Kilka razy zabieralam glos w sprawie tzw. Obamacare, czyli ubezpieczenia federalnego. W tych dniach Obamacare stala sie glownym powodem nieuchwalenia budzetu na 2014 rok, przez co nie pracuja prawie wszystkie agencje federalne. Republikanie uzaleznili uchwalenie budzetu od rezygnacji przez prezydenta Obame ze swojego sztandarowego projektu. Obama ani mysli rezygnowac i tak z bardzo okrojonego przez republikanow pakietu reform ubezpieczeniowych. A wiec obie strony tkwia w klinczu.
Wiele razy pisalam, ze w reformie ubezpieczen zdrowotnych tak naprawde traca firmy ubezpieczeniowe. I to w ich interesie wystepuje zdegenerowana partia republikanska, ktora przez swoj upor traci swoich wyborcow. Trzeba tez przypomniec takiemu Panu prof. Gwiazdowskiemu ze w Stanach praktycznie nie bylo wolnego rynku jesli idzie o ubezpieczenia zdrowotne. Istnieje tylko kilka poteznych firm ubezpieczeniowych, ktore udaja ze walcza ze soba, podczas gdy rynek ubezpieczen medycznych jest juz podzielony od paru dobrych lat. Roznice pomiedzy cenami ubezpieczen sa minimalne natomiast ceny uslug medycznych sa szalenie drogie. Na tak wysokie ceny uslug medycznych wplywa polityka firm ubezpieczeniowych, ktore kaza sie ubezpieczac lekarzom na bajonskie sumy. A trzeba wiedziec panu Gwiazdowskiemu, ze zaden szpital i zadna przychodnia nie zatrudni lekarza, jesli on nie posiada ubezpieczenia. Przykladowo internista musi zaplacic 40 000 USD na pol roku, chirurg 300 000 USD na pol roku. Takie stawki dyktuja lekarzom firmy ubezpieczeniowe. Wiec dlatego ceny uslug medycznych sa tak ogromnie wysokie. Z kolei firmy ubezpieczeniowe w ubezpieczeniu szpitalnym nieraz posluguja sie oszustwem-kiedy podpisujesz umowe co do leczenia szpitalnego, to ubezpieczenie placi ci tylko za lozko jak w hotelu. Natomiast znam przypadki gdzie popularny lek przeciwbolowy tylenol, ktorego buteleczka zawierajaca 100 tabletek kosztuje w Wallgreens ok. 12 dol, zas w szpitalu jedna tabletka tego samego leku kosztuje ok. 4 dol. Przecietny Amerykanin nigdy nie wygra z potezna firma ubezpieczeniowa, na ktorych uslugach sa tysiace prawnikow, ktorzy dodatkowo sporzadzali owe umowy. Filmy ktore pokazuja jak przecietny i biedny Amerykanin wygrywa z firma ubezpieczeniowa, mozna wlozyc miedzy bajki. Dranstwo tych firm doszlo do tego stopnia ze zaczely dyktowac kogo moga ubezpieczyc, a kogo nie. Moj przyjaciel ktory jest osoba gruba nie jest ubezpieczony, nie dlatego ze nie chce, ale dlatego ze firmie przynosilby same straty, a firma musi przynosic zyski, podobnie jest z osobami chorymi, a zwlaszcza starszymi. I tu dochodzimy do sedna sprawy. Firmom ubezpieczeniowym w pierwszej kolejnosci zalezy na maksymalnym zysku, swiadczenie na rzecz pacjentow traktuja jak wielkie nieszczescie i placa wtedy kiedy naprawde musza. A zarabiaja niemale pieniadze na pacjentach i na lekarzach.
W przypadku gdy przecietnego Amerykanina nie stac na drogie ubezpieczenie, w razie leczenia szpitalnego jesli on nie posiada zadnych srodkow by zaplacic za koszty leczenia szpitalnego, placi za niego samorzad na terenie ktorego znajduje sie szpital. W takim wypadku pacjent pozniej placi w ratach. Nie ma wiec takiego przypadku, by zpowodu ze pacjent jest biedny nie przyjal go zaden szpital.jedynym problemem jest wtedy, kto za jego leczenie zaplaci, skoro pacjenta nie bylo na to stac.
