…………………………
Platforma dogorywa. Młodzi już nie chcą Tuska. I najwyższa pora, bo nam zrobił z Polski szambo.
Postkomuszej szajce zatrzęsły się portki. A ogarnięta paniką Janina Maria Paradowska lansuje rozpaczliwie na premiera narwanego synalka Platformy z Biłgoraja.
Nie wiem jak dla was kochani, ale dla mnie ten pocieszny facio to żywy dowód, że Darwin miał rację – masywna żuchwa bez bródki, cofnięte czółko z prostolinijnym zarysem wałów brwiowych, typowe dla nigdy niczym nie zrażonych imbecyli zadowolenie z siebie i wiecznie skołtuniona grzywa jakby co dopiero się obudził albo nie miał lustra w domu.
I żaden fryzjer, kosmetyczka, SPA, ni paryski krawiec nic tu nie poradzą.
Bo najbardziej wystrzałowy garnitur od Bossa za cholerę na nim nie chce leżeć a żadne cygaro, choćby nie wiem jak markowe, nie skryje wstydliwej prawdy, że ten modelowy burak nie odróżnia aromatu Cohiby od swądu skisłego ogórka.
Bo to moi drodzy, przepraszam za przaśność gwary podkarpackiej, taki, cytuję za pewnym góralem: "wiejski kokiet, co to łazi po wsi i ku uciesze gawiedzi, to burknie, to pierdnie, to ch…ja pokaże".
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
Patrz również: http://salonowcy.salon24.pl/353957,seks-w-kosciele