(…) nie rzeczywistość sama, a serce, z jakim do niej przystępujemy, daje rzeczom kształty i kolory.” (H. Sienkiewicz)
Rok szkolny się zaczął. Trwa już cały miesiąc. To czas szczególny dla wszystkich uczacych się, ich rodzin i szkół. Dzieci i młodzież zaczynają wchodzić w tryby życia szkolnego – poranne wstawanie, tempo narzucone rygorem "biegu na czas" (do autobusu, tramwaju, bywa – kolejki, pociągu…) i wytrwanie w szkole do dzwonka kończącego lekcje. Rodziny uczniów borykają się z zakupami związanymi ze szkolnymi pociechami – pieniądze, pieniądze, pieniądze… A nauczyciele – nie mniej zaabsorbowani – nowe dokumenty na nowy rok szkolny, nowinki oświatowe obowiązujące co raz to inne rokrocznie, a "za to" nie zawsze sensowne, często zmiany w gronie pedagogicznym… i ponowne wpasowywanie się w rytm szkoły.
Jesień. Na szczęście, narazie jeszcze, słoneczna – to pomaga!
I tylko te nadchodzące wybory….! Niepokój. Obawa. Nadzieja.
Samo życie! :))
PS. piórko mewy