Zasada domniemania niewinności należy do tych standardów cywilizacyjnych i prawnych Europy, które rasa panów Trzeciej Rzeszy Pospolitej łamie najczęściej
Swego czasu Zbigniew Ziobro przegrał proces o naruszenie zasady domniemania niewinności. Orzeczenie Trybunału w Strasburgu i opis stanu prawnego utrzymywane są w tajemnicy przed opinią publiczną; ich najważniejsze fragmenty znaleźć można tutaj. Jednak z dokumentów Trybunału w Strasburgu ani tym bardziej orzeczeń krakowskiego procesu Ziobry postronny obserwator nie zorientuje się, że proces ten był zwykłą stalinowską „pokazówką”; jedynym znanym mi procesem przegranym przez prokuratora. Zasada domniemania niewinności należy bowiem do tych standardów cywilizacyjnych i prawnych Europy, które rasa panów Trzeciej Rzeszy Pospolitej łamie najczęściej. W odróżnieniu od wielu innych, naruszeń zasady domniemania niewinności nie można uzasadnić zapaścią cywilizacyjną obcego państwa, niewiedzą czy głupotą sędziów i prokuratorów. Są one wynikiem ich abnegacji i złej woli. Hitlerowskiej buty.
Domniemanie niewinności to nie najważniejszy standard zlikwidowany przez okupanta. Możemy przywrócić jego przestrzeganie i sądzę, że powinniśmy o to zabiegać. Nawet z wiedzą, że jest to temat zastępczy. Dowód złej woli i buty okupantów uderza bowiem w moralną rację istnienia ich państwa, państwa nam wrogiego. Na wygraną przed atrapami sądów w Polsce liczyć niepodobna, ale wyczerpanie krajowej drogi prawnej pozwala skierować skargę do Trybunału w Strasburgu – bardzo prostą pod względem prawnym i dowodowym – i z czasem, wobec skali problemu, wystąpić o interwencję instytucji europejskich.
I tu bowiem warto pamiętać o skali problemu. Niemal nie znam postępowania karnego, w których sąd lub prokuratura nie złamały zasady domniemania niewinności. Poszkodowanych w sprawach naruszeń domniemania niewinności od 1989 r. są miliony Polaków.
Ten artykuł ma zachęcić ich do oporu.
* * *
Wartość sporu: ok. 923.000 zł oraz nieznany koszt publikacji oświadczeń i przeprosin
Katowice, 9 lipca 2012 r.
Powód:
Mariusz Cysewski
(adres)
Pozwani:
(i) Kazimierz Cieślikowski,
(ii) Krzysztof Ficek,
(iii) Arkadiusz Łata,
(iv) Piotr Mika,
(v) Dariusz Prażmowski,
(vi) Ewa Trzeja-Wagner,
(vii) Bożena Żywioł – sędziowie Sądu Okręgowego w Gliwicach; adresy dla doręczeń – Sąd Okręgowy w Gliwicach, ul. Kościuszki 15, 44-100 Gliwice;
(viii) Skarb Państwa – Prezes Sądu Okręgowego w Gliwicach, ul. Kościuszki 15, 44-100 Gliwice;
(ix) Skarb Państwa – Minister Sprawiedliwości, Al. Ujazdowskie 11, 00-950 Warszawa
Sąd Okręgowy
w Gliwicach
Wydział I Cywilny
POZEW O OCHRONĘ DÓBR OSOBISTYCH
Fakty
1. W postępowaniu karnym II K 941/06 (II Kp 793/06) Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach, 8.11.2006 postanowienie wydali (alfabetycznie) Arkadiusz Łata, Dariusz Prażmowski, Ewa Trzeja-Wagner. Dowód: akta j.w. (SO Gliwice: VI Kz 595/06). W postanowieniu tym stwierdza się w szczególności:
Podejrzany wielokrotnie groził K.W. i T.S. celem wywarcia na nich wpływu i skłonienie do zmiany zeznań w toczącym się przeciwko niemu postępowaniu. Takie zachowanie podejrzanego czyni uzasadnioną obawę… itd. Nadto należy zwrócić uwagę, iż tego typu zachowań dopuścił się… itd. Istnieje uzasadniona obawa, iż oskarżony może popełnić przestępstwo (…) zwłaszcza że groził popełnieniem takiego przestępstwa (…)
Odnotujmy w wytłuszczeniach czas przeszły, dokonany. Postępowanie karne II K 941/06 dotyczyło właśnie rzekomych gróźb. Skróty i podkreślenia od niżej podpisanego („Powód”).