Jak na dzisiejszy dzisiejszy konflikt pomiedzy republikanami a prezydentem patrza Amerykanie. Przede wszystkim kazdy Amerykanin, ktoremu przytrafilo sie nieszczescie miec do czynienia z firmami ubezpieczeniowymi, popiera zdecydowanie Obame. Bo skoro sa pieniadze na pomoc dla Izraela, na ktorego sa zabierane pieniadze w podatkach, a mowimy o dziesiatkach miliardow dolarow rocznie, to dlaczego te pieniadze nie moga pozostac w kraju, chocby na pokrycia kosztow leczenia biedniejszych Amerykanow. A trzeba wiedziec ze strefa ubostwa coraz bardziej sie rozszerza, rowniez wsrod bialych. Wiec ubezpieczenie zdrowotne Obamy wychodzi naprzeciw oczekiwaniom coraz wiekszej i biedniejszej rzeszy Amerykanow. Osoby ktore stac na ubezpieczenie prywatne, zrezygnuja z niego, skoro sie i tak beda musialy wykupic ubezpieczenie federalne. Nie da sie ukryc ze firmy ubezpieczeniowe na tym straca.
Co w zamian oferuja republikanie w zamian za Obamacare. Nie oferuja niczego. Bronia tylko i wylacznie interesow firm ubezpieniowych. Martwia sie jak to zrujnuje budzet, podczas gdy byli zdecydowani do rozpetania kolejnej awntury wojennej w Syrii. Kiedy naciskali na Obame by jak najszybciej uderzyl na Syrie, jestem pewna ze nie zastanawiali sie nad kosztami kolejnej awantury wojennej US Army. A na pewno koszty bylyby duzo wyzsze niz koszty Obamacare. Na tym wlasnie polega wielka obluda jak rowniez kompletna degeneracja partii republikanskiej, ktora przede wszyskim od czasow Ronalda Reagana, przedklada izraelska racje stanu nad amerykanska. Dla Izraela wycisnie z podatnika ostatniego dolara. W przypadku Obamacare dla podatnika nie chce dac ani centa. Dlatego tez Amerykanie w walce pomiedzy administracja Obamy a republikanami, biora w zdecydowanej wiekszosci strone Obamy.
Wielu sredniozamoznych Amerykanow, ktorych nie stac na leczenie w Stanach wyjezdzaja za granice, gdzie stawki za leczenie i operacje szpitalne sa kilkakrotnie nizsze niz w USA. Bardzo duzo osob jezdzi do Indii oraz do krajow Ameryki Lacinskiej. Nie stac ich na oplacanie wysokich stawek ubezpieczenia proponowane przez prywatne firmy. Wola nie placic wogole i w naglym wypadku jechac za granice, bo i tak to wychodzi duzo taniej. W wielu gazetach Amerykanie znajduja informacje o cenach konkretnych uslug medycznych w kraju i w innych krajach rowniez. Obamacare wychodzi tutaj jako konkurencja. Jesli zarabiasz rocznie na osobe w rodzinie powyzej 12000 USD, bedziesz musiala placic obowiazkowo ubezpieczenie. Ale przynajmniej nie bedziesz musiala wyjezdzac z kraju by leczyc sie w tanszej placowce o rownym poziomie. Republikanie wielokrotnie lamentowali ze spadnie poziom uslug medycznych. Ale mysle ze byl to propagandowy kwik z ich strony. Dla kogos kto zna poziom wyksztalcenia amerykanskiego lekarza oraz pielegniarki, oraz procedury, wie ze jest to tylko tania republikanska propaganda, nie poparta zadnymi dowodami.
A co z nauka, ktora jest bardzo droga i koszty jej sa o wiele wieksze niz leczenie szpitalne? Dlaczego tutaj prezydent Obama nie chce wprowadzic reform, troszczac sie o biedniejszych. Najlepsza odpowiedzia jest tutaj struktura pozyskiwania pieniedzy przez jeden z czolowych amerykanskich uniwersytetow prywatnych, jakim jest University of Chicago. Ok. 5% funduszy pochodzi od prywatnych darczyncow i fundacji. Ok 30 % pochodzi od studentow placacych czesne za nauke. Reszta funduszy pochodzi od rzadu w postaci przeroznych grantow i dofinansowan. Z kolei w budzetach stanowych wydatki na oswiate stanowia najwieksza czesc wydatkow. Okazalo sie rowniez ze za Reagana wiecej wydano na oswiate, niz za rzadow demokratow. Jak wiemy, Reagan bardzo krytykowal demokratow za nadmierne wydatki na oswiate.
Czasami udajac slepa, mozna dokladniej obserwowac otoczenie.
4 komentarz