Jak nazwać portal, który tworzy fakty, a następnie się na nie powołuje? Niewiarygodny? Nie, to za mało. Wirtualna otworzyła pralnię mózgów dła własnych czytelników o odpowiedniej IQ.
Z pozoru wszystko w porządku. Informacja nosi tytuł – Zgrzyt w Radiu Maryja: "nikt nie wierzy w zamach"! Podczas lektury tekstu okazuje się, że niejaki lotnik Artur z Hamburga, który zna cały świat pilotów, jak zapewnia, nic takiego nie mówi. Otóż ten super lotnik (a może on istnieje tylko w wirtualnym świecie?) nie mówi w programie RM, że nikt nie wierzy w zamach. To mówi
WP.PL.
a nie rzekomy pilot (może w realu to fryzjer lub rzeźnik, nie wiemy nic o jego karierze zawodowej). Ale shrau piess, jak mówi moja paryska znajoma. „Lotczik” w WP mówi do Macierewicza, cytat: „Cały świat pilotów, w którym ciągle się jeszcze obracam, świat lotniczy na świecie nie wierzy w ten zamach, jak to pan często używa, i w te wybuchy”. Ale ma kontakty, nie powiem! Zna cały świat! Ale to portalowi
WP.Pl
za mało: na tej żenującej wypowiedzi „światowca” buduje tytuł „Nikt nie wierzy w zamach”. A czy mnie on się pytał? Nie! To skąd ta pewność? To proste. WP.PL powołuje się za źródło. Brzmi ono poważnie. Blog „Głos Rydzyka”. Blog Rydzyka? Skądże, zalatuje z daleka czosnkiem i tanim winem, na jakie stać praktykanta. To taka fałszywka, jak i sam materiał, wywołujący setki komentarzy. A bez komentarzy ogłoszeń brak.
http://glosrydzyka.blox.pl/html
Post scriptum: WP.PL chciała ośmieszyć i Macierewicza, i Rydzyka. Ośmieszyła tylko siebie. Wystawiła wyraźnie wbrew intencjom Radiu Maryja jak najlepszą opinię światowego, otwartego na wszystkich radia, którego słucha nawet „lotnik Artur”, wielki znawca i orędownik raportu MAK. Od takiej wolności słowa mainstrem oddalony jest lata świetlne.