2. W tymże postępowaniu karnym 13.12.2006 kolejne postanowienie wydali (alfabetycznie) Kazimierz Cieślikowski, Piotr Mika, Bożena Żywioł. Dowód: akta j.w., k. 136-137 (SO Gliwice: VI Kz 670/06). W postanowieniu tym stwierdza się w szczególności:
W realiach sprawy niniejszej znajduje ona [przesłanka przyjęta przez sąd] uzasadnienie w tym, iż podejrzany wielokrotnie groził pokrzywdzonym (…) (k. 137). Analiza zgromadzonych w postępowaniu przygotowawczym dowodów prowadzi do wniosku, iż wobec podejrzanego obawa [ponownego dokonania przez podejrzanego zbrodni lub umyślnego, ciężkiego występku przeciwko życiu, zdrowiu lub powszechnemu bezpieczeństwu, którego skutki mogą być już nieodwracalne] jest uzasadniona. Świadczy o niej wprost opis zachowania podejrzanego, który groził pokrzywdzonym, a w stosunku do jednego z nich dopuścił się w istocie napaści (k. 135-137).
Odnotujmy i tu w wytłuszczeniach czas przeszły, dokonany. Skróty i podkreślenia od niżej podpisanego.
3. W tymże postępowaniu, 7.03.2007 postanowienie wydali (alfabetycznie): Kazimierz Cieślikowski, Krzysztof Ficek, Ewa Trzeja-Wagner. Dowód: akta j.w., k. 294-297 (SO Gliwice: VI Kz 153/07). W postanowieniu tym stwierdza się w szczególności:
Analiza zgromadzonych w postępowaniu przygotowawczym dowodów prowadzi do wniosku, iż wobec podejrzanego obawa [ponownego dokonania przez podejrzanego zbrodni lub umyślnego, ciężkiego występku przeciwko życiu, zdrowiu lub powszechnemu bezpieczeństwu, którego skutki mogą być już nieodwracalne] jest uzasadniona. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego bowiem wynika, iż podejrzany, któremu zarzuca się popełnienie umyślnych występków (sic), wielokrotnie groził popełnieniem przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu na szkodę pokrzywdzonych.
4. W postępowaniu II K 941/06 Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach prawomocnego wyroku sądu, który stwierdzałby dokonanie przestępstwa przez podejrzanego i który przypisałby mu winę, nie ma do dziś. Co więcej, stwierdzenie przestępstwa i winy w tej sprawie nastąpić nie mogło; dowód: akta j.w. k. 1099 (SO Gliwice: VI Kz 396/08), przedostatni akapit: Na marginesie należy tylko zauważyć, że w świetle art. 324 § 2 kpk Sąd I instancji nie był uprawniony do wydania rozstrzygnięcia z punktu 2 postanowienia – gdzie „w punkcie 2 postanowienia” sąd I instancji oddalił zarzut i umorzył postępowanie gdyż czynu nie popełniono; skądinąd za osobliwość tutejszego systemu uznać wypada pogląd tych państwa, w dodatku sędziów, iż sąd I instancji zarzutów jakoby nie może oddalać, a tylko je potwierdzać. Kasacji w sprawie II K 941/06 swego czasu nie przyjęto właśnie dlatego, że przysługuje ona od wyroków, a nie postanowień. Wszelako kwestia ta poza bezspornym walorem humorystycznym wydaje się nie mieć znaczenia dla niniejszej sprawy. Nawet bowiem gdy akceptować podwójne standardy i moralność Kalego i przyjąć, że w sprawie II K 941/06 postanowienia sądów I i II instancji to równoważnik „prawomocnego wyroku sądu”, to postanowienia te datują się na (odpowiednio) 17.06.2008 i 3.11.2008, tj. ponad rok po postanowieniach cytowanych w §§ 1-3 powyżej.
Kluczem do nin. sprawy jest bowiem chronologia.
5. Okolicznością subiektywnie (dla Powoda) doniosłą w ocenie powyższych okoliczności jest to, że w sprawie II K 941/06 był niewinny; wynik sprawy w formie zarówno wyroku, jak i wyrobu wyrokopodobnego byłby inny gdyby rozpatrywał ją sąd niezależny, tj. ława wylosowanych przysięgłych. Zresztą wynik sprawy II K 941/06 skompromitował się później nawet i bez ławy przysięgłych, przynajmniej w części, gdyż nowe ustalenia przekreśliły poprzednie. Wnioski Powoda o wznowienie tej sprawy blokuje od 2009 Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach. Wina, niewinność, niezależność sądu i wszystkie inne zagadnienia wydają się nie mieć znaczenia dla sprawy niniejszej; powinny jednak pomóc zrozumieć treść i ton niniejszego Pozwu.
