 19:49:32

 

 @waldemar.m

Jasne.Jest u nas w redakcji, zapraszam. Albo pchnę na maila.

Paweł Pietkun16.12.2011 00:51:32

 

@Paweł Pietkun

Proszę na maila:
waldemar.m@onet.pl
Z góry dziękuję.

waldemar.m16.12.2011 09:49:53

 

http://pietkun.nowyekran.pl/post/44275,ten-zly-nowy-ekran-sn-o-wyborach-sa-wazne#comment_316220

 

++++++++++++

 

@Łażący Łazarz

Szanowny!
Obiecałeś mi kopię wyroku SN i Uzasadnienie. Co się stało?

waldemar.m 22.12.2011 17:31:26

 

@waldemar.m

Nic, nie bardzo pasowała ta notka przed świętami a i czasu było brak.27-28 grudnia.

Łażący Łazarz 22.12.2011 17:35:44

 

http://lazacylazarz.nowyekran.pl/post/45267,sekcja-wassermanna-odpowiadam-fiatowcowi#comment_323277

 

Kończy się 29 grudnia. Dostępu do dokumentów nie mam, a więc właściwie minął już czas, który planowałem przeznaczyć na przemyślenia związane z tą kwestią. Napiszę tak, jak mi podpowiada intuicja. Być może kiedyś jeszcze wrócę do tej sprawy i dokonam głębszych analiz

 

 

Jeszcze raz okazało się, że najbardziej słowny Polak, to Palikot.

 

Obiecał rodakom różowego kutasa i … niczego lepszego od niego i jego kompanów nie dostaniemy. Przynajmniej połowa populacji ma szansę być zadowolona.

 

Ponieważ jednak dałem słowo, że napiszę choćby krótki komentarz, jeśli nie poszerzoną analizę, więc w oparciu o maleńkie fragmenty materiałów źródłowych, które znalazłem na blogu ŁŁ:

 

Na str. 18 Postanowienia z dnia 22 listopada 2011 Sygn. akt III SW 86/11 Sąd najwyższy w składzie: SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący0, SSN Bogusław Cudowski, SSN Romualda Spyt (sprawozdawca) napisał co następuje (literówki poprawione):

 

Posługując się pewnym uproszczeniem, można zatem stwierdzić, że ocenie Sądu Najwyższego podlegają wadliwości procedur wyborczych od dnia wyborów do dnia ogłoszenia wyników. Zauważyć należy, że w przypadku odmowy rejestracji list kandydatów do Sejmu i kandydatów do Senatu ustawodawca nie przewidział drogi odwołania do sądu powszechnego lub Sądu Najwyższego. Kwestia ta jednak nie może być rozważana w niniejszym postępowaniu, gdyż przedmiotem protestu może być naruszanie przepisów Kodeksu wyborczego, nie zaś ocena przyjetych w nim regulacji prawnych.Z tych względów przedmiotem protestu wyborczego nie mogą być zarzuty dotyczące rejestracji komitetów wyborczych, zbierania podpisów pod listami poparcia kandydatów, zgłaszanie tych list w okregowych komisjach wyborczych i odmowa ich rejestracji przez organy wyborcze.

 

(14.12.2011 "Sąd Najwyższy: Wybory są ważne bo PKW jest bezkarne"

http://lazacylazarz.nowyekran.pl/post/44278,sad-najwyzszy-wybory-sa-wazne-bo-pkw-jest-bezkarne )

 

i Pawła Pietkuna:

 

Uchwałę o ważności wyborów SN w pełnym 19-osobowym składzie Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych podjął po wysłuchaniu stanowisk szefa PKW i zastępcy Prokuratora Generalnego Roberta Hernanda.

 

Ten ostatni ujawnił, że w całym kraju prokuratury prowadzą 77 postępowań o przestępstwa przeciwko wyborom – w 15 przypadkach odmówiono wszczęcia śledztw, 55 postępowań wszczęto, 13 umorzono, w jednej sprawie skierowano już do sądu akt oskarżenia, a w innej – wniosek o warunkowe umorzenie postępowania. 42 sprawy wciąż są w toku, ale według Hernanda nawet stwierdzenie w nich, że doszło do przestępstwa, nie zmienia ogólnej oceny, że zakres naruszeń prawa nie wpłynie na ważność wyborów.

 

Do Sądu Najwyższego w sumie 158 protestów wyborczych. Wobec 20 z nich SN wyraził opinię, że ich zarzuty są zasadne w całości lub w części, jednak naruszenie nie miało wpływu na wynik wyborów. Co do 29 wyrażono opinię, że zarzuty protestu są niezasadne. 108 protestów pozostawiono bez dalszego biegu, a jedną sprawę SN umorzył.

 

(14.12.2011 "Ten zły Nowy Ekran. SN o wyborach: są ważne."

http://pietkun.nowyekran.pl/post/44275,ten-zly-nowy-ekran-sn-o-wyborach-sa-wazne )

podzielę się swoimi przemyśleniami.

