Wiec poparcia Putina – przez puste krzesła

A miało być tak pięknie

„Putingi” – tak określa się wiece – mitingi poparcia Putina. Ten dzisiejszy, moskiewski miał być odpowiedzią na urządzane przez opozycję. Naśladowano też pod innymi względami opozycjonistów. Nawet przemówienie Putina, kopiowało styl lidera opozycji Nawalnego. Jedynie spędzeni groźbą problemów w pracy, czy przekupstwem, np dnia wolnego, mieszkańcy Moskwy, i zwiezieni z innych miast uczestnicy, nie mieli tyle determinacji, co stojący na wiecach, na kilkunastostopniowym mrozie opozycjoniści. Zaczęli się rozchodzić zaraz potem, jak się zeszli. Na samym początku stadion, który ma 90 tys miejsc był pełny, gdy przemawiał Putin, jak widać na załączonym obrazku już wypełniony tak w ¾ tych, a gdy grał znany zespół Lube już w 1/3. Władze twierdziły, że było 130 tys, co jest fizycznie niemożliwe.

Trudno będzie ten spęd nazwać sukcesem. Pomarańczowy kolor pustych krzesełek, Putinowi może się kojarzyć z pomarańczową rewolucją, i słusznie.
Trudno też po tym fakcie uwierzyć w poparcie dające mu wygraną w pierwszej turze wyborów, które odbędą się za 10 dni. Wątpię, czy nawet wychodzący z tego wiecu poparcia, na niego zagłosują.

Foto: Ria Nowosti