6. Powód z zawodu jest tłumaczem. Nade wszystko jednak: dziennikarzem radykalnej opozycji patriotycznej. Jego biogram trafił do Encyklopedii Solidarności. Do niepodległościowego Podziemia przystąpił w wieku lat 15. Od tego czasu redagował kilka pism podziemnych, założył konspiracyjne Wydawnictwo Polskie w Katowicach, a po aresztowaniach z 1985 r. pokierował Obszarem V KPN. Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził zadośćuczynienie za represje w okresie okupacji rosyjskiej za działalność Powoda na rzecz odzyskania niepodległości i odtworzenia państwa polskiego. Okoliczności tych wszelako, w odróżnieniu od licznych osobistości życia publicznego, nie uważa Powód za tytuł do względów szczególnych; w każdym razie, nie tytuł samoistny; są za to źródłem szczególnych obowiązków, o czym dalej. We wszystkich wspomnianych rolach społecznych Powodowi potrzebne jest zaufanie. O zaufanie dobijają się np. prokuratorzy, albo dziennikarze reżimu, powołując się na swą rolę społeczną. Zobaczymy czy działa to dla wszystkich. Przewijający się w tutejszym orzecznictwie pogląd najwyraźniej uzależniający wartość dóbr osobistych od ról społecznych – a pośrednio: klasy, rasy, statusu nadczłowiekowości itp. – Powód ma za kolejne wynaturzenie tutejszego, obcego mu państwa. Uważał bowiem Powód zawsze, iż dobra te przysługują wszystkim.
7. Nie ma powodu by przypuszczać, by Pozwani akurat Powoda potraktowali w sposób szczególny. Przeciwnie; opisane wypowiedzi skądinąd są w Polsce powszechne. Nie ma też powodu by przypuszczać by jedynie Pozwani wypowiadali się w ten sposób. Wynikałaby stąd pilna potrzeba osiągnięcia skutku nie tylko naprawczego, ale i prewencyjnego.
Wniosek dowodowy. Wnoszę o dowód z wszystkich postanowień Sądu Okręgowego w Gliwicach po roku 1939 w przedmiocie zażalenia podejrzanego, oskarżonego, lub obrońcy na postanowienie o tymczasowym aresztowaniu. Dla uproszczenia i ze względów ekonomiki procesowej, wnoszę o dowód z takich postanowień od czasu nowelizacji kodeksu postępowania karnego 6 czerwca 1997.
Prawo
8. Art. 5 § 1 kpk stanowi, że Oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem.
9. Art. 42 § 3 konstytucji stanowi, że Każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu.
10. Art. 6 § 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności („Konwencja”) stanowi, że Każdego oskarżonego o popełnienie czynu zagrożonego karą uważa się za niewinnego do czasu udowodnienia mu winy zgodnie z ustawą.
11. Orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Fatułajew przeciw Azerbejdżanowi (40984/07) z 22 kwietnia 2010 r. (§ 159-160): „Trybunał powtarza, że Artykuł 6 § 2 w jego odpowiedniej części ma zapobiec możliwości przekreślenia sprawiedliwego procesu karnego w wyniku wygłaszania w ścisłym związku z nim twierdzeń wyrażających z góry opinie o rozstrzygnięciu (prejudicial statements). Domniemanie niewinności jakiego wymaga akapit 2 Artykułu 6 to jeden z elementów procesu karnego sprawiedliwego, jakiego wymaga akapit 1 (zob. orzeczenie w sprawie Allenet de Ribemont, cyt. wyżej, § 35). Nie tylko zabrania on przedwczesnego wyrażania poglądu że osoba „oskarżona o czyn karalny” jest winna przed udowodnieniem tego w sposób zgodny z prawem (zob. orzeczenie w sprawie Minelli p-ko Szwajcarii, 25 marca 1983 r., § 38, Seria A nr 62) przez sam sąd, lecz obejmuje wypowiedzi innych funkcjonariuszy publicznych o postępowaniu karnym skłaniające odbiorców do przekonania o winie tej osoby i z góry przesądzające ocenę okoliczności faktycznych należną właściwym organom sądowym (zob. orzeczenia w sprawach Allenet de Ribemont, cyt. wyżej, § 41, i Daktaras przeciw Litwie, nr 42095/98, §§ 41-43, ECHR 2000-X). (…) Trybunał zawsze wskazywał że domniemanie niewinności naruszone jest wówczas, gdy decyzja sądu lub stwierdzenie funkcjonariusza państwowego o osobie oskarżonej w postępowaniu karnym wyraża pogląd, że osoba ta jest winna przed udowodnieniem jej winy w sposób zgodny z prawem. W razie braku ustaleń formalnych wystarczy nawet samo istnienie pewnego rozumowania (reasoning) sugerującego, że sąd lub funkcjonariusz uważa oskarżonego za winnego. Jest fundamentalna różnica między twierdzeniem, że ktoś jest jedynie podejrzany o popełnienie przestępstwa a wyraźnym stwierdzeniem, przy braku prawomocnego orzeczenia, że ten ktoś przestępstwo popełnił. Trybunał zawsze podkreślał wagę doboru słów przez funkcjonariuszy państwa przed osądzeniem danej osoby i stwierdzeniem jej winy co do określonego przestępstwa (zob. orzeczenie w sprawie Chuzin (Khuzhin) i inni p-ko Rosji, nr 13470/02, § 94, 23 października 2008 r., z dalszymi źródłami)[1]„. Podkreślenia ode mnie.
