Jedna rana postrzałowa głowy i brak jakichkolwiek śladów wskazujących na udział osób trzecich w śmierci Sławomira Petelickiego. To ustalenia znalazły wstępnego raportu z sekcji zwłok generała, do którego dotarł reporter RMF FM Roman Osica.
Wyniki badań toksykologicznych Sławomira Petelickiego mają być znane w ciągu najbliższych dni. Generał zginał w sobotę po południu w podziemnym garażu bloku, w którym mieszkał w Warszawie. Znaleziono przy nim broń, z której padł strzał.
Dziennikarz śledczy RMF FM Roman Osica ustalił, że Petelicki nie zostawił listu pożegnalnego. Mimo to prokuratorzy nie mają wątpliwości, że były dowódca GROM-u popełnił samobójstwo. Ciało Petelickiego oraz broń były ułożone w ten sposób, że wykluczają udział osób trzecich. Ponadto pistolet przed strzałem został włożony do ust. Na zabezpieczonym monitoringu co prawda nie widać co dzieje się w momencie strzału, jednak można z całą pewnością stwierdzić, że w okolicach samochodu generała nie było nikogo poza nim.
Więcej: http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-znamy-wstepne-ustalenia-z-sekcji-zwlok-gen-petelickiego,nId,613500