Bez kategorii
Like

Wieczór operowy II – niestałe kobiety, zdradliwi mężczyźni

10/11/2012
458 Wyświetlenia
0 Komentarze
16 minut czytania
no-cover

Czyli kilka słów o wojnie płci w operze.

0


W poprzedniej notce pisałam m.in. o arii Księcia Mantui „La donna e mobile” z "Rigoletta". Książę, który sam ma wiele na sumieniu, oskarża kobiety o niestałość. Najwyraźniej uważa, że najlepszą obroną jest atak…

Na początek przypomnijmy sobie tę arię, tym razem w wykonaniu naszego rodaka, znakomitego Piotra Beczały (przedstawienie z Zurichu) :

 

Pójdźmy tym tropem dalej, czyli zajmijmy się wojną płci w operze, zwłaszcza, że w tamtej notce spotkaliśmy niemal wyłącznie bohaterów opiewających wierną, dozgonną miłość (z wyjątkiem niecnego Księcia oczywiście). Było tak poważnie, że czas na opery komiczne. Cofniemy się też nieco bardziej w czasie, do Donizettiego, a przede wszystkim do Mozarta. Poza tym słuchaliśmy wyłącznie tenorów, a przecież jest tyle innych pięknych głosów. Zacznijmy więc od arii barytonowej.

Posłuchajmy służącego hrabiego Almavivy, słynnego Figara, który właśnie wziął ślub z ukochaną Zuzanną, ale niestety nie jest zbyt szczęśliwy. Wie doskonale, że hrabia ma wielką ochotę przywrócić prawo pierwszej nocy specjalnie dla Zuzanny i jest przekonany, że ona nie ma nic przeciwko temu. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że Zuzanna, działając w porozumieniu z hrabiną, zgodziła się spotkać z hrabią w parku tylko po to, żeby wciągnąć go w pułapkę. Na szczęście wszystko skończy się dobrze, jak to w komediach bywa, ale na razie Figaro cierpi i ostrzega wszystkich mężczyzn przed zdradliwą płcią niewieścią.

Aprite un po’ quegli occhi
Uomini incauti e sciocchi,
Guardate queste femmine,
Guardate cosa son.

Queste chiamate Dee
Dagli ingannati sensi,
A cui tributa incensi
La debole ragion,
Son streghe che incantano
Per farci penar,
Sirene che cantano
Per farci affogar.
Civette che allettano
Per trarci le piume,
Comete che brillano
Per toglierci il lume;

Son rose spinose,
Son volpi vezzose,
Son orse benigne,
Colombe maligne,
Maestre d’inganni,
Amiche d’affanni
Che fingono, mentono,
Amore non senton,
Non senton pietà.

Il resto nol dico,
Già ognuno lo sa.

Otwórzcie oczy,
Mężczyźni nieostrożni i nierozsądni,
Spójrzcie na te kobiety,
Zobaczcie czym one są.

Okrzyknięte boginiami
Gdy rozpalają wasze zmysły,
Otrzymujące hołdy
Składane przez otumanionych.
Wiedźmy rzucające uroki,
By sprawić ból,
Syreny śpiewające
By nas utopić.
Turkawki wabiące
By nas oskubać,
Komety świecące
By nas oślepić.

Cierniste róże,
Chytre lisice,
Łagodne niedźwiedzice,
Przewrotne gołębice.
Mistrzynie fałszu,
Przyjaciółki kłopotów.
Udają i zwodzą,
Miłości nie znają,
Nie znają litości,

Dalej nie mówię,
Bo wszyscy to wiedzą!

 

Erwin Schrott śpiewa arię „Aprite un po’ quegli occhi” z opery „Wesele Figara” („Le nozze di Figaro”, 1786) Wolfganga Amadeusza Mozarta:

 

Jeśli wysłuchawszy tej arii ktoś uznał, że pan Mozart, lub też librecista, Lorenzo da Ponte, byli niesprawiedliwi wobec kobiet, polecam arię z innej opery ich autorstwa, czyli z „Cosi fan tutte” („Tak czynią wszystkie”). Co prawda tytuł opery nie wróży naszej płci nic dobrego, ale zapewniam, że jej bohaterowie wypadają jeszcze gorzej niż bohaterki. One co prawda okazują się niewierne, ale przynajmniej kierują się sercem, podczas gdy panowie oszukują je i igrają ich uczuciami, żeby wygrać zakład.

Dlatego rady służącej Despiny, która radzi swoim paniom, aby nie ufały mężczyznom i traktowały miłość lekko, nie są zupełnie nierozsądne. Nawet jeśli udziela ich głównie dlatego, że została przez tychże mężczyzn przekupiona…

In uomini, in soldati, sperare fedelta?
Non vi fate sentir, per carita!
Di pasta simile son tutti quanti,
Le fronde mobili, l’aure incostanti
Han piu degli uomini stabilita!
Mentite lagrime, fallaci sguardi
Voci ingannevoli, vezzi bugiardi
Son le primarie lor qualita!
In noi non amano che il lor diletto,
Poi ci dispregiano, neganci affetto,
Ne val da barbari chieder pieta!
Paghiam o femmine, d’ugual moneta
Questa malefica razza indiscreta.
Amiam per comodo, per vanita!

