Bez kategorii
Like

Wrona z grilla w sosie MAKowym – alternatywna wersja historii. NTSB bierzcie się do roboty !

03/11/2011
379 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

[…] LOT to syf, tymi samolotami wszyscy boją się latać, horror jednym słowem. A że gada tym takim charakterystycznym kryminalnym barytonem, można przypuszczać, że machina już ruszyła i coś się zaczyna dziać.

0


Kto będzie winny niebezpiecznej przygody LOTowskiej maszyny na warszawskim Okęciu ?

Amerykanie będą winni, to już postanowione.
Już się słyszy:
– 767 to posklejany taśmą klejącą szajs
– rzęch z lat siedemdziesiątych…

To są opinie bezstronnych specjalistów (za każdym razem tych samych), których niewątpliwe doświadczenie potwierdzają godziny nalotów liczone w tysiącach godzin odbywanych we wszystkich mediach – od TokFM po WSI24.

Kapitan Wrona ma jednak szczęście.

Dubeltowe.

Po pierwsze – kapitan bez wątpienia miał świetne warunki pogodowe. Dodatkowo – ze swojego wyszkolenia, doświadczenia, mocnych nerwów i samolotu, który wytrzymał to nietypowe lądowanie, zrobił użytek perfekcyjny.

Nie trzeba wielkiej wyobraźni aby nie domyślać się, że to co widzieliśmy mogło skończyć się zupełnie fatalnie. Nic nie wiemy o charakterze usterki jaka dopadła feralnego Boeinga – nie wiemy zatem czy cała rzecz nie skończyłaby się jeszcze przed lotniskiem, gdyby usterka pogłębiła się i np. wpłynęłaby na kilka innych, jeszcze bardziej istotnych układów samolotu.

Samo lądowanie, gdyby 767 dotarł na początek pasa, mogło również wyglądać inaczej. Samolot mógł ześliznąć się z osi pasa, zaczepić o coś, wykonać efektowny piruet, eksplodować (całego paliwa piloci przecież nie zrzucili) i rozpaść na kilka części siejąc po płonącym pasie ciałami ofiar.

Na całe szczęście tak się nie stało – ponad dwie setki ludzi wyszło z wypadku bez draśnięcia, a ich rodziny nie musiały na grobach pisać daty, która dla wszystkich stanowi co roku swoiste memento mori.

Po drugie – i tu zaznaczam, to "po drugie", w całej historii jest dużo ważniejsze niż "po pierwsze" – to nie był ruski samolot.

Gdyby to był ruski samolot, kapitan Wrona miałby przesrane na długie lata, a już w kolejnych dniach mielibyśmy powtórkę ze Smoleńska i kolejne grillowanie polskich pilotów. Niewątpliwie wypadek z Okęcia zostałby bez żenady użyty do ostatecznego przypieczętowania "smoleńskiej historii".

Wyobraźmy sobie co by było gdyby to był ruski samolot.

Certyfikowany przez MAK.

Serwisowany np. w zakładach w Samarze, wiecie, u tych co to u nas wygrywali przetargi na serwis tupolewów.

Zakładach certyfikowanych przez MAK.

Wyobraziliście to sobie ?

Nie przejmujcie się – ja też do końca nie potrafię sobie wyobrazić co by się działo.

Jedno jest jednak pewne, kapitan Wrona byłby dzisiaj chłopcem do bicia. Nie ważne, żywy czy martwy – posłużyłby jako koronny dowód na pokazanie całemu światu, że polscy piloci to niedoszkolone matoły, które nie potrafią latać, a Polacy to nacja, która wszędzie szuka winnych, nie dostrzegając winy u siebie.

Na koniec jeszcze jedna refleksja – NTSB, co wy jeszcze, do cholery, robicie ?

Na miejscu amerykańskich władz nacisnąłbym gdzie trzeba (już oni wiedzą gdzie i jak) i doprowadził do tego aby to NTSB przeprowadziło badanie tego wypadku. Jak dobrze wiemy to się da zrobić – szczególnie gdy się ma za premiera i prezydenta Forresta i Gumpa, nieprawdaż ? Zaprzęgnięcie do wyjaśniania okoliczności zdarzenia polskiej przystawki MAK, czyli tzw. PKBWL może być dla amerykańskich interesów niesłychanie niebezpieczne.

Przynajmniej w wymiarze gospodarczym.

Już słychać utyskiwania pod adresem Boeingów. 767 ? To stary złom, te nowe plastikowe ("plastikowe, przepraszam, kompozytowe" jak to ujął jeden z ekspertów będących na stałym wyposażeniu stacji telewizyjnych) to w ogóle nie wiadomo, strasznie się spóźniają z dostawą i tam dalej…

Już gdzieś wypowiada się jakaś rzekoma stewardessa – że LOT to syf, tymi samolotami wszyscy boją się latać, horror jednym słowem. A że gada tym takim charakterystycznym kryminalnym barytonem, można przypuszczać, że machina już ruszyła i coś się zaczyna dziać.

Nie da się zrobić Wronie koło pióra to może amerykanom wywinie się jakieś kuku ?

0

AdamDee

Jeszcze Polska nie zginela / Isten, áldd meg a magyart

100 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758