Wpływ instytucji na gospodarkę
24/04/2012
1404 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
Instytucje państwowe, a w szczególności organy skarbowe, bardziej szkodą gospodarce, niż jej pomagają.
W szkole, na przedmiocie: „Podstawy przedsiębiorczości”, dostaliśmy do wykonania pracę domową na temat: „Na przykładzie dowolnej instytucji omów dwa przykłady ingerencji w gospodarkę”. Napisałam więc taką pracę:
WPŁYW URZĘDU SKARBOWEGO NA GOSPODARKĘ
Pierwszym przykładem negatywnej ingerencji urzędu skarbowego na gospodarkę będzie historia piekarza z Legnicy.Waldemar Gronowski przekazywał niesprzedane pieczywo ze swojej piekarni biednym ze stołówki, zamiast wyrzucać na śmietnik. Został oskarżony o narażenie państwa na uszczuplenie dochodów, ponieważ nie płacił podatku od darowizny. Została nałożona na niego kara wynosząca 200 tys. zł., którą ma oddać fiskusowi, a także 10 tys. zł. grzywny nałożonej przezoskarżyciela z Urzędu Kontroli Skarbowej. Tak ogromna kwota wiąże się z zakończeniem działalności piekarni.
Jego działalność przynosiła wiele korzyści – nie tylko wspomagał biednych i dawał im gwarancję przetrwania kolejnego dnia. Chleb, który marnowałby się gdyby był wyrzucany do śmietnika, trafiał na stoły potrzebujących. W zakładzie zatrudnionych było kilkanaście osób, więc zamykając zakład i zwalniając pracowników zwiększałby bezrobocie.
W związku z tym, że urzędy skarbowe przeszkadzają w prywatnej działalności charytatywnej, państwo musi więcej angażować się w pomoc biednym i bezrobotnym. Dlatego państwo musi podnosić podatki, co jeszcze bardziej obciąża gospodarkę. A prywatna działalność charytatywna zawsze jest tańsza niż państwowa pomoc społeczna. Efektem działalności urzędów skarbowych są takie paradoksy, że przedsiębiorcom bardziej opłaca się niszczyć żywność niż oddawać biednym. Każde marnotrawstwo szkodzi gospodarce, która bierze się z tworzenia, a nie niszczenia.
Następny przykład dotyczy firmy Optimus Romana Kluski, która wysyłała swoje komputery do Czech, po czym odkupywała je i sprowadzała do Polski. System działał za zgodą i wiedzą MEN oraz Ministerstwa Finansów.
Pod koniec 1999 r. jeden z inspektorów kontroli skarbowej uznał, że montaż komputerów w Polsce, ich sprzedaż do Czech, a następnie powrót nad Wisłę to żaden import, tylko kant, i nałożył konieczność zapłacenia zaległego podatku VAT oraz kary. Były właściciel Optimusa Roman Kluska w 2002 r. trafił do aresztu. Skarbówka i organy wymiaru sprawiedliwości szacowały, że budżet państwa stracił ok. 10 mln zł z tytułu nieodprowadzonego podatku VAT. Optimus eksportując komputery i sprowadzając je z powrotem do Polski jednak nie wyłudzał podatku VAT. Z czasem zmieniła się ocena tej sprawy przez prokuraturę, która pod koniec grudnia 2003 r. umorzyła postępowanie w sprawie byłego kierownictwa Optimusa. Okazało się, że nikt nie popełnił przestępstwa.
Roman Kluska wystąpił z roszczeniem wobec skarbu państwa na kwotę ponad 1 mln 433 tys. zł za straty wynikłe z powodu zatrzymania go i zastosowania przez prokuraturę poręczenia majątkowego w wysokości 8 mln zł. Ostatecznie panu Romanowi przyszło zadowolić się kwotą 5 tys. zł, co powszechnie uznano za skandal.
Przykład ten pokazuje jak urzędy skarbowe poprzez bzdurne przepisy podatkowe niszczą gospodarkę. Oszczędzanie przez przedsiębiorców w ten sposób, że wożą swoje komputery w tę i z powrotem jest bez sensu. To tak, jakby przepisy podatkowe czyniły opłacalnym wykopywanie i zakopywanie dołów, czyli marnotrawstwo pracy i energii. Urzędy skarbowe poprzez kontrolowanie wykonywania takiego patologicznego prawa jeszcze bardziej pogarszają sytuację rujnując przedsiębiorców, którzy z tego prawa korzystają. Jest to wyjątkowo szkodliwe dla gospodarki, ponieważ przedsiębiorcy zamiast zajmować się tworzeniem dobrobytu, swoją pracę wkładają w wykorzystywanie bzdurnych przepisów i wykonywanie zbędnej roboty. Dodatkowo przepisy te i działania urzędu skarbowego są bardzo korupcjogenne, co nie sprzyja gospodarce.
Ogólnie można stwierdzić, że przepisy podatkowe i praktyczne działanie Urzędów Skarbowych w Polsce w dużym stopniu szkodzą gospodarce. Dlatego Polska jest tak biednym krajem i mamy tak duże bezrobocie i strefy biedy. Widać więc, że instytucje państwowe, a w szczególności organy skarbowe, bardziej szkodą gospodarce, niż jej pomagają.