Wlasne panstwo i zagospodarowywanie miernot.
11/09/2012
427 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
Bycie Polakiem i posiadanie obowiazkow polskich oznacza dzisiaj odpowiedzialnosc za braci lemingow i za siostry leminżanki
Wg pani minister Szumilas, ofiary Złotej Amby okazały sie naiwne dlatego, ze nie mialy szczescia uczyc sie w gimnazjach, bo takowych jeszcze nie bylo.
W pierwszym odruchu przecieram oczy i pytam, czy to sie dzieje naprawde. Ale po chwili wszystko wraca do normy. Wszak ludzie maja przyrodzone prawo bycia bezmyslnymi kretynami tudziez plytkimi oportunistami, nawet jesli piastuja stanowiska ministerialne. Pani Szumilas za sanacji pryncypialnie potepialaby nauczycieli nie uczeszczajacych na niedzielne msze swiete, za komuny rownie pryncypialnie potepialaby chodzacych do kosciola, a za POmuny spiewa z takiego klucza, z jakiego jej kaza – a ze robi to na miare swojego rozumu, to i efekty sa tragikomiczne.
W innych krajach jest zupelnie podobnie, z jedna wszakze roznica. Otoz interesy zarzadzajacej elity sa scisle powiazane z szeroko pojetym interesem danego kraju. Nawet jesli zgodnie z teoria pana Michalkiewicza, demokracje sa pozorne i wszedzie rzadza sluzby, to np. niemieckie sluzby widza swoj interes w powiazaniu z interesem panstwa tudziez imperium niemieckiego. Dlatego tez ich aparat panstwowy tak zagospodarowuje wlasne, oportunistyczne miernoty, zeby sluzyly wspolnemu dobru.
Wracajac do nieszczesnej pani Szumilas – gdyby byla ministrem dajmy na to za sanacji, to jej wystapienia bylyby pelne byc moze nawet szczerych frazesow o wychowaniu patriotycznym, o potrzebie dalszego podnoszenia edukacji, calkowitego wyeliminowania analfabetyzmu itd. I o ile w zadnym systemie nie bylaby w stanie wymyslec prochu, to w normalnym panstwie jej dzialalnosc jako lojalnego wobec patriotycznej wladzy urzednika bylaby nawet pozyteczna, zas w panstwie koloniozujacym i zniewalajacym swoich obywateli jest sila rzeczy i sila jej oportunizmu szkodliwa.
I z tego tez powodu tak wazne jest odzyskanie panstwa przez narod polski, azeby mogl byc jego prawowitym gospodarzem. Podobnie zycie w panstwie wrogim narodowi wyradza i degeneruje.
Posluze sie przykladem Gazety Wyborczej. Obojetnie, czy najlepszym okresleniem dla niej bedzie michalkiewiczowskie “zydowska gazeta dla Polakow vel Glos Cadyka”, czy za Rymkiewiczem “spadkobiercy Rozy Luksemburg i KPP”, faktem jest, iz nie ma i nie bylo drugiej rownie antypolskiej gazety. Kazda antypolska inicjatywa znajdowala i znajduje w niej swego propagatora i patrona, kazde odwolanie sie Polakow to tradycji, do Boga, Honoru i Ojczyzny wywoluje na Czerskiej natychmiastowe spazmy nienawisci. Ale jednoczesnie wiekszosc panstwowych urzedow tam wlasnie zamieszcza swoje wymagane przepisami ogloszenia, to tam reklamuje sie rzad, tak ze w koncu GW moglaby funkcjonowac bez platnego rozprowadzania. Czyli pieniadze polskiego podatnika ida m.in. za utrzymanie wplywowego, ale jednoczesnie jadowicie antypolskiego medium.
Kolejny przyklad to dziela zwiazane z Radiem Maryja i TV TRWAM. Jestesmy zmuszani do placenia abonamentu, z ktorego finansowana jest hodowla Lisow, kominowe pensje dla jakichs pomunistycznych bucow czy wreszcie jakichs Dworakow, ktore wg swojego widzimisie, wg politycznego klucza, wg zalecen lozy Brit Bnaj i innych, laskawie byc moze zdecyduja sie na rozwazenie w przyszlosc itd, a w miedzyczasie pilnuja jednosci ideowo-politycznej mediow. A przeciez samo istnienie KRRiT uraga zdrowemu rozsadkowi i obraza inteligencje.
