Mając Dymitra Samozwańca, a po jego śmierci ŁżeDymitra Polacy zdobyli Moskwę. Tym razem Putin ma wiele więcej: legalnego, wybranego demokratycznie Prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowicza, którego władzę już po masakrze na Majdanie zalegalizowali zagraniczni ministrowie sprawa zagranicznych, będący gwarantem jego władzy w umowie z pomiędzy nim, a opozycją. Z kimś takim w obliczu formalnego zamachu stanu Rosja może legalnie zdobyć Kijów.
W moim artykule sprzed tygodnia „Co ja bym zrobił na miejscu Putina” starałem się przewidzieć rozwój wypadków, jakie może sprowokować i wykorzystać Władymir Putin gdy już wiążąca ma ręce Olimpiada w Soczi się zakończy. Artykuł był pisany gdy już znaliśmy ofiary snajperów z Majdanu, ale jeszcze przed podpisaniem skandalicznej umowy Majdan-Janukowicz, której sygnatariuszem i jednocześnie gwarantem był m.in. Radosław Sikorski reprezentujący Rzeczpospolitą Polską, oraz przed ucieczką Janukowicza do Rosji.
Mimo to, część z przewidywanych wydarzeń zaczęło się wypełniać.
Dziś jednak, chwilę po konferencji legalnego – co by nie mówić – Prezydenta Ukrainy Władymir Putin dysponuje stokroć większymi możliwościami działania niż można to było przewidzieć.
Przyjrzyjmy się sytuacji z boku, mając na uwadze nie tylko wypowiedź Janukowicza ale też fakty dokonane i fakty prawne.
Po pierwsze konferencja Wiktora Janukowicza została zwołana po to, aby udowodnić, że wbrew stanowisku Rady Najwyższej Ukrainy Prezydent nie przestał nigdy wykonywać swoich obowiazków. Uciekł nie dlatego, że zrezygnował z urzędu ale działając w ochronie życia i zdrowia Prezydenta Ukraina, realizując plan bezpieczeństwa za który nie odpowiada – co zresztą powiedział – i co paradoksalnie wcale nie odbiega od prawdy. Bo musimy niestety przyznać, że gdyby został prawdopodobnie zapłaciłby głową.
Sytuację prawną Janukowicza można przyrównać – przy świadomości wszystkich różnic – do ewakuacji Prezydenta II RP i Rządu wobec agresji przez Zaleszczyki do Rumunii w 1939 r.. Polacy są tu w trudnej sytuacji, ponieważ uznając, że ucieczka przed niechybną śmiercią Janukowicza z automatu pozbawia go prezydentury, musieliby przychylić się do ówczesnej propagandy sowieckiej, która tak właśnie tłumaczyła potrzebę interwencji w opuszczonej przez władze Polsce i która na podobnych argumentach zainstalowała nam Rząd PKWN i oparła nieuznawanie Rządu Londyńskiego.
Ale to nie wszystko, pobawmy się dalej w Advocatusa Diaboli.
Otóż widać teraz jak strasznym błędem było doprowadzanie przez Niemców i Polaków, przy pełnej akceptacji Rosji (a myślę, że nawet namowie lub podpuszczeniu Rosji) do podpisywania umowy o reformach z mającym krew na rękach Janukowiczem. Już na drugi dzień ta umowa – i to jest fakt bezsporny – została przez Majdan złamana. Jak my teraz wygladamy? Jak wygląda Sikorski? Fatalnie. Ale za to jakież możliwości otrzymał Putin.
Niestety bowiem wbrew politycznie poprawnej propagandzie uprawianej od TVN przez TVP po TV Republikę to co się wydarzyło od ostatniej soboty trzeba nazwać wyraźnie zamachem stanu. Najpierw pojawiają się uchwały i ustawy Rady Najwyższej, które bez podpisu Prezydenta nie mogą być źródłem prawa, rzecz jasna bezprawna też jest i kuriozalna na dodatek uchwała Parlamentu Ukraińskiego, że przegłosowane ustawy juz nie muszą byc sygnowane przez Prezydenta, potem sam Janukowicz zostaje pozbawiony urzędu na podstawie chybionych argumentów, a następnie wciąż bezprawnie działający Parlament, wbrew praworządnie sprawującemu władzę Prezydentowi, uchwala nowy rząd i dymisjonuje sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Putin ma więc pod opieką legalnie działającego Prezydenta na uchodźstwie, pozbawionego urzędu w wyniku zamachu stanu ale wciąż podejmującego akcje dyplomatyczne i cieszącego się poparciem na Krymie oraz mogacego liczyć na przyszłe poparcie najbardziej uprzemysłowionej wschodniej części Ukrainy.
Na dodatek sam Krym jest na granicy wojny domowej, gdyż jego władze nie akceptują władzy Majdanu w Kijowie co grozi rozpadem całej Ukrainy. Z punktu widzenia Putina teraz czym gorzej będzie tym lepiej dla jej interesów. Wprowadzony specnaz bez emblematów i dystynkcji, udający wojska samoobrony wierne Janukowiczowi nie tylko może sprowokować rozlew krwi ale jednocześnie demaskuje bezradność obecnego Kijowa. Dzięki temu ma powstać wrażenie – i wcale nie bedzie ono dalekie od prawdy – że Europa Zachodnia pozwalająca bezkarnie na łamanie umowy, którą sama, swoimi podpisami gwarantowała jest współodpowiedzialna za ewentualne naruszenie integralności Ukrainy i za ewentualny rozlew krwi, który na Krymie może sie zdarzyć.
