Wizja Państwa: Edukacja (4)
28/12/2012
591 Wyświetlenia
0 Komentarze
10 minut czytania
Julian Tuwim: „Absztyfikanci Grubej Rywki i post-sowieccy jurgielciarze, którzy chlipiecie z Naje Fraje swą Najprawdziwiej Polską zupę”…
Edukacja współczesnego państwa prawa zamiast wpajać od szkoły podstawowej zasady samodzielnego myślenia, rozróżniania Dobra od Zła i Krytycyzmu wobec intencji zawartych w przekazie publicznym, uczy bezrefleksyjnego podejścia do wszystkich wzorców etycznych, dotyczących stylu życia, światopoglądu, zasad współżycia, horyzontów myślowych, etc., podsuniętych przez wyspecjalizowane w tym media.
Stanowi to całkowite zaprzeczenie Myśli oświeceniowej i pozytywistycznej, dążących do upowszechnienia Edukacji w celu podniesienia ogólnego poziomu Wiedzy: państwo prawa celowo obniża ten poziom, gdyż nieoświeconymi masami (czytaj: durniami) łatwiej jest zarządzać i wykorzystywać.
(Nawiasem pisząc: Oświecenie i Pozytywizm upowszechniały Edukację celem wyzwolenia się Ludu spod ucisku ówczesnej Władzy, a gdy światło Nauki dotarło wreszcie pod strzechy, ów wyidealizowany Lud wymordował swoich dobroczyńców – rewolucja Anty-Francuska i Anty-Rosyjska – wprowadzając totalne rządy Hołoty [nazwa pochodzi od słowa: Gołota, czyli Biedota], które wnet pojęły naukę, iż Wiedza jest dobra tylko dla Rządzących).
Skutkiem tak wywołanego bezkrytycyzmu, którego ofiarą padają najczęściej Osoby dopiero co wkraczające w Dorosłość, jest ślepa wiara we wszystko co pojawi się na ekranie telewizora, na fali ulubionej – koncesjonowanej – rozgłośni radiowej, lub drukowanych codziennie instrukcjach myślenia, postępowania i gustu.
tuwimowska "naje fraje":
Absztyfikanci Grubej Rywki
i post-sowieccy jurgielciarze,
którzy chlipiecie z „Naje Fraje”
swą Najprawdziwiej Polską zupę…
Warszawskie bubki, żygolaki
z bandą wytwornych pind na kupę,
socjały nudne i ponure,
podskakiwacze "pod kulturę"…
I tem aryjskie rzeczoznawce,
wypierdy germańskiego ducha
i ty co mieszkasz dziś w pałacu,
a sr.. chodziłeś za chałupa…
i "wszechsłowiańscy" wichrzyciele,
i „narodowe” rachityki,
zebrani w pogańską neo-trupę
z byle mistycznym Kpem na czele…
Uczone małpy genetyki,
co oglądacie chwost przez lupę,
komusze, moczarowskie faje,
całujcie Wy mnie wszyscy w d…
Pochodną tego zjawiska, – które dałoby się jeszcze skorygować i zredukować, gdyby rządzący państwem prawa kierowali się Dobrem godziwym (bonum honestum), czyli w tym wypadku Dobrem ogólnym, jest ogólny spadek średniego poziomu inteligencji, przejawiający się nadmierną skłonnością do wyborów emocjonalnych ponad myśleniem racjonalnym, umożliwiający utrzymywanie się przy władzy grup biznesowo-politycznych, używających kłamstwa jako narzędzia polityki bieżącej tylko dzięki głosom wyborców, którzy – pod wpływem przekazu medialnego, ukierunkowanego właśnie na sferę emocjonalną – bez odrobiny krytycyzmu wierzą na nowo w stare kłamstwa i obietnice bez pokrycia.
