W rosyjskiej sieci pokazały się już wirale z kołchoźnikami niosącymi transparent: „przyjmę obywatelstwo francuskie bez względu na podatki”…
Dziś w Rzepie, a właściwie to już wczoraj, ukazał się mój arykulik o podatkach, ktore potrafią uczynić idiotę z każdego.
250 lat temu Wolter wychwalał Katarzynę II, nazywając ją „Gwiazdą Północy” i „rosyjską Semiramidą”. Dziś Gerard Depardieu wychwala Władimira Putina i rosyjską demokrację.
Jednak pewien francuski medyk, doktor Poissonier, podróżując po Rosji w czasach Woltera, ze zdumieniem zaobserwował, że tamtejsza rzeczywistość rażąco różni się od zapewnień autora Kandyda. Gdy mu o tym powiedział usłyszał w odpowiedzi: „Drogi panie, przysyłają mi stamtąd w prezencie takie wspaniałe futra, a ja jestem wielki zmarzluch…” Dziś przysłali Depardieu „stamtąd”… rosyjski paszport. Nie będzie więc musiał płacić 75% progresywnego podatku dochodowego we Francji. W Rosji podatek dochodowy jest liniowy i wynosi 13% dla wszystkich. Co ciekawe – po jego wprowadzeniu, wpływy podatkowe wzrosły a nie zmalały.
O Rosjanach można powiedzieć wiele złych rzeczy, ale na pewno nie to, że są idiotami – jak by mogło wynikać z wielu wypowiedzi i działań niektórych polskich polityków. Można o nich powiedzieć też wiele dobrych rzeczy, ale na pewno nie to, że są demokratami. Wolter mógł powiedzieć wprost – plotłem coś o wolności bo dostałem futro. Depardieu nie stać na to, by zrobić to samo, albo przynajmniej zacytować Woltera. Bo demokracji to w Rosji nie ma, ale podatki są niższe. Czasy się jednak zmieniają. Na gorsze! Pewnym wytłumaczeniem zachowania Depardieu, może być wyznanie, że jego ojciec był komunistą. Głupota jak widać bywa dziedziczna. Gwoli sprawiedliwości trzeba jednak dodać, że czym innym jest uzasadnienie jakiejś decyzji – nawet najbardziej kuriozalne, a czym innym jej prawdziwe przesłanki. Warto pamiętać co pisał inny wielki Francuz, dużo mądrzejszy od Woltera i Depardieu – Charles Louis de Montesquieu. Jego zdaniem, to złe podatki były przyczyną „tej osobliwej łatwości, z jaką mahometanie dokonali swoich zdobyczy. W miejsce nieustannych udręczeń, jakie wymyśliła chciwość cesarzy, ludy spotykały się z daniną prostą, łatwą do płacenia i do ściągania: wolej im było podlegać barbarzyńcom, niż skażonemu rządowi.” Właśnie udowadnia to filmowy Obeliks. W Polsce na razie najwyższa stawka podatkowa wynosi 32% i nikt się do Rosji nie wybiera – co najwyżej do Monaco, czy Szwajcarii. Ale jakby stawki podatkowe w całej Europie zostały scharmonizowane – jak się tego domagają niektórzy – na poziomie francuskim to kto wie… Może też „wolej by nam było podlegać barbarzyńcom…”? Przy okazji sprawdza się jednak i to, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W rosyjskiej sieci pokazały się już wirale z kołchoźnikami niosącymi transparent: „przyjmę obywatelstwo francuskie bez względu na podatki”…