WPO uwiarygadnia Białą Księgę PIS

„Tylko głosowanie na PIS ma sens wszystko inne to jedna wielka ściema mająca na celu robienia zadymy na prawicy, aby wyborcy stracili orientację.”

Prowadząca śledztwo smoleńskie Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie chce zbadać zawartość "białej księgi", zaprezentowanej przez zespół PiS – dowiedział się portal tvn24.pl. Prokuratorzy analizują dokument pod kątem ewentualnego ujawnienia materiałów z ich śledztwa, w tym prokuratorskich akt.

   Śledczych zastanawia, jak politycy weszli w posiadanie niektórych materiałów, które znalazły się w "białej księdze".
Jak poinformował tvn24.pl kpt. Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej, śledczy po dokładnym zapoznaniu się z materiałami zawartymi w "białej księdze" ocenią, czy doszło do złamania prawa.

   Panowie, co mają Tolę, uznali że trzeba powstrzymać Macierewicza i jego komisję za wszelką cenę, bo Polacy nie zasługują na prawdę. Strach przed ujawnieniem tego co powinno być ich zdaniem zakryte wymusza coraz bardziej dziwaczne decyzje, przypominam wcześniejsze próby zdyskredytowania samej  komisji, jak też akcje związane z odwiedzeniem jej od pozyskania materiałów i pomocy z zewnątrz.

 Teraz panowie poszli, jak to mówią, na rympał, brakuje tylko aresztu dla Macierewicza, bądź pobicia przez nieznanych sprawców, najlepiej ze skutkiem śmiertelnym.
I ktoś tu próbuje pouczać Łukaszenkę i uczyć zasad demokracji?

  Co będzie, gdy nie uda się powstrzymać wycieku prawdziwych informacji przed opinią publiczną?
Argument, że księga Macierewicza zawiera nieprawdę w tym momencie odpada, bo jeśli tak, to po co cała ta akcja i sprawdzanie na jakich dokumentach się opiera?