 

Oniemiałem. Tak nie oszukiwali nas nawet faszyści i komuniści. Zajmijmy się bliżej tym tworem, który nie wiadomo dlaczego nazywają jeszcze "Sądem Najwyższym".

 

Czy Sąd w składzie 3-ch sędziów Sądu Najwyższego – to już Sąd Najwyższy?

 

Czy Sąd w składzie 19 stu sędziów Sądu Najwyższego, to jeszcze Sąd Najwyższy?

 

Czy ktoś mi powie jakie są granice rozdzielające zdrowy rozsądek (dolna) i szaleństwo (górna), gdyż podczas słuchania protestów wyborczych i ogłaszania stosownego wyroku czułem się jak Smoleń w Sklepie warzywnym Laskowika.

 

Tak, tak, dobrze rozumiecie – jak w kabarecie, gdyż inaczej byłbym zmuszony powiedzieć, że słuchałem Rady  Mieszkańców Szpitala Psychiatrycznego im 19-stu Nienormalnych w Warszawie, a przecież nie chciałbym obrażać przeciętnych kuracjuszy podobnych szpitali.

 

Mógłby ktoś pomyśleć, że już nic gorszego nas spotkać nie może, ale nie tu było. Dzięki relacjom filmowym mogłem zobaczyć ten kabaret na własne oczy.

 

Tak nam jeszcze nikt nie pluł w twarz. Nawet zaborcy zachowywali się porządniej w stosunku do Drzymały niż "nasz" SN w stosunku do Janusza Komóra, niezależnego kandydata w tych wyborach.

 

I to mnie zastanowiło!

 

Przecież ja o tym uprzedzałem. Już podczas wstępnych analiz prawa wyborczego zwracałem waszę uwagę na różnicą między wyborami a głosowaniem. Zobaczcie sami, co na ten temat mówi Postanowa Prezydenta RP w sprawie zarządzenia wyborów do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej:

 

§ 1

Zarządzam wyborydo Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu

Rzeczypospolitej Polskiej.

§ 2

Dzień wyborówwyznaczam na niedzielę 9 października 2011 r.

 

Jasne i jednoznaczne – wybory to tylko jeden dzień – 9 października 2011 r.

 

i Konstytucja RP:

 

Art. 98.

2. Wybory do Sejmu i Senatu zarządza Prezydent Rzeczypospolitej nie później niż

na 90 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu, wyznaczając

wybory na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed

upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu.

 

5. Prezydent Rzeczypospolitej, zarządzając skrócenie kadencji Sejmu, zarządza

jednocześnie wybory do Sejmu i Senatu i wyznacza ich datę na dzień przypadający

nie później niż w ciągu 45 dni od dnia zarządzenia skrócenia kadencji Sejmu.

 

Potwierdza również taką interpretację tego aktu Kodeks wyborczy:

 

Kodeks wyborczy

Art. 4.

§ 1. Wybory odbywają się w dniu wolnym od pracy.

 

Ponieważ w żadnym akcie prawnym nie udało mi się znaleźć definicji terminu "wybory", więc postanowiłem skorzystać z pomocy tych aktów prawnych, które bezpośrednio są związane z tym procesem, lub, jak zechciał SN w dniu 14 grudnia 2011 r. – czynnością.

 

Okazuje się, że w Kalendarzu wyborczym dla wyborów do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 9 października 2011 r. wszystkie punkty od pierwszego upomnianego w nim dnia, aż do 7 października 2011 r. dotyczą wyborów, a tylko 9 października dotyczy głosowania.

 

w dniu 7 października 2011 r.  o godz. 24 00  

 

— zakończenie kampanii wyborczej

 

w dniu 9 października 2011 r.  godz. 7 00 -21 00 

— głosowanie

Zgodnie więc z tym Kalendarzem wyborczym – w dniu 9 października 2011 r. nie odbyły się wybory, gdyż odbyło się głosowanie, a więc wszystko wskazuje na to, że 450 osób w Sejmie i 100 osób w Senacie, bezprawnie używa tytuły "Poseł na Sejm" i "Senator".

 

Nie wszystko też takie proste z Kodeksem wyborczym:

 

Rozdział 6

Przepisy wspólne dla głosowania

Art. 38.

§ 1. Głosować można osobiście, z zastrzeżeniem przepisów rozdziału 7.

 

Art. 39.

§ 1. Głosowanie odbywa się w lokalu obwodowej komisji wyborczej, zwanym dalej

„lokalem wyborczym”.

§ 2. Jeżeli głosowanie przeprowadza się w ciągu jednego dnia, głosowanie odbywa

się bez przerwy od godziny 7.00 do 21.00.

 

Rozdział 9

Ustalanie wyników głosowania w obwodzie

Art. 69.

§ 1. Niezwłocznie po zakończeniu głosowania obwodowa komisja wyborcza ustala

wyniki głosowania w obwodzie.

