Wizja Państwa: Edukacja (6)
07/01/2013
695 Wyświetlenia
0 Komentarze
12 minut czytania
Głęboką jest ostrożność Konserwatyzmu etycznego, w wybieraniu Osób o upodobaniach homoseksualnych na jakiekolwiek stanowiska związane z Edukacją i wychowaniem Młodzieży…
Kolejnym zadaniem Edukacji, jest takie wychowanie powierzonej jej Młodzieży, aby ta zdawała sobie sprawę z własnej wartości oraz potrafiła brać Odpowiedzialność za siebie, Rodzinę, a nawet zrzeszenie w którym żyje, aby nie dopuścić do kolejnych, anty-cywilizacyjnych zjawisk, które za Platonem usiłuje wcielić w życie państwo prawa:
– Rozerwanie więzi rodzinnych i rządy filozofów: K.VIII- 543 A. „…Więc na tośmy się zgodzili, Glaukonie, że w państwie, które ma być urządzone idealnie, wspólne powinny być kobiety i wspólną własnością dzieci i całe wykształcenie, a tak samo zajęcia mają być wspólne na wojnie i podczas pokoju, a królami ich będą co najlepsi na polu filozofii i najlepsi do wojny.
– To uzgodnione – powiada.
– Tak jest. I zgodziliśmy się także na to, że jak zostaną ustanowieni i obejmą swoje stanowiska rządzący, to poprowadzą żołnierzy i osadzą ich w mieszkaniach takich, jak się przedtem powiedziało: w żadnym nie będzie żadnej własności prywatnej – mieszkania będą dla wszystkich wspólne. A oprócz takich mieszkań, także i mienie, jeżeli pamiętasz, uzgodniliśmy to gdzieś tam, jakie będą posiadali.
– Ależ pamiętam – powiada.
– Uważaliśmy, że żaden z nich nie powinien posiadać nic z tego, co dzisiaj mają inni.”
Platońska wizja rządów filozofów, powinna być nieprzemijającym ostrzeżeniem dla Edukacji wszystkich czasów, aby – ukazując helleńskie systemy filozoficzne, wywodzące się od Sokratesa – wskazywała od podstaw ich destrukcyjny wpływ na zrzeszenia, władzy takiej poddanych i uczyła swoich Podopiecznych przejmowania Odpowiedzialności za losy własne, a nie pozostawiania tej funkcji w rękach Innych, z pozoru mądrzejszych a tylko bardziej elokwentnych.
Powyższy opis powszechnie panującej równości materialnej, będącej jednym z celów totalitaryzmów socjalistycznych XX wieku, przepoczwarzonych w państwa prawa, zawiera wyraźne wskazówki i wyzwania dla Edukacji w państwie, kierującym się etyką Cywilizacji Łacińskiej, polegające na kształceniu Młodzieży w kierunku rozwijania w Niej takich cech, jak Przedsiębiorczość, Indywidualność, poszanowanie Własności osobistej i innych Osób, gdyż tylko takie wychowanie gwarantuje odporność na ideologie powszechnej równości, która jest bytem urojonym i jako taki – przez zrzeszenia żyjące w Normalności – traktowana być powinna.
Kolejny slogan-pułapka dla umysłów źle przygotowanych do życia w Dorosłości przez edukację państwa prawa, to mit równouprawnienia Kobiet, nieschodzący ze sztandarów postępu i nowoczesności, a który Platon ujmuje w następujący sposób:
– Równouprawnienie Kobiet:K.V-466 C. „- Zatem zgadzasz się – dodałem – na wspólne życie kobiet z mężczyznami, któreśmy przeszli, jeżeli chodzi o wychowanie i o dzieci, i o straż nad innymi obywatelami, kiedy siedzą w mieście, i żeby na wojnę chodziły, i że powinny wspólnie straż pełnić i uczestniczyć w polowaniach jak psy, i wszystko pod każdym względem, ile możności, dzielić. Jeżeli tak będą robiły, postąpią najlepiej i to nie będzie przeciw naturze, bo współpraca leży w istocie wzajemnych stosunków obu płci, męskiej i żeńskiej?”
Proponowane przez Platona równouprawnienie Kobiet, tak jak i regulacje wspólnego Ich użytkowania, nie mają nic wspólnego z pozycją Kobiety w zrzeszeniach kierujących się etyką Cywilizacji Łacińskiej, nie uznającej przedmiotowości żadnej Osoby ludzkiej.
Myśl konserwatywna, czerpiąc z Katolickiej Nauki Społecznej odrzuca – jako anty-etyczne – wszelkie wzorce i ideologie naruszające Godność oraz Wolną wolę przyrodzone Osobie ludzkiej Aktem Stworzenia, w tym szczególnie, traktowanie Kobiety jako przedmiotu rozważań o Jej miejscu, roli i obowiązkach w jakimkolwiek zrzeszeniu.
