Chińskie biura podróży w Kanadzie i USA mają b. niskie ceny za grupowe wycieczki do Chin. Jednym z powodów jest zwiedzanie plantacji herbaty, fabryki jedwabiu, muzeum (z Pixiami), fabryki rzeźb drewnianych, muzeum czajników, farmy perł, ośrodka zielarskiego, etc. W każdym z nich po poczęstunku, co najmniej dobrą herbatą, prelegenci w wyreżyserowany do doskonałości sposób zachwalają i namawiają do zakupu ich produktów po… amerykańskich cenach. Są oni tak dobrze wyszkoleni, że pomimo często okropnej wymowy angielskiej (często mieszając z językiem Mandarin), potrafią do łez rozbawić słuchaczy treścią swoich reklam, gestykulacją i minami. Skutkiem tego wielu wycieczkowiczów podwoiła, nawet potroiła, swój oryginalny koszt wycieczki. W tym świecie nie ma darmowych obiadów, jak mówią Anglosasi. Coś za coś. My też kupiliśmy kilka rzeczy […]
Chińskie biura podróży w Kanadzie i USA mają b. niskie ceny za grupowe wycieczki do Chin. Jednym z powodów jest zwiedzanie plantacji herbaty, fabryki jedwabiu, muzeum (z Pixiami), fabryki rzeźb drewnianych, muzeum czajników, farmy perł, ośrodka zielarskiego, etc. W każdym z nich po poczęstunku, co najmniej dobrą herbatą, prelegenci w wyreżyserowany do doskonałości sposób zachwalają i namawiają do zakupu ich produktów po… amerykańskich cenach. Są oni tak dobrze wyszkoleni, że pomimo często okropnej wymowy angielskiej (często mieszając z językiem Mandarin), potrafią do łez rozbawić słuchaczy treścią swoich reklam, gestykulacją i minami. Skutkiem tego wielu wycieczkowiczów podwoiła, nawet potroiła, swój oryginalny koszt wycieczki. W tym świecie nie ma darmowych obiadów, jak mówią Anglosasi. Coś za coś. My też kupiliśmy kilka rzeczy lecz przydatnych, m.in. świetną zieloną herbatę i leciutkie jedwabne kołdry, ale w cenach dużo niższych od amerykańskich.
Podam tu tylko jeden przykład metody robienia dobrego biznesu przez obrotnych Chińczyków. W salonie ośrodka medycyny ludowej (zielarskiej) pojawili się nagle młodzi ludzie z kubełkami gorącej leczniczej wody i po wymoczeniu w niej naszych stóp (20 minut) masowali je fachowo i za darmo. W międzyczasie wpadli w białych kitlach lekarze (?). Po krótkim i powierzchownym "badaniu" lekarz z poważną miną zalecił mi zakup kompletu kilku słoików ziół, które w ciągu 4 miesięcy zrobią ze mnie odmłodzonego człowieka. Gwarantowane! Koszt? Błahostka, tylko… $1300 (!). Jak nie masz pieniędzy to zapłać VISĄ – doradził. Oczywiście, podziękowałem za ofertę nie kupując niczego, pozostawiając tylko zasłużony napiwek sympatycznej młodej masażystce.
Wiele innych osób, po ochłonięciu z dokonanych zakupów, zaczęło głośno zastanawiać się w autokarze czy… napewno cudotwórcze zioła im nie zaszkodzą.
W dzień przelotu z Szanghaju do Pekinu przywitała nas burza piaskowa. Na Pekin spadło 115 tys. ton piaskowego pyłu z pustyni mongolskiej, a dwa dni potem prawie tyle samo. Ulice pokrywały się cienką warstwą piasku, a ludzie chronili nosy i usta maseczkami, lub szmatkami. Patrząc daleko widziało się żółtawą mgiełkę. Piasek wdzierał się do oczu, powieki zaczerwieniły się, a rano trudno było je otworzyć z powodu zlepienia brudem.
Burza piaskowa: http://www.polska-azja.pl/2010/03/20/burza-piaskowa-zaatakowala-pekin/
Pekinu nie da się porównać, pod względem ilości pięknych nowoczesnych wieżowców z Szanghajem i z niektórymi innymi miastami które zwiedzaliśmy. Pekin przeważa jednak ilością historycznych obiektów jak n.p. Zakazane Miasto z ok. 4 tys. budynków z ok. 10 tys. pokoi. Niestety, w latach pięćdziesiątych decyzją Mao Tse-tunga rozebrano 27 km murów obronnych i zasypano fosy. Pomimo tego wandalizmu i jego zbrodni na milionach ludzi, Mao zabalsamowane zwłoki leżą w szklannej trumnie w mauzoleum, jako założyciela Ch.R.L.
Cytat:Plac Tiananmen (plac Niebiańskiego Spokoju) – centralne miejsce w Pekinie, największy plac na świecie (880×500 m). Od wieków świadek najważniejscyh wydarzeń w historii Chin. To tu w 1989 roku wojska rządowe rozpędziły czołgami protest studencki, zabijając co najmniej 5 tys. osób. Na ogromnym placu znajdują się tylko dwie budowle: Muzeum Narodowe Historii Chin i mauzoleum Mao Tse-tunga. W północnej części placu znajduje się Brama Niebiańskiego Spokoju prowadząca do Zakazanego Miasta.
Zakazane Miasto – zbudowane za panowania dynastii Ming; niedostępne dla zwykłych obywateli do 1911 r. Rozpościera się na powierzchni 73 ha, a składa się na nie ok. 800 pałaców i wiele pomniejszych budowli, które razem tworzą pełen harmonii układ.
Doswiadczony dlugim zyciem na Zachodzie, widze zza Atlantyku sprawy w Polsce i na swiecie czesto inaczej niz wielu rodaków.