Bez kategorii
Like

Wasze telewizji kamienice… a nasze internetu ulice…

19/02/2011
384 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
no-cover

a może problem tkwi w tym, że kopii komisji i kopii prokuratury w kopii suwerennego państwa oryginały po prostu nie przysługują? Może nasze państwo to tylko jedna wielka ściemniona i zamglona pieprzona kopia

0


Dziś blogi to długie nocne Polaków rozmowy a portale to skrzyżowania tychże ulic, greckie agory wolnej myśli po których płyną wątki, przeczucia i kłamstwa… spotykają się opinie i wychlapywane są pretensję… jak na każdej ulicy trafi się i pijak mentalny i geniusz… i rynsztok gdzieniegdzie popłynie… gdzieniegdzie ściek wywali… a choćby pieniaczy z wściekłości żółć zalała za opierdol przy podsumowaniu braku wyników to chciałbym zauważyć jedno… nawet jak odłączycie internet panowie od śrubek… to twierdzą  nam będzie każdy tekst… i każdy blog… one nie znikną… Już teraz idą w świat i zmieniają powolutku świadomość waszych ukochanych odmóżdżonych lemingów… wielu z nich czyta i słucha nawet z powodu pomyłkowo klikniętej strony lub z chęci dokopania zaślepionym sekciarzom opętanym obsesyjnym dążeniem do udowodnienia tego, co przecież tak głupie i irracjonalne, że aż szlag trafia jak to znowu nie wiadomo czemu wypływa spod setek litrów wody medialnej… oliwa sprawiedliwa zawsze na wierzch wypływa… Więc plują zajadle na honor… wiedząc, że nie zabiją pamięci jeżeli nie pozbawią ofiar honoru… ale plując i szukając tematów do plucia czytają… czytają i nawet sami nie wiedzą, że któregoś dnia po prostu zrozumieją, że zostali okłamani… zostali wykorzystani niczym inteligentne i bystre psiaki do zagryzienia stada konkurencji, które niestety okazało się ich rodzimym stadem… tylko nie zdążyło wyszczekać  na czas kim są… bo byli zagłuszani i zakrzyczani… służbowe pieski medialne świadomie gryzące to inny problem… jesteśmy dziś nie na wojnie polsko – polskiej, ale na wojnie o świadomość młodego pokolenia… to o miliony przyszłych wyborców i właścicieli majątku rzecz idzie… nie rozjechali czołgami pamięci i woli niezależności… nie zabili ich dziwnej dumy z ojczyzny i braku pokory doborem spreparowanych lektur, programów, wyroków i historii pisanej… to pozostało im jedno: przeczekać, aż ci niepokorni opentańcy wolnej i niezależnej Polski po prostu wymrą ze strości… trzeba tylko rozpić młodzież, wcisnąć im pożądanie do luksusów za pieniążki i dodać sporą porcję dopalaczy odmóżdżających… wcisnąć brak szacunku dla tradycji i autorytetów lub podstawić swoje gówniane w ich miejsce… róbta co chceta i nie bójta się konsekwencji… swoich nikt nie ruszy… jesteście elytą… my myślimy za was… napiszemy, że jesteśmy tacy jak wy i was kochamy… i że za jakiś czas będziecie mieć wszystko tak jak my… będziecie elitą i władzą… i będziecie gówno mieli do powiedzenia. Prawą ręką to napiszę zdrajco… Takiej historii jak Polski Naród nie ma większość z tych, co manipulują obecnie światem… oni piszą historię tak, aby zabezpieczyć swoje interesy… przecież liczy się tylko zysk i kasa… jeden naród w tę… jeden w tamtę… wisi im to tak jak wiszą szmaty na płotach… po wypraniu brudów wykorzysta się je kolejny raz… Słowo pisane ma moc specyficzną… zmienia świadomość ludzi rozumiejących je w obrębie języka… więc należy ten język wykoślawić, żeby odbiorcy rozumieli tylko to, co im wolno… a co im wolno określi elyta… Odwracanie znaczeń słów to obecnie norma… wybijanie szyb i przecinanie przewodów to wydobywanie dowodów, a zmiana  niekonsekwentnych zeznań to dążenie do prawdy… Patryjotą jest szczeniak w pasiaku na blokadzie podskakujący w rytm  transowej muzyki w ramach pijarowskiego scenariusza a faszystą byłaby nawet babcia z numerem wypalonym na ręce pośród tłumu ludzi z flagami narodowymi zmierzającymi niczym płynąca białoczerwona, żywa rzeka pod pomniki pamięci restauratorów zaginionej Ojczyzny… Ekspertami są ludzie seryjnie zmieniający swe wersje i opinie w zależności od wytycznych z paska  pod pejdżerem a oszołomami z psychiatryka ci, którzy o zwrócenie się do ekspertów szanowanych na świecie walczą… I my i wy nie mamy pewności w kwestii tego, co tam się stało… ale wy nie wierzycie, że to była kolejna eliminacja elity Narodu Polskiego, a my nie wierzymy, że to była tak zwana katastrofa… tylko mamy tu jeden problem: przecież dla was wiara to gówno warte przeczucia… więc czemu się tak kurczowo tej wiary, że to nie była zbrodnia trzymacie… dowodów nawet komisja i prokuratura dotychczas w rękach nie miała… a może problem tkwi w tym, że kopii komisji i kopii prokuratury w kopii suwerennego państwa oryginały po prostu nie przysługują? Może nasze panstwo to tylko jedna wielka ściemniona i zamglona pieprzona kopia Rzeczypospolitej? Taka udawana wydmuszka… Kopie wymiaru sprawiedliwości kopiują podrzucone przed procesami wyroki… kopie wojska ustawiają puste makiety wyrzutni rakiet udające kopie tarczy antyrakietowej w kopii sojuszu, a kopie umów podpisują nasi skopiowani ministrzy, premierzy i ambasadorzy… mamy kopie gospodarki i tylko podatki nie są udawane… i zyski dla obcych z niekorzystnych dla naszego państwa umów… A może to nasza świadomość to tylko wytresowana kopia powielana przez macherów od socjo i zootechniki aby, ktoś zapierdzielał i wytwarzał dochód narodowy brutto, który potem  można podpierdolić i wywieźć do swojej nory? Czy jestem kopią? Nie wiem… twarz w lustrze wygląda tak jak zawsze… A czy moje lustro to nie kolejna kopia, w którym odbija się tylko to, co mi wolno dostrzec aby nie pyszczył zbyt dużo? Jeden z idoli społeczeństwa popcornu muppet zwany Zwierzakiem wykrzykiwał często przesłanie dla odbiorców, któego nikt nie zauważył: "Myśleć! Myśleć! Myśleć!" A jako, że wszyscy jesteśmy misiami o małym rozumku, jak z kolei zwykł się określać Kubuś Puchatek, to sądzę że przesłanie Zwierzaka ma pewien głęboko ukryty sens. Rzucanie bladziami po kątach przy piwie nic nie zmieni, ale pisanie trafiające do wielu, czasem niezdecydowanych osób, ma na to sporą szansę. Nie zmarnujmy tego.

0

Avern

Polak, Wegier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki (weg. Lengyel, Magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát). Boze chron Wegry i Rzeczpospolita.

158 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758