Zadaniem Edukacji w tej dziedzinie – zdaniem Myśli konserwatywnej, – jest podkreślanie roli Kobiety jako Podmiotu, niezbywalnego dla tworzenia i istnienia Rodziny, jako najważniejszej i podstawowej komórki zrzeszeń.
Podmiotu, o którego roli w społeczeństwie oraz związanej z tym misji, chętnie dywagują filozofowie widzący Kobietę jako bezwolny przedmiot własnych zachcianek.
Na koniec, warto przedstawić kolejny zamysł wielkiego Myśliciela, dotyczący sposobów utrzymywania porządku w zrzeszeniach, polegający na wyeliminowaniu wszelkiej własności, jako zarzewia ewentualnych sporów:
–Powszechne ubóstwo, metodą sprawowania kontroli nad zrzeszeniami: K.V-464 C. „…I na to, co przedtem, też się zgadzamy. Mówiliśmy zaś, że ani domów ci ludzie nie powinni mieć prywatnych, ani ziemi, ani żadnej własności, tylko od innych powinni dostawać wikt, pensję za straż i wydawać wszystko wspólnie...
K V-464 D. „A procesy i oskarżenia wzajemne, te nie będą z nich wychodziły, żeby się tak wyrazić, bo nie będą mieli niczego na własność, tylko własne ciała, a wszytko inne wspólne; dzięki czemu nie będą zdolni do sporów, jak to się ludzie spierają o posiadanie pieniędzy albo o posiadanie dzieci i krewnych?”
Starożytnym Ateńczykom oraz mieszkańcom Syrakuz udało się dość szybko przepędzić krwawe despocje Filozofów platońskich, w czym mieli wielkie szczęście, o jakim nie mogły mówić np. zrzeszenia poddane takim eksperymentom w wieku XX, ciągnącym się dalej, w trochę łagodniejszej, ale tak samo anty-etycznej postaci państwa prawa.
Aby oddać sprawiedliwość Autorowi powyżej cytowanego Dialogu, to należy podkreślić fakt, iż nie jest wiadomym do końca, czy Platon zgadzał się, czy też nie z przedstawianą w swoich dziełach wizją państwa, gdyż nigdzie takiej opinii nie sformułował wyraźnie, zajmując w swojej dyskusji niesprecyzowane do końca stanowisko.
O ile jednak Aristokles z Aten, jako wybitny Myśliciel, mógł sobie pozwolić na takie dywagacje, i tworzenie – dla rozrywki intelektualnej – teoretycznych modeli funkcjonowania zrzeszeń, układanych na dodatek tylko w zaciszu własnego skryptorium, to nic nie usprawiedliwia Jego epigonów – od czasów starożytnych, aż po czasy współczesne, za próby – zwykle krwawe – wcielania w życie tej bezdusznej, anty-cywilizacyjnej Utopii, która nigdy nie funkcjonowała w historii (poza krótkotrwałym epizodem Sparty) i funkcjonować nie będzie, z uwagi za przyrodzone Osobie ludzkiej poczucie Wolności i wolnej Woli.
To właśnie wymieniona powyżej Sparta, a raczej system w niej panujący był natchnieniem dla dywagacji Platona o idealnym porządku państwowym.
Jednakże musiał być to porządek nawet dla Niego zbyt szokujący, gdyż nigdzie w swoich pismach Platon nie posunął się do propagowania ohydnej metody eugenicznej, polegającej na zrzucaniu niechcianych, lub kalekich Noworodków z bliskiej Sparcie góry Taiget.
Powyższe dobrze świadczy o Myślicielu z Aten, a zwłaszcza o granicach Jego fantazji politycznych, co jednak nie zmienia ogólnego osądu Myśli konserwatywnej, dotyczącej koncepcji państwa przedstawionej w omawianym powyżej Dialogu, a który wypada krytycznie, głównie ze względu na przedmiotowość traktowania Osoby ludzkiej, odmawiania jej Godności oraz prawa do swobodnego i nieskrepowanego rozwoju w zrzeszeniu.
Konsekwencją zawartych w „Państwie” – a bezdusznych w świetle etyki Cywilizacji Łacińskiej – reguł traktowania Kobiety i Dziecka, jako wspólnej własności Mężczyzn, jest deklarowana w tym miejscu głęboka ostrożność Konserwatyzmu etycznego, w wybieraniu Osób o upodobaniach homoseksualnych na jakiekolwiek stanowiska związane z Edukacją i wychowaniem Młodzieży…
…
Ceterum censeo Conventum esse delendum