12. To samo orzeczenie, § 158: „Trybunału nie przekonuje też argument rządu, że skarżący nie oskarżył w odrębnym postępowaniu karnym Prokuratora Generalnego o zniesławienie na podstawie art. 147 kodeksu karnego ani nie wytoczył mu odrębnej sprawy cywilnej w związku z naruszeniem jego praw i obowiązków. Trybunał zważył, że w przedmiotowej sprawie skarżący wyraźnie wskazał w pierwszej instancji i sądach odwoławczych na wypowiedzi Prokuratora Generalnego i zarzucił mu złamanie praw gwarantowanych skarżącemu przez Artykuł 6 § 2 Konwencji. Wysunięte przezeń zarzuty o naruszenie Konwencji odrzucono bez uzasadnienia. Dlatego Trybunał powtarza, że od danej osoby nie można wymagać próbowania wielu środków odwoławczych, jeżeli prawo przewiduje więcej niż jeden. To skarżący ma wybrać środek prawny najwłaściwszy w okolicznościach danej sprawy (zob., wśród wielu innych źródeł, orzeczenia w sprawach Airey przeciw Irlandii, 9 października 1979, § 23, Seria A nr 32, i Boicenco przeciw Mołdawii, nr 41088/05, § 80, 11 lipca 2006). Rząd nie negował efektywności środka odwoławczego, jaki skarżący wybrał w przedmiotowym postępowaniu, czyli poruszenie kwestii domniemania niewinności przed sądami które orzekały w jego sprawie karnej. Przyjmując nawet, że środki odwoławcze wskazane przez rząd mogłyby zapewnić adekwatne zadośćuczynienie Trybunał uważa, że od skarżącego, który podniósł kwestię domniemania niewinności w kontekście postępowania karnego nie można wymagać innych prób uzyskania zadośćuczynienia przez wystąpienie albo z oskarżeniem o zniesławienie w postępowaniu karnym, albo z pozwem cywilnym o zadośćuczynienie (zob., mutatis mutandis, orzeczenie w sprawie Hajibeyli przeciw Azerbejdżanowi, nr 16528/05, § 43, 10 lipca 2008).”
13. Orzeczenie Trybunału w sprawie Garycki przeciw Polsce[2], § 72: „Fakt że skarżącego ostatecznie uznano winnym i skazano na dziewięć lat pozbawienia wolności nie ma znaczenia dla przysługującego mu przedtem prawa do domniemania niewinności do czasu udowodnienia mu winy w sposób zgodny z prawem. W orzecznictwie Trybunału wielokrotnie podkreślano, że Artykuł 6 § 2 dotyczy całości postępowania karnego, niezależnie od jego wyniku (zob. akapit 68 wyżej)”. Trybunał w tej sprawie uznał rząd polski winnym złamania Art. 6-2 Konwencji.
Zastosowanie powyższych zasad w nin. sprawie
14. Stanowisko procesowe strony powodowej w dużej mierze opiera się na ocenach dokonanych przez Sąd Okręgowy w Krakowie i Sąd Apelacyjny w Krakowie (sprawa Garlicki przeciw „Polsce”, tzw. „sprawa Ziobro”; Skarga nr 36921/07, 14.06.2011); ocenach w Polsce nieznanych, lecz ogłoszonych po angielsku w orzeczeniu Trybunału w Strasburgu, a w zakresie zasady domniemania niewinności przetłumaczonych przez Powoda i dołączonym do nin. Pozwu. Powód to z zawodu tłumacz.
