(Nie)oczekiwana zmiana miejsc.
Jak to w życiu bywa… Dwa wydarzenia – jedno lokalne a drugie krajowe – z pozoru nie mające ze sobą nic wspólnego, po bliższym przyjrzeniu się, okazuje się, że ściśle ze sobą się łączą.
Pierwsze zaczęło się w Radomiu od pewnej zaradnej dyrektorki Liceum Ogólnokształcącego, której przekręty finansowe przez wiele lat uchodziły jej na sucho – aż przebrała się miarka. Jak zwykle, apetyt rósł w miarę jedzenia …
"… dyrektorka usłyszała dwa zarzuty. Oba dotyczą przywłaszczenia mienia. W pierwszym przypadku chodzi o telewizor, który w konkursie recytatorskim wygrała jedna z uczennic. Urządzenie miało w ramach nagrody trafić do szkoły, tymczasem znaleziono je w czasie przeszukania domu pani dyrektor. Drugi zarzut dotyczy przywłaszczenia pieniędzy. Szkoła ubezpieczała uczniów w jednej z firm, ta w rewanżu wpłacała corocznie pewne kwoty na Radę Rodziców. Miały być one wydatkowane na szkolne potrzeby. Policja ustaliła, że zamiast do kasy szkolnej, trafiły do kieszeni pani dyrektor …
dyrektorkę III liceum zatrzymano w piątek w związku ze śledztwem w sprawie nieprawidłowości finansowych. Już kilka miesięcy temu kontrola magistratu wykazała, że Danuta S. niezgodnie z przepisami podjęła decyzję o podziale pieniędzy z funduszu socjalnego, dofinansowując wyjazd do Egiptu wybranej grupie nauczycieli, w tym sobie. Do Egiptu poleciała też córka pani dyrektor, w miejsce jednej z nauczycielek, której dyrektorka przyznała prawie stuprocentowe dofinansowanie."
Ale nie to zwróciło moją uwagę, nie to mnie zbulwersowało. Wszak takich przypadków jest na pewno niemało. Ruszyło mnie dopiero wtedy, gdy przeczytałem wypowiedź któregoś z uczniów:
"… a nam nawet głupiego kuligu nie chciala dofinansować w nagrodę, ale teraz już wiem jakie były ważniejsze wydatki… dziękujemy Pani Dyrektor…"
i zrozumiałem jak wielką podłość,szczególnie dzieciom i młodzieży, czynią tacy ludzie, jak pani "dyrektor". Nie potrzeba było nawet się wysilać w poszukiwaniu źródeł zła, czyli okoliczności jakie sprzyjają takim podłym ludziom pełnić ważne funkcje, także te wychowawcze – bo już następny komentarz wiele wyjaśniał:
"nareszcie się ktoś odważył ujawnić machlojki szachrajki wsadzonej na stołek przez prezydenta Włodarczyka …"
Wyjaśniał … ale nie do końca, więc musiałem popełnić czyn niegodny – niegodny i obrzydliwy według Kodeksu Salonu – czyli sprawdziłem kto zacz ten Włodarczyk. Mogłem co prawda niczego nie sprawdzać, bo na podstawie metod postępowania zainteresowanych osób i tak taki życiorys można by przewidzieć, ale dla zachowania zasad rzetelności, zaglądnąłem nieśmiało do Wikipedii. No i cóż tam m.in. zobaczyłem:
"Adam Wojciech Włodarczyk – polski samorządowiec, działacz PZPR, prezydent Radomia w latach 1998-2002.
Ukończył w 1977 studia na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Pracował w Kieleckim Wydawnictwie Prasowym "Słowo Ludu" jako dziennikarz. W drugiej połowie lat 80. był sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Radomiu. Należał do regionalnych założycieli SdRP …
W 2010 ponownie uzyskał mandat radnego Radomia z listy SLD …
Odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi."
pl.wikipedia.org/wiki/Adam_W%C5%82odarczyk
Ktoś mógłby powiedzieć: Czepiasz się! … Mógłby, ale nie powie, bo znalazłem ciekawą dyskusję mieszkańców Radomia. A była tam także i taka opinia:
"Radomiem rządzą aparatczycy i funkcjonariusze pzpr i mo – obecnie zrzeszeni w organizacjach: Radomianie Razem ,Radomski Samorząd Obywatelski ,SLD i PO. Oni wspólnie z sldowskim rządem Millera ukradli 4 lata czasu tak potrzebnego do rozwoju miasta. Prezydent Z.Marcikowski ze swoją sitwą zadłużył miasto,nic nie zrobił w zakresie modernizacji połączeń drogowych i kolejowych z Warszawą, zaprzepaścił szansę wybudowania lotniska cywilnego. W Radomiu oświatą rządzi Cz. Kot – b.komendant ORMO – mianowany przewodniczącym Komisji edukacji przez prezydenta Z.Marcinkowskiego/funkcjonariusza mo/ i przewodniczącego Rady Miejskiej T.Derlatkę/radnego rady narodowej w czasach prlu/."
Problem powyższy wiąże się ściśle z dyskusją wokół "zasług" Bolka
kruk.nowyekran.pl/post/16336,walesa-to-nie-podlega-dyskusji-byles-bolkiem#comment_128158
i wokół Łukasza Kamińskiego, nowego kandydata na szefa IPN-u:
kruk.nowyekran.pl/post/16336,walesa-to-nie-podlega-dyskusji-byles-bolkiem#comment_127216
A ponieważ także antonioiwaldi zastanawiał się, co zrobią Obrońcy Umoczonych, "żeby nie dopuścić do dalszych badań teczek obecnych ich kolegów i sojuszników"
antonioiwaldi.nowyekran.pl/post/16341,co-zrobi-uklad-obroncow-umoczonych#comment_127195
więc tego tematu nie będą rozwijał za bardzo …
Najważniejsze w tym wszystkim, że Salon kompletnie się pogubił. Najpierw chwalił Łukasza Kamińskiego:
www.rp.pl/artykul/16,667183.html
ale natychmiast zmienił front, po opublikowaniu rozmowy z Konradem Piaseckim
w której Łukasz Kamiński ujawnił m.in., że
"Nie będzie osób nietykalnych, którymi nie będzie wolno się zajmować!"
Znamy więc już priorytety obu stron!
I w taki oto sposób okazało się, że z powodu obecnych radomskich warchołów – i innych podobnie poukrywanych w prawie wszystkich miastach Polski – zdawałoby się pewny kandydat na stanowisko prezesa IPN-u, zanim dojdzie do głosowań w Sejmie, jeszcze przeżyje wiele ciężkich chwil i ataków ze strony salonowych mediów …
PS. Czy nie warto by było – zamiast głupich i niekonstytucyjnych pomysłów Tuska i Komorowskiego, dotyczących nowych zasad głosowania – przyjąć tylko wymóg,że kandydatom znajdującym się na listach wyborczych nie wolno ukrywać żadnych fragmentów ze swojego życiorysu – by nie okazywało się, że większość z nich "narodziła się" dopiero po 1989 roku.
Nie musisz komentować. Wystarczy, że przeczytasz ... i za to Ci również dziękuję.