Wojna polityczna trwa, czyli Staruch jeszcze posiedzi
04/11/2011
319 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Wg senatora PiS Zbigniewa Romaszewskiego „głównym powodem tego, że pan Staruchowicz siedzi jest to, że prowadził manifestację przeciwko Donaldowi Tuskowi”.
Dla sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie nie ma znaczenia, że nie ma już obawy matactwa, gdyż wszyscy świadkowie zdarzenia zostali przesłuchani, skoro przedłużył areszt „Staruchowi” na kolejne trzy miesiące. Nie pomogły poręczenia posłów, księży, artystów i dziennikarzy „Gazety Polskiej Codziennie”.
Wg senatora PiS Zbigniewa Romaszewskiego „głównym powodem tego, że pan Staruchowicz siedzi jest to, że prowadził manifestację przeciwko Donaldowi Tuskowi”. Pan Romaszewski, który był w areszcie u „Starucha”, powiedział, że po zatrzymaniu był dwukrotnie pobity, „miał zasinione nogi, był też bity w twarz”.
Wszyscy kibice wiedzą, że to właśnie Piotr Staruchowicz jest autorem hasła: „Donald matole, twój rząd obalą kibole”. Postawiono mu zarzut wtargnięcia na murawę stadionu w Bydgoszczy, choć bardzo dużo osób widziało, że nie dość, iż tego nie zrobił, to jeszcze powstrzymywał przed tym innych. Dla dyspozycyjnego wymiaru sprawiedliwości tego było jednak za mało. Kiedy 1 sierpnia br. kibice Legii Warszawa uczestniczyli w obchodach rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, „Starucha” na oczach tłumu zatrzymano. Zeznania obciążające o dokonanie rozboju przez P. Staruchowicza złożył kibic Polonii Warszawa, wcześniej wykluczony z ruchu kibicowskiego za składanie na policji zeznań obciążających kolegów.
Postawienie zarzutu rozboju, nie zaś udziału w bójce, umożliwiło jego aresztowanie, gdyż rozbój jest zagrożony karą do 12 lat więzienia. A wg prokuratury „Staruch” dokonał rozboju, chcąc ukraść torbę z klapkami i ręcznik.
Niezawisły więc wymiar sprawiedliwości wraz z aPOlityczną policją i prokuraturą zrobiły wszystko, by wroga politycznego PełO usadzić.
inf. „Gazeta Polska Codziennie”