Zauważcie jakie formalnie czyste ręce ma Putin. On nie asygnował i nie podpisywał paktu Majdan-Janukowicz, więc nie czuje się odpowiedzialny za wydarzenia które nastąpiły po nim wbrew umowie. Z drugiej strony jak dobry wujek zaopiekował się legalnie działającym Prezydentem Ukrainy, jest przez mieszkańców Krymu i jak sądzę wielu rosyjskojęzycznych widziany jako mąż opatrznościowy, o opiekę którego w razie czego można zabiegać, gdyby ich bezpieczeństwo albo integralność kraju zostały realnie zagrożone, a na dodatek nikt go nie złapał za rękę, że Ci co zdobyli budynki rządowe na Krymie i lotniska są rzeczywiście przysłani z Rosji. To wewnętrzne rozgrywki Ukraińców – ogłosił własnie Putin.
Na dodatek wskutek dominacji Banderowców w nowej majdanowskiej władzy, Putin i jego marionetka Janukowicz mają młot propagandowy, którym skutecznie mogą walić w międzynarodową opinię publiczną i straszyć Rosjan na Ukrainie oraz rosyjskojęzycznych Ukraińców, podgrzewając atmosferę.
Jeśli teraz krew się poleje, albo Ukraina zacznie rozpadać zostanie powiedziane: patrzcie to przez zamachowców stanu, przez Polskę, przez Niemcy, przez Unię Europejską, którzy ich popierają i przez nowy rząd nacjonalistów, który nie ma poparcia w większości kraju i który sobie kompletnie nie radzi z „bardakiem” i zagrożeniami jakie spowodowali. W tej sytuacji Janukowicz może błagać światową opinię publiczną i wszystkie organizacje międzynarodowe o interwencję celem ratowania kraju i zapobieżenie destabilizacji regionu oraz wojnie, na co mocno zaniepokojony Putin może zareagować prosząc ONZ o zgodę na legalną interwencję. Nie zdziwiłbym się, gdyby żołnierze rosyjscy nie starali się nawet o prawo założenia niebieskich hełmów.
Tymczasem zachód śpi, UE nabrała wody w usta, Sikorski i Tusk milczą udowadniając jak mało są suwerenni, Obama udaje że nic się nie dzieje a NATO demonstruje, że ono kładzie lagę na to.
Putin wypuszcza balon próbny za balonem i jak niegdyś Hitler, a potem Stalin się przekonuje, że wolno mu wszystko, bo nikt nie reaguje i nikt nie ma zamiaru kiwnąć nawet palcem w sprawie Ukrainy.
Sytuacja dla takiego gracza jak Władymir Władymirowicz wręcz wymarzona.
Ma Wiktora i może rozgrywać swoją Wiktoriadę w okresie ukraińskiej wielkiej smuty.
Naprawdę nie mogę pojąć dlaczego obecny Rząd Ukrainy nie reaguje na militarne ekscesy obcych wojsk bez plakietek na Krymie. Być może wie coś, czego my nie wiemy albo po prostu w tym regionie stracił realną władzę, także nad wojskiem. Naprawdę nie wiem co gorsze. Bo jeśli coś wiedzą a nie reagują to cóz to takiego może być? Kto wie, może jakaś przygotowana prowokacja ze strony Specnazu, żołnierzy GRU lub Floty Czarnomorskiej, która w przypadku ukraińskiego kontrataku ma doprowadzić do jakiejś masakry cywili, wygladającej na działanie Kijowa, by dobry Putin zmuszony okolicznościami po prostu musiał wkroczyć celem zasłonienia Krymczan rosyjską piersią z wielkim sercem. Druga możliwość wróży secesji, destabilizacji całego regionu, a to powód nie lada, by wykazać potrzebę powrotu legalnego i skutecznego Prezydenta i wprowadzenia rosyjskojęzycznych sił stabilizacyjnych, w ramach bratniej pomocy.
Cóż, prawdę mówiąc, wracając do konferencji prasowej Janukowicza, on już dziś Putina poprosił o podjecie działań z „powodów gospodarczych”.
Ale tak naprawdę absolutnie nie potrafię pojąc czemu miało służyć mieszanie się tego kretyna Sikorskiego wysłanego przez pajaca Tuska w sprawy ukraińskie w takim momencie i podpisywanie przez niego umowy gwarantującej bezpieczeństwo krwawemu Janukowiczowi. Po jaką cholerę i w imie czego ten baran brał odpowiedzialność w naszym imieniu za wydarzenia na Ukrainie już po masakrze? Bo Merkel mu kazała?
Jeśli tak, to jesteśmy obecnie świadkami realizacji czynnej Paktu Merkel-Putin i jego tajnych zapisów telefonicznych.
Miejmy nadzieję, że nie wyjdzie z niego wielka wojna. Bo umowy pomiędzy Ruskimi a Niemcami najcześciej się tak kończyły
Tomasz Parol
Tomasz Parol - Redaktor Naczelny Trzeciego Obiegu, bloger Łażący Łazarz, prawnik antykorporacyjny, zawodowy negocjator, miłośnik piwa z przyjaciółmi, członek MENSA od 1992 r. Jeśli mój tekst Ci się podoba, lub jakiś inny z tego portalu to go WYKOP albo polub na facebooku. Jeśli chcesz zostać dziennikarzem obywatelskim z legitymacją prasową napisz do nas: redakcja@3obieg.pl