15. Niniejszy akapit to kompilacja i/lub parafraza ocen o których mowa wyżej. I tak: Uprawnienia sędziów – urzędu, jaki piastowali Pozwani w czasie krytycznym – obejmowały lub mogły obejmować, w zakresie postanowień o tymczasowym aresztowaniu, ocenę przesłanki uprawdopodobnienia zarzutu; uprawdopodobnienia, nie zaś, jak miało to miejsce tutaj, określenia mianem faktu. Pozwanym bowiem, jak się wydaje, nie przysługuje „nieograniczona wolność wypowiedzi” w formie przez nich przyjętej. Jako sędziowie odpowiedzialni za ochronę państwa prawa, mieli obowiązek przestrzegania ważnej zasady porządku prawnego, wymagającej poszanowania zasady domniemania niewinności Powoda jako interesu chronionego prawnie. Konstytucyjna i prawnokarna zasada domniemania niewinności implikuje, że oskarżony (a tym bardziej podejrzany) uważany musi być za niewinnego do czasu, gdy jego wina jest wykazana i potwierdzona prawomocnym orzeczeniem sądowym. Sporne wypowiedzi Pozwanych były, jak się wydaje, niedopuszczalne na danym etapie postępowania, w szczególności przez zasadę domniemania niewinności. Pozwani, choć byli sędziami, jak się wydaje nie mieli prawa do takich wypowiedzi na temat Powoda, gdyż na tym etapie postępowania nie było prawomocnego orzeczenia sądowego, uznającego Powoda winnym zarzucanego mu czynu. Pozwani są prawnikami, w czasie domniemanego naruszenia dóbr osobistych Powoda pełnili urząd sędziów i w tym charakterze winni byli wiedzieć, co mogą powiedzieć o osobie, którą oskarżono i wobec której zastosowano tymczasowe aresztowanie. Sporne twierdzenia, zważywszy na etap toczącego się postępowania karnego przeciw Powodowi, naruszyły podstawowe zasady wiedzy prawnej (domniemanie niewinności i zasadę in dubio pro reo). Jak się wydaje, należy rozróżniać wypowiedzi wyrażające pogląd, że dana osoba jest winna od tych, które jedynie opisują „stan podejrzenia” bądź mówią o „uprawdopodobnieniu” podejrzeń. Te pierwsze naruszają domniemanie niewinności, zaś te ostatnie można uznać za nienaganne w różnych okolicznościach uprzednio rozpoznanych przez Trybunał w Strasburgu. Różnicę tę Pozwani skądinąd znają; inkryminowane wypowiedzi pochodzą z orzeczeń, które skądinąd mówią też o prawdopodobieństwach zarzutów, ich uprawdopodobnieniu, lecz – jak widać – czynią to niekonsekwentnie. W każdym razie wyrażane opinie nie mogą być równoznaczne z oświadczeniami urzędnika państwowego o winie skarżącego, które mogą skłonić społeczeństwo do przekonania o jego winie lub przesądzić ocenę faktów przez właściwe organy sądowe.
16. Z cytowanego wyżej orzeczenia Garycki przeciw Polsce – i z innych mu podobnych – zdaje się wynikać, że rezultat postępowania karnego wydaje się nie mieć znaczenia dla stwierdzenia naruszenia zasady domniemania niewinności, a jedynie to, czy w czasie inkryminowanej wypowiedzi był prawomocny wyrok sądu, czy też go nie było. Jak również wspomniano, kluczem do spraw o naruszenie Art. 6 § 2 Konwencji jest chronologia. W rzeczy samej, we wspomnianych wyżej sprawach i Fatułajewa, i Garyckiego sądy wewnątrzkrajowe uznały winnymi; lecz uczyniły to już po inkryminowanych wypowiedziach wprost lub pośrednio przypisujących im winę. Ten stan rzeczy wydaje się upraszczać postępowanie dowodowe w sprawach o naruszenia Art. 6 § 2, Trybunał w Strasburgu bez wahania orzekł więc w obu sprawach naruszenie zasady domniemania niewinności. Orzeczenie Trybunału w sprawie Garycki datuje się na rok 2007, a w sprawie Fatułajew – 2010. Powód nie jest ani zawodowym prawnikiem, ani znawcą ewolucji orzecznictwa strasburskiego; musi jednak odnotować, iż z dwu załączonych fragmentów datującego się na rok 2011 orzeczenia Trybunału w „sprawie Ziobro” zdaje się wynikać, iż Trybunał zdaje się odchodzić od powyższej doktryny swoistego lekceważenia końcowego wyniku postępowania karnego dla statusu naruszenia Art. 6 § 2:
133. (…) Trybunał uważa, że wszelkie oświadczenia wysoko postawionego urzędnika państwowego lekceważące zasadę domniemania niewinności są tym bardziej naganne, jako że uznać je można za wskazówki dla podwładnych funkcjonariuszy (…)
138. Trybunał dalej stwierdza, że zarzut (…) następnie wycofano (…) W tych okolicznościach wydaje się, że wypowiedź ta nie mogła mieć jakiegokolwiek negatywnego wpływu na toczące się postępowanie karne przeciw skarżącemu.
