POLSKA

Jeńcy-obrońcy lotniska w Doniecku. Pomoc dla rodzin! Pilne!

19/02/2015

1144 Wyświetlenia

5 Komentarze

3 minut czytania

Jeńcy-obrońcy lotniska w Doniecku. Pomoc dla rodzin! Pilne!

242 dni bohaterskiej obrony nierównymi siłami lotniska w Doniecku przeszły do legendy. Niestety, wielu bohaterskich żołnierzy trafiło do niewoli ordyńców. Los tych żołnierzy jest dziś nieznany. Niepewny jest też ich los. Wolny Czyn informował o torturach i egzekucjach. Wierzymy jednak, że choć się spęka świat i zadrży słońce, pozostaną w opiece Tego, na którego są ordynansach. Ta opieka jest najlepsza.

Lecz niewola stała się nowym wyzwaniem dla ich rodzin. Dobrzy ludzie zorganizowali więc akcję wsparcia materialnego rodzin jeńców z 90. Batalionu Szturmowego 81. Brygady Aeromobilnej. W imieniu dowódcy – słynnego pułkownika Oleha Kuzminyh. Apeluję do Państwa o wsparcie materialne (pieniężne) tej akcji. Poniżej zdjęcie Pułkownika w niewoli, Pułkownika z rodziną w czasie pokoju i baner akcji. A tu łącze do reportażu TVN-24 o losach Pułkownika:
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/cyborgi-w-niewoli-separatystow-reportaz-czarno-na-bialym,513708.html

Rodzina Pułkownika dziś.

Pułkownik z żoną i dziećmi przed wojną

Pułkownik w niewoli:

22 lutego (w niedzielę) o godzinie 16 w Spodku w Katowicach organizowana jest rocznica Majdanu – zapraszam. Przy organizacji wsparcia wczoraj (17 lutego) okazało się, że sytuacja rodzin jeńców jest bardzo trudna i w związku z tym pani Paulina Bagińska-Chorny wystosowała następujący apel.

Szanowni! Jeśli ktoś może pomóc z nowymi ubrankami dziecięcymi (albo używanymi ale w b.dobrym stanie), pampersami, słodyczami albo artykułami higienicznymi dla DZIECI lub chociaż małym pluszakiem (w dobrym stanie) to bardzo proszę przynieść w niedzielę 22.02 na spotkanie ku pamięci Ofiar Majdanu albo przysłać. Zbieram tylko takie rzeczy dla rodzin Ukraińskich jeńców. Powiązane z akcją poniżej. Dzieci mają rok, pięć i dziewięć lat w jednej rodzinie (tej, która radzi sobie najgorzej) i dzidzia osiem miesięcy w drugiej (niestety prawdopodobnie ojciec tej rodziny-żołnierz nie żyje). Zbiórka rzeczy jednorazowa, postanowiliśmy zebrać po wczorajszej wizycie tam organizatorów akcji, okazało się, że sytuacja jest fatalna.