Od mężczyzn, od żołnierzy, oczekujecie wierności?
Nie pozwólcie, żeby ktokolwiek to usłyszał!
Oni wszyscy są z tej samej mąki,
Źdźbła trawy, kapryśne podmuchy wiatru,
Są bardziej niewzruszone niż mężczyźni!
Fałszywe łzy, oszukańcze spojrzenia,
Kłamliwe przysięgi, zwodnicze wdzięki
To ich najważniejsze przymioty!
Kochają nas, dopóki sprawia im to przyjemność,
Potem nami gardzą, odmawiają nam swoich uczuć,
Nie warto błagać ich o litość!
Kobiety, odpłacajmy tą samą monetą
Tej złej, niegodziwej rasie.
Kochajmy dla przyjemności i z próżności!

 

Ainhoa Garmendia śpiewa arię Despiny „In uomini, in soldati” z opery „Cosi fan tutte” („Tak czynią wszystkie”, 1790) Wolfganga Amadeusza Mozarta:

 

A może po prostu jest tak, że wierność czy niestałość nie są cechami którejś płci, ale jej poszczególnych przedstawicieli? Może w naturze jednych ludzi leży wierność do grobowej deski, a drudzy muszą wciąż szukać nowych podniet? No i co się stanie, jeśli ktoś, dla którego pierwsza miłość jest zarazem ostatnią, zakocha się w osobie, która codziennie zakochuje się w kimś innym?

Biedak Nemorino ma opinię wioskowego głupka. Kocha się w zamożnej Adinie, najpiękniejszej w całej wsi. Adina jest mu życzliwa, ale denerwują ją jego nieustanne zaloty. Radzi mu, żeby poszukał szczęścia gdzie indziej i wyjaśnia, że ona po prostu nie jest zdolna do stałej miłości, to nie leży w jej naturze… Duet wykonuje słynne operowe małżeństwo, sopranistka Angela Gheorghiu i tenor Roberto Alagna.

Adina
Chiedi all’aura lusinghiera
perché vola senza posa
or sul giglio, or sulla rosa,
or sul prato, or sul ruscel:
ti dirà che è in lei natura
l’esser mobile e infedel.

Nemorino
Dunque io deggio?…

Adina
All’amor mio
rinunziar, fuggir da me.

Nemorino
Cara Adina!… Non poss’io.

Adina
Tu nol puoi? Perché?

Nemorino
Perché!
Chiedi al rio perché gemente
dalla balza ov’ebbe vita
corre al mar, che a sé l’invita,
e nel mar sen va a morir:
ti dirà che lo strascina
un poter che non sa dir.

Adina
Dunque vuoi?…

Nemorino
Morir com’esso,
ma morir seguendo te.

Adina
Ama altrove: è a te concesso.

Nemorino
Ah! possibile non è.

Adina
Per guarir da tal pazzia,
ché è pazzia l’amor costante,
dèi seguir l’usanza mia,
ogni dì cambiar d’amante.
Come chiodo scaccia chiodo,
così amor discaccia amor.
In tal guisa io rido e godo,
in tal guisa ho sciolto il cor.

Nemorino
Ah! te sola io vedo, io sento
giorno e notte e in ogni oggetto:
d’obbliarti in vano io tento,
il tuo viso ho sculto in petto…
col cambiarsi qual tu fai,
può cambiarsi ogn’altro amor.
Ma non può, non può giammai
il primero uscir dal cor.

Adina
Zapytaj swobodnego wiatru
dlaczego figluje
raz z lilią, raz z różą,
raz na łące, raz nad strumieniem.
Odpowie ci, że w jego naturze leży
być zmiennym i niewiernym.

Nemorino
Cóż więc mam począć?

Adina
Wyrzec się miłości,
uciec ode mnie.

Nemorino
Droga Adino! Nie mogę.

Adina
Nie możesz? Dlaczego?

Nemorino
Dlaczego?
Spytaj strumienia, dlaczego
opuszcza bezpieczną dolinę,
bieży ku upragnionemu morzu,
w którym znajduje swój kres.
Odpowie ci, że wiedzie go tam siła,
której nie może się oprzeć.

Adina
Więc ty…?

Nemorino
Umrę jak on,
w pogoni za tobą.

Adina
Pokochaj inną. Pozwalam ci na to.

Nemorino
Ach! To niemożliwe.

