czyli link do stronki na ten właśnie temat. Banał, że aż boli. Że jednak marnowanie żywności jest czymś paskudnym, to z poczucia obowiązku wklejam link:
www.niemarnuje.pl/planuj-zakupy.html
Może jakiś zabłąkany na NE leming zechce poczytać. Takt, tak, to właśnie młodzi, wykształceni, z dużych miast są odpowiedzialni za największe marnotrawstwo żarcia, przynajmniej wedle statystyki przywołanej na podstronie:
www.niemarnuje.pl/marnowanie-zywnosci.html
Na marginesie wołania o niemarnowanie papu wspomnę jeszcze o idei "samoobrony spożywczej". Z uporem maniaka wyję o tym do Księżyca: jeśli chcesz mieć żarcie, które nie świeci i dochować się wnuków, to znajdź rolnika/rolników, którzy zostaną Twoimi dostawcami żywności. Tym sposobem sobie zapewnisz podstawę bytu (kolejny banał), częściowo uchronisz się od GMO i jego skutków a do tego praktycznie przysłużysz się sprawom patriotycznym (finansowe wsparcie POLSKIEGO rolnictwa, utrzymanie ziemi w polskich rękach i temu podobne banalnie podstawowe kwestie, o których prawica na codzień jakoś zapomina).
Zwyczajnie. Po ziemi:). Na prosty chlopski rozum baby:). [Grafika pochodzi z galerii obrazów Aleksandra Horopa www.horopgaleria.bloog.pl (za zgoda Autora)]