Wydaje się więc, że w uzupełnieniu swego dotychczasowego stanowiska Trybunał w Strasburgu począł traktować negatywny dla skarżącego wynik procesu przed sądem wewnątrzkrajowym jako okoliczność dodatkowo obciążającą państwo winne naruszenia. Taki kierunek ewolucji orzecznictwa Trybunału zdaniem Powoda z pewnością jest możliwy; a wynika to z nieodmiennie powtarzanej w niemal każdym orzeczeniu samej definicji naruszenia Art. 6 § 2, jako polegającego na przesądzeniu oceny faktów przez właściwe organy sądowe, a po wtóre, z równie nieodmiennie przez Trybunał podkreślanego wymiaru pragmatycznego, celu jakiemu służy zasada domniemania niewinności: ma ona zapobiec możliwości przekreślenia sprawiedliwego procesu karnego. Nalegam by Sąd w nin. sprawie dokonał oceny tego zagadnienia, gdyż może w ten sposób dokonać własnego wkładu w orzecznictwo Konwencji. Polski wkład w to orzecznictwo, obecnie zerowy, po odzyskaniu niepodległości stanie się powszechny; jednak zdaniem Powoda – i teraz wkład ten jest możliwy i wskazany.
17. Autorzy inkryminowanych wypowiedzi to sędziowie Sądu Okręgowego. W przeszłości część sędziów Sądu Okręgowego w Gliwicach, w tym również, być może, i Pozwani co najmniej dwukrotnie (XII C 120/11, XII C 242/11) wnioskowali o odsunięcie ich od spraw cywilnych z udziałem sędziów Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach twierdząc, iż z pozwanymi łączy ich stosunek zależności służbowej. Wnioski te zostały oddalone jako oczywiście bezzasadne, gdyż w myśl art. 22 § 1 pkt 4 Ustawy o ustroju sądów powszechnych stosunek zależności służbowej w ich wypadku nie występował; de iure. Ocenę, czy ustawa ma moc kreowania rzeczywistości niczym nieograniczoną zostawiam do oceny Sądu; w tym kontekście warto jednak przypomnieć pogląd Trybunału w Strasburgu, iż Konwencja gwarantować ma prawa nie teoretyczne lub iluzoryczne, a praktyczne i skuteczne. Nawet jeśli stosunek zależności nie występuje de iure, to niewątpliwie wystąpił de facto w subiektywnym przekonaniu wnioskujących o własne wyłączenie sędziów. Z kolei trudno rzec, jaki byłby pogląd subiektywny sędziów Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach na zagadnienie ewentualnej ich zależności służbowej od sędziów Sądu Okręgowego w Gliwicach; wszelako przypuszczać można, że w najlepszym razie nie odbiega on od subiektywnego odczucia sędziów Sądu Okręgowego w Gliwicach i w ten sposób współtworzy wspomnianą zależność jeśli nie de iure, to de facto. W najlepszym razie, gdyż w wypadku sądu rejonowego same normy ustawowe zakładają wprawdzie nie zależność służbową, lecz pewne środki dyscyplinowania, np. wiążąc de iure sądy rejonowe wskazaniami instancji odwoławczych. Sędziowie sądu rejonowego niewątpliwie kierują się nie tylko literą, ale i duchem tych przepisów. W porównywalnej sytuacji, gdy w znanej Powodowi sprawie strona wystąpiła z zarzutami wobec Prezesa Sądu Rejonowego w Katowicach, będącego zarazem sędzią Sądu Okręgowego w Katowicach, rozpatrujący sprawę Sąd Rejonowy w Pszczynie (II Kp 255/09, postanowienie z 3.06.2009) skorzystał z trybu określonego w art. 37 kpk i wystąpił do Sądu Najwyższego o przekazanie sprawy innemu sądowi. Wniosek ten uwzględniono. Sąd w Pszczynie powołał się na usytuowanie służbowe sędziów Sądu Rejonowego w Pszczynie jak też wzajemne relacje i kontakty służbowe z tym związane, nie precyzując wszelako tych „relacji” i „kontaktów” a podnosząc jedynie, że są to bezpośrednia znajomość służbowa a kontakty – „regularne”. Nieprzekazanie sprawy innemu sądowi spowoduje de facto, że sprawę podejrzanego rozpatrywać będą sędziowie podlegający Sądowi Okręgowemu w Katowicach, a tym samym sędziemu tamtejszego sądu, względem którego [skarżący] złożył wniosek o ściganie i co do którego toczyły się, jak też nadal są prowadzone postępowania karne lub co najmniej czynności wyjaśniające; podkreślenie od Powoda. Sąd Rejonowy w Pszczynie skarżył się też, że orzeka w miejscowości niewielkiej, co powoduje pewien hermetyzm środowiska. Powód nie wie jak porównać to do sytuacji własnej; wydaje mu się, że co do rozmiarów, Tarnowskie Góry też Nowym Jorkiem nie są.
