Wprowadzenie – autoprezentacja

W sferze pisania dłuższych tekstów to dopiero raczkuję, czyli to jest mój pierwszy wpis. Gdzie wypadałoby się przedstawić i przywitać ze środowiskiem.

WITAM WSZYSTKICH którzy jednak kliknęli na ten marny post.

Jestem osobą młodą (przed trzydziestką) twardo stąpając po ziemi oraz realistą. Próbującą codziennie myśleć logicznie, ale taki sposób w ostatnich czasach nie istnieje, oraz zostać w kraju znajdującym się nad Wisłą. Spotykam mało ludzi na co dzień, żeby myśleli racjonalnie. Do przystąpienia do blogerów myślałem troszkę wcześniej, ale jakoś motywacji nie było. Dopiero przyszła po uczestnictwie w tegorocznym Marszu Niepodległości. Na ten temat będą co najmniej 2 wpisy. Dużo nie będę tworzył, ponieważ chcę przedstawić sytuacje patologiczne które mnie spotykają w życiu. Polonistą urodzony nie jestem, umysł mam bardziej ścisły. Książek mało czytam, za to gazety i informacje w internecie gdzie jednak spotyka się błędy czyli dobrego pióra nie mam. Może wyrobi się przy pisaniu ale jak wcześniej wspomniałem dużo tego nie będzie. Czyli za rażące błędy z góry przepraszam To nie oznacza, że nie chcę dążyć żeby było ich coraz mniej  

 Nick "kierowca tico" wybrałem z 2 względów:

– Zimą noszę kaszkiecik jak kierowcy tego małego sympatycznego pojazdu.

– W sferze internetu również poruszam się na kilku forach gdzie pojawiam się i znikam, ale nie zapominam o środowisku. Tylko tam już pod inną nazwą użytkownika można mnie spotkać.

Przy okazji wytłumaczę na temat tytułu zestawieniu razem tych dwóch słów. Według mnie to "wprowadzenie" to takie normalne słowo a "autoprezentacja" to promowane w współczesnym czasie wyraz. Nie chcę  wnikać które jest starsze, tylko uwypuklić temat słów gdzie kiedyś mówiło się na coś czarne dziś jest białe lub prawie białe. Żeby dobrze to pokazać przedstawię 2 sytuacje z życia. Pierwsza jak kolega w pracy do pani HR Manager powiedział kadrowa, zaczerwieniła się ze złości i zapowietrzyła jakoś nie znalazła argumentów do prowadzenia dyskusji. Drugi przykład emerytka posiadająca akcje po mężu energetyki (jeszcze spółka państwowa ale prawo do akcji dostała część pracowników) wychodzi z tego zakładu ze spotkania podchodzi do niej pan i mówi:

Pan – Jeśli pani ma akcje energetyki to jestem zainteresowany zakupem akcji.

Emerytka – Czy pan jest konikiem ?

Pan – Nie jestem krótkoterminowym inwestorem strategicznym.

Jednak zrobię kryptoreklamę, dobremu blogowi.

Przy okazji jeśli ktoś chce poczytać częściowo świetnie skomentowaną gospodarkę i politykę to zapraszam czytać wpisy cynik9 na http://dwagrosze.com/ dokładnie info „Misją bloga 2GR jest finansowa samoobrona. Pisany z libertariańskiej perspektywy blog podpowiada jak przeżyć i prosperować pomimo państwa, socjalizmu i kryzysu.” z http://dwagrosze.com/blog-2gr Próbowałem zaprosić autora tego blogu na NE, ale jednak ceni swoją niezależność.