Bez kategorii
Like

WINO DO ASADO, ASADO DO WINA

27/06/2012
490 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Kilka słów zainspirowanych imprezą w Stajni Chojnów o nierozłącznej argentyńskiej parze czerwonego wina i czerwonego mięsa.

0


O wydarzeniu „Odkryj Argentynę” pisałam już więcej w poprzednim artykule. Jednak wino i jedzenie argentyńskie zaprezentowane w tym dniu zasługują na osobną wzmiankę.

Wino w Argentynie zajmuje bardzo ważne miejsce w życiu jej mieszkańców, posiada ono tytuł narodowego napoju, a na ziemiach argentyńskich panują najlepsze warunki geograficzno-klimatyczne na świecie do uprawy szczepu malbec. Degustacja zorganizowana przez Estancia del Vino przedstawiła, to co najlepsze w argentyńskich winach prezentując 28 win wyselekcjonowanych z trzech bodeg boutique z regionu Mendoza. Są to unikalne na rynku polskim wina, która sprowadziła do naszego kraju Polka mieszkająca na co dzień w Buenos Aires, wielicielka zarówno koni, jak i wina. Podczas „Odkryj Argentynę” każda z bodeg miała swoje osobne stanowisko, przy którym można było nie tylko zdegustować poszczególne wina, dowiedzieć się o procesie ich produkcji, ale też posłuchać ciekawych historii o bodegach, jak choćby o tym, że Carina to ulubiona konstelacja właściciela winnicy CarinaE, z zamiłowania astronoma, która w swojej najpiękniejszej formie towarzyszy pracownikom w czasie zbiorów wina. Smak i aromat ulubionego wina można było zabrać ze sobą do domu w postaci butelki wina zakupionego– ku uciesze gości – w specjalnej eventowej cenie.

Czerwone wino dla Argentyńczyków jest niezbędnym dodatkiem do ich drugiej, narodowej chluby – mięsa. Jest to niezwykle mięsożerny naród, czynniki geograficzne, klimatyczne i kulturowe wpłynęły na tę ich mięsożerność i tak jak wspominała obecna na sobotnim wydarzeniu Evita – współautorka książki „Smaki Świata” – spożywają oni ponad 100 kg mięsa rocznie. Ta imponująca statystyka robi z nich prawdziwych znawców i smakoszów mięsa. Dario z Argentyny, rodowity gaucho, jest jednym z nich i przyszykował on na imprezę imponujące asado, czyli argentyński grill, a długa kolejka głodnych mięsa i nowych wrażeń aż do ostatniej kości nie dała mu wytchnienia w krojeniu i rozdzielaniu przeróżnych kawałków wołowiny czy baraniny. Krowa rasy Welsh Black typu mięsnego wypasana na mazurskich łąkach, hodowana w całkowicie naturalnych warunkach świetnie się sprawdziła na argentyńskim asado. Natomiast w restauracyjnych grillach można było kupić wykonane z tego mięsa burgery o wdzięcznej hiszpańskiej nazwie hamburguesas podawane z ziołowym, argentyńskim sosem chimichurri. Kuchnia przy Stajni zaprezentowała też swoim gościom „pierogi” – empanadas, „ciasteczka” – alfajores z dulce de leche i inne specjały, prostej, ale wyrazistej, kuchni argentyńskiej.

Organizatorzy donoszą o zamiarze kontynuacji smaków i klimatów argentyńskich w chojnowskim otoczeniu i planują organizację wieczorów argentyńskich w Kuchni przy Stajni z argentyńską trójcą mięsa, wina i dobrej zabawy.

 

fot. Marysia Szczepanowska

0

Julia Barbara

Wykszta

2 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758