Ubocznie warto zważyć, że wielu sędziów Sądu Okręgowego w Gliwicach – bodaj wszyscy – w pokaźnej liczbie spraw z udziałem Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach wnioskowała o własne wyłączenie z uwagi na znajomość osobistą i kontakty służbowe z tymi ostatnimi.
18. Powyższy, przydługi wywód zmierza do postawienia następującego zarzutu. Gdy przyjąć, że wszelkie oświadczenia wysoko postawionego urzędnika państwowego lekceważące zasadę domniemania niewinności są tym bardziej naganne, jako że uznać je można za wskazówki dla podwładnych funkcjonariuszy, to, jak się wydaje, za formę naganną skrajnie – wypowiedzi sędziów instancji odwoławczej jednoznacznie stwierdzające popełnienie czynu i przypisujące winę podejrzanemu z naruszeniem zasady domniemania niewinności. Sędzia w I instancji miał bowiem wszelkie podstawy, by uznać te wypowiedzi za wskazówki zwierzchników nie tylko co do dalszego aresztowania, ale i szerzej – pożądanego w przyszłości rozstrzygnięcia kwestii winy i niewinności podejrzanego. W odróżnieniu od „sprawy Ziobro”, zarzutów w sprawie II K 941/06 następnie bowiem nie wycofano; w tych okolicznościach wydaje się, że wypowiedzi Pozwanych mogły mieć negatywny wpływ na toczące się postępowanie karne przeciw Powodowi. Sędzia w I instancji sędzią zresztą nie był, lecz asesorem. Z. Ziobro, minister w czasie inkryminowanych wypowiedzi, zwierzchnikiem ani asesora, ani sędziów Sądu Okręgowego nie był; co więcej, przez środowisko traktowany był wrogo, o czym świadczą niektóre akcenty w załączonym orzeczeniu. Gdyby co do winy Powoda wypowiedział się na konferencji prasowej, nie mógłby osiągnąć tak katastrofalnego dla Powoda jaki osiągnęli ci Pozwani, którzy w czasie swych wypowiedzi pełnili funkcje sędziów Sądu Okręgowego w Gliwicach.
19. Niestety, to nie koniec okoliczności obciążających. Inkryminowane wypowiedzi datują się odpowiednio na 8.11.2006, 13.12.2006 i 7.03.2007. Wspomniano, że w czasie tych wypowiedzi nie było prawomocnego wyroku sądu. Postępowanie zakończyło się bowiem dużo później wydaniem wyrobu wyrokopodobnego, a mianowicie postanowienia Sądu Okręgowego w Gliwicach z 3.11.2008. Dwu z trzech sędziów, którzy uczestniczyli w wydaniu postanowienia z 3.11.2008, to Kazimierz Cieślikowski i Piotr Mika. Za bezcelowe uważa Powód rozpoznawanie sprawy w listopadzie 2008 przez osoby, które wypowiedziały się już przedtem w 2006 i 2007 co do czynu i co do winy podejrzanego. Okoliczność taka może prowadzić do wniosku, że postanowienie wyrokopodobne z 3.11.2008 jest nieważne. W porównywalnych okolicznościach Sąd Apelacyjny w Katowicach wyłączył bowiem z kilku spraw cywilnych sędziego Andrzeja Kiecia (w szczególności: I C 370/10, XII C 249/11, XII C 250/11) – gdy na samym początku postępowania wypowiedział się On sceptycznie co do perspektyw pozwów. A. Kieć złożył zresztą stosowne w tych razach oświadczenia. Wymogi Konwencji, w tym wypadku i w szczególności co do bezstronności sądu, przybierają wymiar najbardziej kategoryczny w sprawach karnych; w odróżnieniu od cywilnych.
20. Wspomniano o postulowanym skutku prewencyjnym nin. powództwa. O możliwości tego skutku w odniesieniu do Pozwanego Skarbu Państwa – Ministra Sprawiedliwości mówi orzeczenie ETPCz w „sprawie Ziobro” (op.cit.), § 137.
