Czyli „ubrał się diabeł w ornat i ogonem na mszę dzwoni”.
Niewątpliwie jest to szczyt bezczelności, tu premier przebił nawet ministra rolnictwa Sawickiego na Jasnej Górze zarzekającego się przed wyborami, że on jest przeciw GMO, gdy wszystkie jego i jego szefa dotychczasowe działania temu zaprzeczały.
Herr Tusk dla którego „polskość to nienormalność” uważa, że mogą „ tylko ludzie opętani nienawiścią do własnego państwa, (…), stwierdzić, że państwo polskie źle działa" Tak co prawda wynika z większości światowych rankingów, ale to szczegół.
„ Pod pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej uważam milczenie, skupienie i chwilę modlitwy („nie będzie klękał przed księdzem”) za właściwsze zachowanie niż krzyki, wrzaski, przekleństwa i polityczne transparenty – a jeszcze w lecie 2010 Tusk z uśmiechem na ustach, nazywał krzyż z puszek po piwie, popychanie modlących się staruszek i odlewanie się na znicze pod Krzyżem Smoleńskim i okiem policji w lecie 2010, demonstrację Tarasa pod transparentami „mochery na stos”, z okrzykami „ jeszcze jeden” – nieszkodliwym „ happeningiem”.
„ Kłamstwem smoleńskim jest codziennie formułowany zarzut pod adresem władz Rzeczpospolitej, (…) zarzutu o zdradę i o kłamstwo. To jest to kłamstwo” – Typowe odwracanie kota ogonem, próba rozbrojenia tego bardzo dla niego niebezpiecznego hasła. Zresztą jak kłamca mówi, że ktoś kłamie, to tylko potwierdza prawdę.
Porównał uchwałę w sprawie zwrotu wraku, do tego co „ kiedyś w dawnej historii Polski doprowadziły ją do upadku”. – powiedział to Tusk, niewątpliwy autorytet w sprawie doprowadzania Polski do upadku.
„Być może jedynym który będzie miał z tego projektu satysfakcję to ten na Kremlu, ten w Moskwie który się cieszy wtedy kiedy widzi, że Warszawa jest podzielona jak nigdy dotąd.” Ten, z którym Tusk w cztery oczy rozmawiał na sopockim molo przed katastrofą i potem obejmował się nad leżącymi na ziemi trupami prezydenta i całej delegacji, przy rozerwanym wybuchem samolocie. A Warszawa jest podzielona na tych, którzy świadomie oszukują, dali się oszukać mniej lub bardziej, i tych którzy znają prawdę.
„Ci którzy nam źle życzą tą uchwałę poparliby jednogłośnie”. Jakim „nam”, nie ma żadnych nas. Jesteśmy my naród, i wy kolaboranci, niszczący nas na wszelkie sposoby. Ten kameleon polityczny próbuje udawać teraz, że jest Kaczyńskim. Naprawdę rekord świata i okolic.
Tusk boi się tego, że do ludzi nawet tych siedzących przed telewizorami, nie monitorami komputerów dotrze prawda o Smoleńsku. Ma rację, dotrze z czasem. Wtedy jednak on zdąży się ewakuować do Brukseli.
Oferuje też alibi dla tych w naszym kondominium, którzy chcą się nadal samooszukiwać w tej sprawie.
Poparło go 263 posłów w sejmie. Dla mnie to kolaboracja. Tak samo było w sprawie odrzucenia rezolucji PiS dotyczącej przejęcia przez Polskę śledztwa smoleńskiego w maju 2010 roku.
Generalnie to nic poza pluciem jadem temu politycznemu zombi nie zostało. Tusk stwierdził też, że „wolałby się nie urodzić, niż robić karierę na grobach”. Jak na razie robi karierę po trupach, a co do jego urodzenia się, to też bym wolał by ten fakt nie nastąpił.
PS.
Uchwała:
„Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zwraca się do władz Federacji Rosyjskiej o natychmiastowy zwrot dowodów katastrofy z dnia 10 kwietnia 2010 roku pozostających na terenie Rosji, będących własnością Rzeczypospolitej Polskiej, a w szczególności wraku samolotu TU-154M. Uzasadnienie(…)”
http://wpolityce.pl/wydarzenia/26599-przeczytaj-pelna-tresc-uchwaly-w-sprawie-zwrotu-wraku-uchwaly-ktorej-premier-tak-bardzo-nie-chcial-ze-znow-zaczal-krzyczec
"Czlonek Konfederacji Rzeczpospolitej Blogerów i Komentatorów............................. "My wybory wygralismy dzieki niekontrolowanemu internetowi i Facebookowi" V. Orban............. Jakosc polityki = jakosc zycia"