Wizja Państwa: Edukacja (2)
23/12/2012
623 Wyświetlenia
0 Komentarze
13 minut czytania
Kobiety wszystkie powinny być wspólną własnością mężczyzn, a prywatnie, dla siebie, żaden nie powinien mieszkać z żadną. I dzieci też powinny być wspólne, i ani rodzic nie powinien znać swego potomka, ani syn rodzica.
Antykoncepcja: K.II-372 C. "…będą obcowali z sobą, nie robiąc dzieci ponad stan, bo będą się bali ubóstwa albo wojny."
Temat antykoncepcji jest najsłabiej opisany przez Platona, a to z dwóch powodów: po pierwsze, w czasach antycznych nie do końca zdawano sobie sprawę z zasad funkcjonowania ciała ludzkiego, o co trudno jednak podejrzewać tak wybitnego Myśliciela, a więc bardziej prawdopodobny jest drugi powód: iż detale współżycia pomiędzy Kobietą a Mężczyzną, były Aristeklosowi z Aten (prawdopodobnie tam się Platon właśnie urodził) zupełnie obojętne, a już zwłaszcza w dziedzinie prokreacji, do czego – ze szkodą dla potomności – nie wykazywał żadnych, zanotowanych Jemu współcześnie, upodobań.
Zadaniem Edukacji w tej dziedzinie – zdaniem Myśli konserwatywnej, – jest wytworzenie świadomości o szkodliwych następstwach niektórych, nienaturalnych metod antykoncepcji oraz o etycznych aspektach współżycia, które w pełni jego piękna i spełnienia, wykształcić się może tylko w długotrwałym związku małżeńskim, gdzie oprócz pożądania cielesnego występują ważniejsze i trwalsze odeń Uczucia: Miłość, Opiekuńczość, Przywiązanie i wzajemny Szacunek.
Przygodne natomiast kontakty, – na co powinna położyć nacisk Edukacja – najczęściej właśnie wymagające stosowania antykoncepcji, są tylko namiastką, gdyż do prawdziwego szczęścia i pełni satysfakcji brakuje wielu, z czynników wymienionych w akapicie powyżej.
Kolejnym, bardzo nowoczesnym narzędziem sprawowania rządów w państwie prawa, jest – tak opisana przez Platona, indoktrynacja:
–Ideologizacja edukacji: K.II-377 B. "- Więc czy my tak łatwo pozwolimy, żeby byle kto i byle jakie mity układał i niech tego dzieci słuchają, aby ich dusze nasiąkały poglądami nieraz wprost przeciwnymi tym, które, zdaniem naszym, mieć powinny, gdy dorosną?
– Nie pozwolimy. Ani mowy.
– Więc zdaje się, że przede wszystkim wypadnie nam patrzeć na palce tym, którzy mity układają i jak ułożą jaki ładny mit, to go dopuścić, a jak nie, to go odrzucimy. Potem nakłonimy niańki i matki, żeby te aprobowane mity opowiadały dzieciom i formowały dusze ich mitami o wiele bardziej niż ich ciała rękami. A wiele z tych mitów, które dziś opowiadają, wyrzucić precz”.
W tych stwierdzeniach, po raz pierwszy ujawniają się – typowe dla późniejszych systemów totalnych, opartych na przemocy – zamiary kontroli nad formowaniem przekazu w zrzeszeniu, zgodnie z intencjami ekipy rządzącej. Planowana jest odgórna ingerencja państwa nie tylko w ówczesne media, ale nawet na poziomie Rodziny, w światopogląd przekazywany na najbardziej podstawowym poziomie życia w zrzeszeniu, jakim jest relacja pomiędzy Matką, a Dzieckiem.
Zadaniem Edukacji w tej dziedzinie – zdaniem Myśli konserwatywnej, – jest taki wpływ na świadomość uczącej się Młodzieży, aby w późniejszym, dorosłym już życiu unikała ślepej wiary w przekaz medialny, a zwłaszcza już taki, który mógłby mieć wpływ na kształtowanie się światopoglądu oraz uczenie Młodych samodzielnego Myślenia, będącego podstawą dokonywania Wolnych wyborów dróg życiowych, tak aby uniknąć kolejnej pułapki nowoczesności, którą jest:
–Likwidacja Rodziny i Jej wpływów, przez wspólnotę Kobiet i Dzieci: K.V-457 C. „- Że kobiety wszystkie powinny być wspólną własnością tych mężczyzn, a prywatnie, dla siebie, żaden nie powinien mieszkać z żadną. I dzieci też powinny być wspólne, i ani rodzic nie powinien znać swego potomka, ani syn rodzica.
– To – powiada – większe od tamtego. Jeszcze trudniej będzie ludziom uwierzyć w jego możliwość i w pożytek.
– Ja nie myślę – dodałem – żeby miały być spory o pożytek, czy to nie jest
największym dobrem, żeby kobiety były wspólną własnością i wspólną własnością dzieci, jeżeli to tylko rzecz możliwa. Ja myślę, że najwięcej będzie sporów o to, czy to możliwe, czy nie.
– O jedno i o drugie – powiedział – doskonale można by się spierać.”