Zadaniem Edukacji w tej dziedzinie – zdaniem Myśli konserwatywnej, – jest wpajanie Umysłom młodym i niedoświadczonym jako naczelnej zasady bezkompromisowego kierowania się w życiu Prawdą i do Niej dążenia, a także wykształcanie umiejętności rozpoznawania kłamstwa i odpowiednich metod przeciwstawienia się wpływom oraz unikania Osób, lub ich zrzeszeń, czyniących z kłamstwa narzędzie działania i sposób zarobkowania.
kłamstwo założycielskie PRL: 3 x tak
Dodatkowym obowiązkiem Edukacji, w tej dziedzinie, jest uczenie Krytycyzmu i Asertywności wobec postaw prezentowanych w przestrzeni publicznej, a także uczenie zachowań alternatywnych, polegających na wykształcaniu innych zainteresowań niż oglądanie piktogramów w tabloidach, czy telewizji.
Kolejnym pomysłem, mającym wpływ na kształtowaniu umysłów, zgodnie z interesem państwa i grup nim rządzących, jest zjawisko, tak przemyślane i opisane przez Platona w Jego dialogu „Państwo”:
–Porywanie dzieci przez państwo: K.V-459 E „…I te wciąż rodzące się dzieci odbiera osobny urząd do tego celu ustanowiony, a zatrudniający mężczyzn albo kobiety, albo jednych i drugie, bo przecież chyba i w urzędach będą pracowały kobiety pospołu z mężczyznami. I dzieci lepszych ludzi, tak uważam, będą brały i zanosiły do ochronki, do jakichś mamek, które mieszkają osobno w pewnej dzielnicy miasta. A dzieci tych gorszych, gdyby się tym innym jakieś ułomne urodziło, to też w jakimś miejscu, o którym się nie mówi i nie bardzo wiadomo, gdzie by ono było, ukryją, jak się należy.
– Jeżeli – powiedział – ród strażników ma być nieskażony.
– Nieprawdaż? I o to karmienie oni tam będą dbali. Będą do ochronki sprowadzać matki, kiedy będą miały pokarm, zwracając baczną uwagę na to i robiąc, co tylko można, aby żadna swego dziecka nie spostrzegła.
Wystarają się też i o inne kobiety mające pokarm, gdyby go tamte nie miały dość, i o same matki dbać będą, aby karmiły przez oznaczony czas, nie za długo i nie za krótko, a czuwanie przy dzieciach i inne trudy oddadzą mamkom i piastunkom?
– To wielkie ułatwienie macierzyństwa…”
Tak, to rzeczywiście wielkie ułatwienie dla macierzyństwa, uwolnionego w ten sposób od zbędnego – z punktu widzenia państwa prawa – balastu podstawowych obowiązków, a które w sposób ten wyemancypowane można wykorzystywać do różnorodnych zajęć, korzystnych dla kasty rządzącej.
Jednym z przejawów dobra użytecznego (bonum utile),uzyskiwanego według recepty platońskiej przez państwo prawa, a bezpośrednio powiązanego z rabunkiem dzieci, jest tworzenie samo-kontrolującego się mechanizmu zależności płacowych, spowodowanych nad-obecnością wyzwolonych od ciężarów opieki nad potomstwem Kobiet, na tak zwanym rynku pracy, co z kolei przekłada się na niskie zarobki wszystkich poszukujących posady, jak i Osób już pracujących, które z powodu nadmiernej podaży nie tylko nie mają żadnej szansy na podwyższenie swojego uposażenia, ale często z obawy o jej utratę, godzą się na warunki graniczące z utratą przyrodzonej im – Aktem Stworzenia – Godności ludzkiej.
Jest to – zdaniem Konserwatyzmu etycznego – błędne koło, z którego nie ma żadnego, racjonalnego wyjścia oprócz zmiany systemu i wysłania państwa prawa na śmietnik historii, gdzie znajduje się jego, niechlubne miejsce.
Zadaniem Edukacji w tej dziedzinie – zdaniem Myśli konserwatywnej, – jest takie kierowanie nauczaniem, aby w jego trakcie Młodzież, która dopiero co wkracza w życie dorosłe, poznała wszystkie aspekty, to jest Dobre i Złe strony poświęcania się karierze, oraz potrafiła poszukiwać rozwiązań alternatywnych, umożliwiających Wolny wybór drogi życiowej.
…
Ceterum censeo Conventum esse delendum