Wprowadzanie w błąd pracowników Fiat Auto Poland S.A. w sprawie referendum !

Twierdzenie, że nie można przeprowadzić referendum strajkowego bez udostępnienia list pracowników przez pracodawcę jest perfidnym kłamstwem !

Referendum prowadzi się w gronie pracującej załogi, a zatem podchodząc do pracownika z urną i kartą referendalną członkowie komisji referendalnej sami mogą zanotować jego personalia ( jeśli go nie znają) i zaznaczyć tylko, że już zagłosował .

Poza tym etatowi działacze związkowi dysponują listą delegatów z każdego z wydziałów FAP, którzy znają większość pracowników i powinni pomagać w przeprowadzeniu referendum.

Po przeprowadzeniu głosowania i policzeniu oddanych głosów istnieje możliwość stwierdzenia czy referendum jest prawomocne, gdyż całkowita ilość zatrudnionych we FAP nie jest tajemnicą handlową i jest łatwa do uzyskania!

Nie będę pisał gdzie takie dane można uzyskać, bo to jest obowiązek etatowych związkowców, ale gdyby sobie z tym nie umieli poradzić, to mój nr telefonu komórkowego nie uległ zmianie od czasu, kiedy byłem współorganizatorem referendum we Fiat GM Powertrain.

Pisanie bzdur, że….” nie można zrobić referendum, bo dyrekcja nie udostępniła list pracowników ” jest świadectwem nieudolności działacza, który tak twierdzi i próbą wciskania ciemnoty załodze !

To samo dotyczy protokołu rozbieżności.

Kilka razy zwracałem uwagę, że protokół powinien być z bezwzględnie kazdego spotkania działaczy związkowych z dyrekcją FAP.

Jeżeli takich protokołów nie ma, to to jest skrajne niedbalstwo i beztroska będących na etatach (oddelegowaniach)  związkowców !

Jeżeli dyrektor nie zgadza się na spisanie protokołu z rozmów, to związkowcy powinni sami taki protokół napisać i wysłać listem poleconym do dyrekcji z zaznaczeniem, że jeśli w ciągu 7 dni nie będzie odpowiedzi, to związek traktuje tę wersję jako swoje stanowisko do protokołu rozbieżności !

Przewodniczący ( Przewodnicząca) związku zawodowego i ich zastępcy w tak dużej firmie jaką jest Fiat Auto Poland powinni odważyć się na redagowanie protokołów z rozmów i protokołów rozbieżności.

Zapytajcie aktualnych „etatowców” kiedy ostatnio przesłali listem poleconym do Dyrekcji F.A.P. swoją wersję protokołu z negocjacji ?

O fakcie odwołania mnie z  MOZ „S”  szybko ”etatowiec” powiadomił pisemnie pracodawcę ( mimo, że szefowa wcale nie musiała o tym pisać), a zatem gdyby chcieli, to związkową wersję protokołu z rozmów też mogliby wysłać do dyrekcji.

Szkoda, że nikt nie ma odwagi powiedzieć, że czegoś mu się nie chce zrobić, a prowadzi się dezinformację, że…. ”referendum nie da się zrobić bo…. i że nie ma protokołu rozbieżności bo….”

Prawda jest bolesna :

Jeżeli oddelegowani na etaty związkowe czegoś nie dopilnują, to dyrekcja FAP raczej nie pomoże związkowi zawodowemu zorganizować referendum strajkowego !!!

Historia FIAT -a w Italii zna wprawdzie taki przypadek, że dyrekcja jednego z zakładów, aby nie utracić własnych stołków, zorganizowała z jednym z włoskich związków zawodowych strajk, ale ci dyrektorzy potem dostali awans i  już tylko zwalczali wszelkie protesty. 

W Tychach strajk dyrekcyjny raczej nie wchodzi w rachubę, a tylko wtedy byłaby możliwa pomoc dyrekcji w zorganizowaniu referendum strajkowego.

Organizacja referendum  należy do obowiązków działaczy związkowych i po to są na etatach (oddelegowaniach), aby m.in. wiedzieli jak to się robi bez zgody dyrekcji !

Rajmund Pollak