Powyższa, – przerażająca z punktu widzenia etyki Cywilizacji Łacińskiej – wizja państwa opartego na metodzie alienacji społecznej, gdzie „ani rodzic nie powinien znać swego potomka, ani syn rodzica” i współwłasności Kobiet, jest – jak wynika z metody indukcyjnej – niezaspokojoną mrzonką, zaprzątającą umysły Filozofów i Ideologów już od czasów antycznych, co samo w sobie – ograniczone do wąskich kręgów zauroczonych tym tematem entuzjastów – nie niesie niebezpieczeństwa dla Rozwoju zrzeszeń w Cywilizacji Łacińskiej, gdyby nie było – widocznym dla Myśli konserwatywnej – celem zabiegów państwa prawa, co najmniej tolerującego, a zdaniem konserwatyzmu, aktywnie wspierającego działania idące w tym kierunku.
Zadaniem Edukacji w tej dziedzinie – zdaniem Myśli konserwatywnej, – jest takie kształcenie szacunku i poważania dla Więzi rodzinnych oraz autorytetu Rodziny, aby zawsze przeważały ponad wpływami czynników zewnętrznych, niosących często pozory Dobra przyjemnego (bonum delectabile), będąc w rzeczywistości zjawiskiem krótkotrwałym, kosztownym, anty-cywilizacyjnym i wielce szkodliwym.
To, że państwu prawa zależy na uzależnianiu się Obywateli od serwowanych Im przyjemności, sugeruje kolejny cytat z platońskiego dialogu „Państwo”:
K.V-464 B. „Nasi obywatele będą mieli najwięcej wspólnego z sobą i będą to nazywali „moim"? A dzięki tej wspólnocie będzie ich wiązała największa wspólność przyjemności i przykrości?
– W wysokim stopniu.
– A czy przyczyną tego, oprócz innych urządzeń, nie będzie wspólność kobiet i dzieci…?
– Ależ tak, w wysokim stopniu
– A myśmy się zgodzili, że to jest największe dobro dla państwa. Przyrównywaliśmy dobrze zorganizowane państwo do ciała w stosunku do jednej jego części; ze względu na to, jak to jest z przykrościami i z przyjemnościami. – I słusznieśmy się – powiada – zgodzili.
– Zatem przyczyną największego dobra dla państwa okazuje się nam wspólność dzieci i kobiet.”
Idea tak rozumianej, anty-etycznej wspólnoty, dalej rozwijana – poprzez wieki -, aż do postępowej Współczesności, postrzegającej wyuzdanie i zdziczenie mas ludzkich, pozbawionych Rodziny, Tradycji, Wzorców etycznych i wszelkiego Umiaru, zastąpionego opisywanym w akapitach powyżej konsumpcjonizmem, jest korzystna dla państwa, z uwagi na łatwość zarządzania tak zdeprawowanymi masami, tracącymi podstawowe więzi, tworzące z nich niegdyś zrzeszenie.
Zadaniem Edukacji w tej dziedzinie – zdaniem Myśli konserwatywnej, – jest taki wpływ na rozwój Młodzieży, aby nauczyła się doceniać nadrzędną wartość Miłości w Małżeństwie, rozszerzanej następnie na powstałe w niej Potomstwo, ponad znaczenie chwilowych doznań zmysłowych, których postmodernizm i konsumpcjonizm dostarczają w ilościach masowych.
Niezmiernie ważnym aspektem Edukacji – zdaniem konserwatyzmu, – jest także wpajanie szacunku do Płci przeciwnej, jako wzorca zachowań pozytywnych, przekładające się w późniejszym, dorosłym życiu na większą stałość związków i harmonię ich pożycia.
Efektu takiego, nie osiągnie żadna forma edukacji oparta o szkolnictwo koedukacyjne, gdzie codzienna styczność niekorzystnie wpływa na kształtowanie się relacji pomiędzy Chłopcami a Dziewczętami, zbytnio je pospolitując. O szkodliwej dla rozwoju duchowego unifikacji programu nauczania, już nie wspominając.
Państwo prawa, – zdaniem konserwatyzmu –preferuje szkolnictwo koedukacyjne, nie tylko z powodu korzystnego dla niego spadku poziomu wykształcenia, umożliwiające łatwiejsze zarządzanie, ale także osiągając w ten sposób stan braku poszanowania Kobiety przez Mężczyznę i uczynienia z Niej przedmiotu, a nie Podmiotu życia w zrzeszeniach.
W związku z powyższym, Myśl konserwatywna, sugeruje takie rozwiązania systemu edukacji, które – począwszy od szkolnictwa podstawowego – preferują rozdział Płci, aż do uzyskania Świadectwa Dojrzałości.
Nawiasem i trochę poza tematem głównym, warto dodać, iż symptomatycznym zjawiskiem w dziedzinie edukacji jest to, iż cała warstwa rządząca Rzeczypospolitą i to od czasów głębokiego PRL, zawsze kształciła swoją progeniturę na najlepszych uczelniach Brytyjskich, Francuskich i Amerykańskich, przygotowując w ten sposób przyszłe elity sprawowania władzy, nad niewykształconą ludnością tubylczą.
Cytaty z dzieł Platona pochodzą ze stron
…
Ceterum censeo Conventum esse delendum