 

Czytajcie jeszcze raz, i jeszcze raz, i jeszcze raz! Ustala się wyniki głosowania, a nie wynik wyborów!!!

 

Takiego niechlujstwa nie ma nawet w radzieckim zakonodawstwie.

 

Przecież prawnicy muszą o tym wiedzieć. A jak wiedą prawnicy, to muszą wiedzieć posłowie, senatorowie, Prezydenci i inny chołota! Dlaczego nikt nie interweniuje? Dlaczego nikomu to nie przeszkadza. Dlaczego nawet my nie robimy z tego wiodącego newsa.

 

I byłbym w końcu zmuszony przyznać SN rację, gdyby nie to, że w rozdziale Kodeksu wyborczego, na podstawie którego Rada Mieszkańców Szpitala psychiatrycznego podejmowała Uchwałę w sprawie ważności wyborów do Sejmu RP i Senatu RP nie było ciekawych zapisów:

 

Rozdział 10

Protesty wyborcze

Art. 82.

§ 1. Przeciwko ważności wyborów, ważności wyborów w okręgu lub wyborowi

określonej osoby może być wniesiony protest z powodu:

1) dopuszczenia się przestępstwa przeciwko wyborom, określonego w rozdziale

XXXI Kodeksu karnego, mającego wpływ na przebieg głosowania, ustalenie

wyników głosowania lub wyników wyborówlub

2) naruszenia przepisów kodeksu dotyczących głosowania, ustalenia wyników

głosowania lub wyników wyborów, mającego wpływ na wynik wyborów.

 

Zaglądamy do Kodeksu karnego i znajdujemy stosowny Rozdział:

 

Kodeks karny

 

Rozdział XXXI. Przestępstwa przeciwko wyborom i referendum

Art. 248. [Nadużycia]153

Kto w związku z wyborami do Sejmu, do Senatu, wyborem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, wyborami do Parlamentu Europejskiego, wyborami organów samorządu terytorialnego lub referendum:

1)sporządza listę kandydujących lub głosujących, z pominięciem uprawnionych lub wpisaniem nieuprawnionych,

2)używa podstępu celem nieprawidłowego sporządzenia listy kandydujących lubgłosujących, protokołów lub innych dokumentów wyborczych albo referendalnych,

3)niszczy, uszkadza, ukrywa, przerabia lub podrabia protokoły lub inne dokumenty wyborcze albo referendalne,

4)dopuszcza się nadużycia lub dopuszcza do nadużycia przy przyjmowaniu lub obliczaniu głosów,

5)odstępuje innej osobie przed zakończeniem głosowania niewykorzystaną kartę do głosowania lub pozyskuje od innej osoby w celu wykorzystania w głosowaniu niewykorzystaną kartę do głosowania,

6)dopuszcza się nadużycia w sporządzaniu list z podpisami obywateli zgłaszających kandydatów w wyborach lub inicjujących referendum

– podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

 

Fantastyka! Oto akt prawny, który jednoznacznie wiąże tak odległe od siebie czynności, jak sporządzanie list z podpisami obywateli zgłaszających kandydatów w wyborach z nadużyciami przy podliczaniu głosów i dziękiArt. 82  Kodeksowi wyborczemu nazywa je WYBORAMI.

 

Wysoki więc Sądzie Najwyższy!

 

Bezptrawne było więc Twoje odrzucenie Prtotestu wyborczego Janusza Komóra!

 

Bezprawne więc były więc Twoje decyzje w sprawie odrzucenia tych Protestów wyborczych, które dotyczyły czynności wyborczych, którte odbywały się we wszystkich terminach określonych Kalendarzem wyborczym.

 

Protest w Europie?

 

Może to i dobre, ale trzeba dokończyć sprawę w Polsce i skarżyć tą absurdalną, bezprawną uchwałę SN.

 

Wniosek może być tylko jeden: Jedna ekipa ma iść do Europy, ale dwie drugie mają działać w Polsce.

 

Pierwsza ma skarżyć działania PKW przed zwykłymi sądami, gdyż Uchwała SN z 14 grudnia 2011 r. otwiera drogę do takich skarg.

 

Druda ma dokazać absurdalność i bezprawność stanowiska SN idąc do Trybunału Konstytucyjnego.

 

Nie wolno zapominać o możliwości ustawodawczej inicjatywy obywatelskiej. Napiszmy idiotoodporne prawo wyborcze i starajmy się zebrać 100.000 podpisów.

 

Konkluzja:

 

Dziękujemy Tobie, Święty Mikołaju, za to, że spełniłeś naszą prośbę i dałeś nam wybrać samych POlskich z polskich POlaków.

 

Minęło jednak już trochę czasu i doszliśmy do wniosku, że będzie lepiej jak zabierzesz ich sobie, a nam dasz … flamastry.

 

Namalujemy sobie demokrację.