Wołanie o jedność
01/06/2011
461 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
Ta notka powstała w wyniku pewnych smutnych obserwacji poczynionych na NE i Niepoprawnych. Smutnych, ponieważ dotyczyły te obserwacje, żenującego czasami, poziomu polemiki pomiędzy co niektórymi blogerami.
Jednakowoż nie będzie to notka tylko o „bluzgach” jednego blogera na drugiego i „vice versa”. Będą te ”bluzgi” przyczynkiem do mojej opinii o tym, jak moja skromna osoba widzi współistnienie różnych organizacji i osób, walczących o te same cele.
Polemika pomiędzy kilkoma blogerami pod wpisem ŁŁ. Link poniżej:
http://lazacylazarz.nowyekran.pl/post/16174,cieply-kraj. To pokaz jak dyskutować się nie powinno. Kto, z kim obniżali tam debatę do nieomal poziomu „Onetu”, łatwo sprawdzić. Proszę mi wierzyć, przyjemnie czyta się polemiki pomiędzy blogerami, ale tylko, jeśli są merytoryczne i na przyzwoitym poziomie.Jest to wręcz przezemnie mile widziane, ponieważ dzieki temu, konfrontuje swoje opinie z innymi. Nie chodzi mi o to by te osoby potępiać, ale by uzmysłowić im szkodliwość ich działań dla osiągnięcia wspólnego celu, jakim niewątpliwie jest dobro naszego kraju. Przecież NE powstało między innymi w odpowiedzi na styl debaty na popularnych portalach. Co o nas sobie myślą osoby, które zajrzały tu w nadziei ujrzenia portalu na poziomie? Co pomyślą osoby, które chcemy zachęcić do angażowania się w sprawy kraju? Czyż nie po to powstało NE by takie osoby przyciągnąć? By zobaczyły, że można inaczej, że dyskusja to nie tylko rynsztok z „Onetu” i okładanie się ferajny politycznej? Jednak nie chodzi tu o te „pyskówki”. Sprawa jest poważniejsza. Moim zdaniem w powstałych po 10 kwietnia i istniejących wcześniej różnych organizacjach, stowarzyszeniach, czy portalach albo zakradła się wroga nam agentura, albo są to zwyczajni zawistnicy i ludzie niepotrafiący współdziałać (choć patrioci), jeśli nie tańczy się tak jak oni zagrają. To jeden portal oczernia drugi, a to jakaś organizacja jest oskarżana o dywersję, a inna o agenturalność. Ja tu nie będę podawał nazw, czy nazwisk, bo nie ot to, w tym chodzi. Ja jestem jak najbardziej za ścieraniem się różnych poglądów i opinii, lecz w toku dyskusji nigdy nie wolno tracić z oczu naszego wspólnego dobra, jakim jest nasza ojczyzna i wrogów naszej kraju, którzy aktualnie są niestety górą.
Każdy z nas zna stare powiedzenie, że „zgoda buduje a niezgoda rujnuje”. Słowa te chyba powinno się wielu osobom przypomnieć, pomimo swej oczywistości. O tym jak bardzo słowa te są oczywiste niech zaświadczy przykład AWS – u. Wiele można mieć zastrzeżeń do tej koalicji, ale jednak sukces swój odniosła wtedy, gdy była zjednoczona w wspólnym ceku, a klęskę poniosła wtedy, gdy przeważyły różne partyjne gierki i animozje. Absolutnie nie propaguję powstanie AWS – u bis, a raczej coś bardziej luźnego. Uważam, że powinno powołać się ogólnopolski komitet na rzecz odnowy naszego kraju. Nie była by to jakaś organizacja partyjna, czy centralistyczna z władzą nad uczestnikami tego komitetu w stylu AWS – u. Raczej jej rolę widzę, jako koordynatora wspólnych inicjatyw i różnych działań na rzecz naszego narodu, np. organizacji protestów, inicjatyw społecznych (pilnowanie wyborów, powoływanie na ławników, aktywizacja ludzi niechodzących na wybory), czy też wymiany informacji. Jest wiele takich spraw, które wspólnymi siłami można by przyspieszyć, lub były by one bardziej widoczne w społeczeństwie. Ja sam jestem tylko szarym człowiekiem, bez zdolności przywódczych. Myślę, że są lepsi od mojej skromnej osoby, którzy mają w sobie dużo talentów organizacyjnych, oratorskich, pisarskich i siły przekonywania, by podołać temu zadaniu, że są ludzie, którzy mają poważanie i możliwości, by działać na rzecz tego komitetu. Rzuciłem tylko pomysł (pewnie nie ja pierwszy, a jeśli nawet to nie będę się ubiegał o palmę pierwszeństwa).
Wzywam, więc wszystkich tych, którzy dobro ojczyzny i narodu przekładają nad swoje osobiste ambicje i chęć zgarniania laurów, aby zechciały działać wspólnie na rzecz POLSKI.! Albowiem, jeśli przegramy walkę o sprawę, nie, dlatego że wrogowie okazali się silniejsi, tylko, dlatego, że nie potrafiliśmy przezwyciężyć własnych animozji i ambicji, to niech scezniemy my i rody nasze, a przyszłe pokolenia niech nas przeklną i zapamiętają, jako tych, z których przykładu brać nie powinni nigdy!
PS. Może ostatni akapit brzmi górnolotnie i ostro, ale tak do cholery powinno być. Bo ideałem patrioty jest dla mnie pewien nieznany z imienia starożytny grek, który dzielnie walczył w obronie swego miasta, a po wszystkim zabronił uwieczniać swego imienia wśród zasłużonych w jakikolwiek sposób i nie przyjął swej części łupów, przekazując ją do skarbca miasta. Bo walczył dla ojczyzny, nie zaś dla sławy, laurów i bogactw.
PS. 2 Poniżej link do zdjęcia. Umieszczam go, bo ostatnio się już raz sparzyłem, wiec dmucham na zimneJ
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.brewiarz.pl/czytelnia/images/ekumenizm_3.jpg&imgrefurl=http://www.brewiarz.pl/czytelnia/ekumenizm.php3&usg=__Y9qvqjUzmE4lAlHa2TJE1pxU00E=&h=261&w=197&sz=13&hl=pl&start=17&zoom=1&itbs=1&tbnid=oZFwHkW8gvYXxM:&tbnh=112&tbnw=85&prev=/search%3Fq%3Djedno%25C5%259B%25C4%2587%26hl%3Dpl%26sa%3DX%26rls%3Dcom.microsoft:pl%26biw%3D1260%26bih%3D894%26tbm%3Disch%26prmd%3Divns&ei=VTjmTc6jLYKD-wbnyq3mDg