„Wiosna ludów” w Libii na chłodno widziana

Czyli po prostu rosyjskie (uprzedzam!) dowcipy na ten temat. Cyniczne? Tak, cyniczne. (Niestety. Bo taki jest ten świat.) Ale przede wszystkim gorzkie w swym realizmie. I przez to dobrze oddają istotę rzeczy. Zwł. ostatni. Kto ma nerwy niech czyta.

"Dowcipy" znalazłam takie:

Tylko brak udowodnionych rezerw ropy na Antarktydzie powstrzymuje pingwiny od rewolucji.

Zgodnie z rezolucją Rady Bezpieczeństwa terrorystą automatycznie staje się ten, kogo zbombardował laureat Pokojowej Nagrody Nobla.

Kadafi to dyktator i morderca. A na dodatek litr benzyny w Libii kosztuje 14 centów. To już kompletne bezprawie.

Radio Erewań odpowiada:

– Czy naród libijski dostanie miliardy Kadafiego?

– Tak, ale tylko po to, by nimi zapłacić rachunek za wprowadzenie demokracji.

Źródło: wstyd się przyznać, ale joemonster. Głupia strona i nie rekomenduję, ale czasem im się trafi jakieś celne podsumowanie rzeczy.