Właśnie leci kabarecik Tuska
17/05/2012
347 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Właśnie leci kabarecik. Nie, nie Olgi Lipińskiej, ale Donalda Tuska. Nie wiem, który lepszy. Lipińska swoje skecze wymyślała, były śmieszne, a często kompletnie nieśmieszne, ale wszyscy wiedzieli, że to żart, satyra.
Właśnie leci kabarecik. Nie, nie Olgi Lipińskiej, ale Donalda Tuska. Nie wiem, który lepszy. Lipińska swoje skecze wymyślała, były śmieszne, a często kompletnie nieśmieszne, ale wszyscy wiedzieli, że to żart, satyra. Premier Tusk natomiast, odbierając raporty od swoich ministrów na temat przygotowań do Euro 2012, jest śmiertelnie poważny i nawet nie wie jak bardzo jest w tym wszystkim śmieszny. Z badań wyszło mu, że naród jakoś za bardzo mistrzostwami piłkarskimi się nie przejmuje, no to dawaj trzeba zrobić propagandową szopkę o groźnym szefie rządu , przed którym składają raporty zestrachani ministrowie. A potem hulaj dusza, bez kontusza gospodarskie wizyty po Polsce. Oczywiście helikopterem, bo premier samochodem nie pojedzie, bo utknąłby w mega korku. Na autostradzie, której nie ma…
Ten „oblot” kraju to prawdziwy odlot. A gospodarskie wizyty pachną na kilometr Gierkiem. Nie dziwota: propaganda sukcesu szef PO ściągnął od szefa PZPR.
Ale Tusk wzorował się nie tylko na Gierku. Ten teatr z meldunkami czy raportami do premiera jest wzorowany na teatrze rosyjskim, gdzie Putin regularnie takie hece, transmitowane przez TV, odstawia.
Cóż, trochę z Gierka, trochę z Putina. Tusk, „ni pies ni wydra, coś na kształt świdra” – jak mawiał klasyk gatunku.