21. Częścią nin. postępowania będzie wykazanie, jaki dokładnie skutek dla życia prywatnego Powoda miały inkryminowane wypowiedzi Pozwanych (zob. orzeczenie ETPCz w „sprawie Ziobro”, § 47). „Życie prywatne” w orzecznictwie Konwencji obejmuje „życie zawodowe”. Część ta wymaga odrębnego pisemnego i szczegółowego dowodu, do przeprowadzenia w toku procesu.
22. Naruszone dobra osobiste Powoda: cześć, dobre imię, dobra sława, prawo do spokoju i wolności (wolności od strachu), godności, domniemania niewinności, uczciwego procesu. Zgodnie z orzeczeniami precedensowymi Sądu Okręgowego w Krakowie i Sądu Apelacyjnego w Krakowie (sprawa Garlicki przeciw „Polsce”, tzw. „sprawa Ziobro” Skarga nr 36921/07, 14.06.2011), naruszenie domniemania niewinności (Art. 6-2 Konwencji) uważa się za obiektywne naruszenie dobra osobistego w postaci prawa do reputacji (czci). W sprawie tej rząd Polski nie składał apelacji do Izby Wielkiej Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
23. Przepis art. 24 kc przewiduje możność dochodzenia przez powoda – pokrzywdzonego na skutek dokonanego naruszenia jego dóbr osobistych – zadośćuczynienia pieniężnego od pozwanego. Zadośćuczynienie winno być adekwatne do rozmiarów dokonanego naruszenia. Wyznacznikiem wysokości zadośćuczynienia należnego Powodowi nie może być zdaniem Powoda – w odróżnieniu od poglądów częstych w tutejszym państwie – jego „pozycja”, rola społeczna, klasa, rasa, czy status nadczłowiekowości. Wyznacznikiem tym może i powinien być fakt, że narażenie na utratę zaufania w opinii publicznej może prowadzić do zniweczenia jego dotychczasowych osiągnięć i uniemożliwić kontyuację kariery zawodowej. Przyznając tedy zadośćuczynienie Powodowi należy mieć na uwadze fakt, iż jego wysokość winna zarówno kompensować doznaną przezeń krzywdę, jak i stanowić odczuwalną dla Pozwanych sankcję za dokonane naruszenie i skutecznie powstrzymywać ich od podejmowania podobnych działań w przyszłości. W świetle powyższego uznać należy, iż żądana przez Powoda kwota zadośćuczynienia zbyt wygórowana nie jest.
Z powyższych przyczyn, Powód wnosi o:
– 100,000 (sto tysięcy) złotych od Pozwanych (alfabetycznie): Kazimierz Cieślikowski; Krzysztof Ficek; Arkadiusz Łata; Piotr Mika; Dariusz Prażmowski; Ewa Trzeja-Wagner (dwukrotnie); Bożena Żywioł – każdej z wymienionych osób odrębnie, zatem łącznie kwoty 800,000 (osiemset tysięcy) złotych – tytułem zadośćuczynienia za szkody moralne związane z naruszeniem dóbr osobistych Powoda;
– 100 tysięcy złotych od Pozwanego Skarbu Państwa – Prezesa Sądu Okręgowego w Gliwicach, tytułem zadośćuczynienia za szkody moralne związane z naruszeniem dóbr osobistych Powoda;
Z poważaniem
Mariusz Cysewski
Dowody do przeprowadzenia na rozprawie:
Osoby podlegające wezwaniu na rozprawę:
Powód: Mariusz Cysewski (adres);
Otrzymują egz.:
1, adresat;
1, Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji Senatu RP; ul. Wiejska 6, 00-902 Warszawa;
1, W.P. Zbigniew Romaszewski, Marszałek Senatu RP, ul. Wiejska 6, 00-902 Warszawa;
1, Ministerstwo Sprawiedliwości, Al. Ujazdowskie 11, 00-950 Warszawa;
1, W.P. Aleksandra Wentkowska, urząd Rzecznika Praw Obywatelskich, Biuro Terenowe w Katowicach; ul. Jagiellońska 25, pokój 122; 40-032 Katowice;
1, a/a
[1] I dalej: To czy dane stwierdzenie organu państwa narusza zasadę domniemania niewinności trzeba oceniać w kontekście okoliczności, w których twierdzenie to wysunięto (zob. Butkevičius p-ko Litwie, nr 48297/99, § 49, ECHR 2002 II).
[2] Garycki v. Poland (14348/02), 6.02.2007.
Kontakt: tel. 511 060 559
https://sites.google.com/site/wolnyczyn
http://naszeblogi.pl/blog/3329
http://wolnyczyn.nowyekran.net
W matriksie ""3 RP""... https://sites.google.com/site/wolnyczyn/
Jeden komentarz