Adina
By wyleczyć się z tego szaleństwa,
szaleństwa wiernej miłości,
naśladuj mnie:
co dzień kochaj kogo innego.
Bo klin wybija się klinem,
a starą miłość pokonuje nowa.
Dzięki temu jestem szczęśliwa i wesoła,
dzięki temu mam beztroskie serce.

Nemorino
Ach, tylko o tobie myślę, ciebie widzę
dzień i noc we wszystkim na co spojrzę.
Na próżno próbuję o tobie zapomnieć,
twój wizerunek mam wyryty w sercu.
Takie odmiany są możliwe
w przypadku każdej innej miłości.
Ale nie da się i nigdy się nie uda
wyrzucić z serca miłości pierwszej.

 

Angela Gheorghiu i Roberto Alagna śpiewają duet Adiny i Nemorina „Chiedi all’aura lusinghiera” z opery Gaetano Donizettiego „Napój miłosny” („L’elisir d’amore”,1832):

 

Cóż z tego wszystkiego wynika? Sporo zamieszania, ale potem i tak wszystko dobrze się kończy. Wszyscy bohaterowie powyższych oper znajdą szczęście w miłości. Bo jak pouczają nas Pamina i Papageno z „Czarodziejskiego fletu”, mężczyźni potrzebują kobiet, a kobiety mężczyzn. Wyjaśnijmy sobie tylko, że akurat ci dwoje nie są parą. Papageno pomaga Paminie w ucieczce z rąk złego (czy na pewno?) Sarastra. Ma ją zaprowadzić do księcia Tamina, w którym Pamina jest ze wzajemnością zakochana, chociaż młodzi jeszcze nigdy się nie spotkali. Logika baśni! Z kolei Papageno wkrótce spotka Papagenę, z którą rzecz jasna się ożeni i będą mieli razem mnóstwo małych Papageniąt. Ale o tym kiedy indziej…

Jeszcze jedna uwaga – chociaż libretto „Czarodziejskiego fletu” jest po niemiecku, ja wybrałam klip z adaptacji w reżyserii Ingmara Bergmana (duet zaczyna się ok. 53 sek.) Bardzo lubię tę wersję, uważam, że jest urocza, ale niestety po szwedzku… Poniżej zamieszczam tekst niemiecki i polski.

Pamina
Bey Männern, welche Liebe fühlen,
Fehlt auch ein gutes Herze nicht.

Papageno
Die süßen Triebe mit zu fühlen,
Ist dann der Weiber erste Pflicht.

Beyde
Wir wollen uns der Liebe freu’n,
Wir leben durch die Lieb allein.

Pamina
Die Lieb’ versüßet jede Plage,
Ihr opfert jede Kreatur.

Papageno
Sie würzet unsre Lebenstage,
Sie wirkt im Kreise der Natur.

Beyde
Ihr hoher Zweck zeigt deutlich an,
Nichts edlers sey, als Weib und Mann.
Mann und Weib, und Weib und Mann,
Reichen an die Götter an.

Pamina
Mężczyzna, który kocha
Musi mieć dobre serce.

Papageno
Współodczuwać słodkie porywy
Jest obowiązkiem kobiety.

Papageno i Pamina
Chcemy być szczęśliwi w miłości,
Żyjemy tylko miłością.

Pamina
Miłość osłodzi każde cierpienie.
Każde stworzenie oddaje się pod jej władzę.

Papageno
Ona ulepsza życie
I sprawia, że stajemy się częścią natury.

Pamina i Papageno
Ma wzniosły, jasny cel,
Jej szlachetnym zwieńczeniem jest żona i mąż,
Mąż i żona, żona i mąż,
Osiągają boskie wyżyny.

 

Irma Urrila i Håkan Hagegård śpiewają duet Paminy i Papagena „Bei Männern” z opery Wolfganga Amadeusza Mozarta „Czarodziejski flet”(„Die Zauberflöte”, 1791)

 

Jak zapowiadałam wcześniej, zamierzam publikować notki operowe co niedzielę. Dzisiejszą publikuję trochę wcześniej, bo dziś jest miesięcznica Katastrofy Smoleńskiej (jak zawsze zapraszamy na Las Smoleński!), a w niedzielę mamy Marsz Niepodległości, więc nie w głowie nam będzie opera.

Zapraszam za tydzień!

P.S. Odrobina prywaty – polecam notki Dziadka Wojtka na temat Sonderaktion Krakau, które przeminęły bez echa, a moim zdaniem opowiadają o istotnym i ciekawym epizodzie z naszej historii:

http://dziadekwojtek.nowyekran.pl/post/78108,sonderaktion-krakau-czesc-1

http://dziadekwojtek.nowyekran.pl/post/78117,sonderaktion-krakau-czesc-2

http://dziadekwojtek.nowyekran.pl/post/78118,sonderaktion-krakau-czesc-3

0

babcia weatherwax

Przed uczta potrzeba dom oczyscic z smieci

41 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758