A niby z jakiej racji, bedac Polakiem we wlasnym kraju mam miec wybor tylko miedzy tancem z piz…mi, a tancem na lodzie, miedzy publicystyka w wykonaniu staliniatek a publicystyka w wykonaniu feginiatek, zas chcac obejrzec cos z polskiej perspektywy, to musze prawie schodzic do podziemia jak na tajne komplety w czasie okupacji?
Dlaczego mam tolerowac MSZ, dla ktorego najwazniejszym kryterium jest stosunek do Zydow, a nie stosunek do Polakow?
Dlaczego wreszcie mam premiera, ktory bardziej boi sie i slucha obcych dygnitarzy, a nie polskich wyborcow?
Wbrew pozorom, natezenie lemingozy w PO-lce nie jest wcale wyzsze, niz w krajach zachodnich. Tyle tylko, ze nasze lemingi, poddawane antypolskiej propagandzie i manipulacji, robia za pozytecznych idiotow dla obcych agentur i ich oficjalnych przedstawicielstw w Polsce ( jawnie dzialajace Stronnictwo Pruskie ). Na zachodzie zas tez sa strzyzone, ale nie do golej skory, o jej zdzieraniu nawet nie mowiac.
Podsumowujac: dla samego siebie moglbym byc moze postawic krzyzyk na Polsce i co najwyzej pielegnowac wspomnienia o niej w ramach duchowej emigracji. Ale bycie Polakiem i posiadanie obowiazkow polskich oznacza dzisiaj odpowiedzialnosc za braci lemingow i za siostry leminżanki. To chociazby ze wzgledu na nich musze wywalczyc niepodlegla Polske, wlasne, polskie panstwo, dla ktorego urzednikow polskosc nie bedzie nienormalnoscia, ale czyms tak naturalnym jak powietrze. Bo polskosc to nagromadzony przez wieki skarb, to wielkie, choc wymagajace dziedzictwo, to wielkodusznosc, to szerokie horyzonty, to olsniewajaca kultura i jasna przyszlosc. I do tego skarby mam prawo ja, moja rodzina, oraz miliony zagubionych i zastraszonych lemingow-leminżanek. A starczy go dla wszystkich, bo im wiecej Polakow bedzie do niego siegac, tym bedzie wiekszy.
PS
Dla rzetelnosci wywodu musze o tym wspomniec. Pani prof. Staniszkis opisujac w wywiadzie dla Tysol-a nasza zdegenerowana klase polityczna, powiedziala:
Mówiąc w uproszczeniu, z państwa i jego instytucji uczyniła ona skuteczne narzędziewewnętrznej kolonizacji kraju, kolonizacji społeczeństwa.
"kolonizacja społeczeństwa" zas polega na:
( … )przerzucaniu kosztów kryzysu bezpośrednio na ludzi, co przejawia się w stałym obniżaniu standardów, rosnącej liczbie opłat, w cichym i jawnym podnoszeniu podatków. (…) Premier mówił w sejmie, że jego władza jest ograniczana przez prawo. To nieprawda, Tusk rządzi w sposób arbitralny, unikając tworzenia procedur w sprawach tak ważnych, jak relacje z Unią Europejską, czy dokonując wyboru ścieżki smoleńskiego śledztwa bez jakichkolwiek proceduralnych zasad.Podobną dezynwolturę wobec obowiązującego prawa widać na samym dole, w działaniach sądów, prokuratur, kuratorów w sprawie Amber Gold.
W krajach zachodnich ( z mojej wlasnej obserwacji w Anglii ) do podobnej sytuacji doszlo i dochodzi w przypadku tzw. banksterow, ktorzy dziwnym trafem sa do tej pory bezkarni. Dopoki ryzykowne spekulacje przynosza krociowe ( choc krotkotrwale ) zyski, zarabiaja niebotyczne pieniadze. Kiedy zas banka pryska, wowczas cale koszty przenoszone sa na ogol spoleczenstwa.
W tym sensie banksterzy roznia sie od PO-litykow jedynie skala swojego precederu.