Wałęsa był dzisiaj u M.O w Radiu Zet, chyba musieli coś dziabnąć, a może nawet zapalić zioło.
Tak na trzezwo ludzie ze sobą nie rozmawiają.
Monika Olejnik: No dobrze, ale to uchodzi żeby na bramach Stoczni wisiał Lenin, panie prezydencie?
Lech Wałęsa: To zależy w jakim znaczeniu. W znaczeniu poniżenia, wyśmiania, że przegrał…
Monika Olejnik: No w znaczeniu Lenina.
Lech Wałęsa: …że to, to wie pani, zależy od koncepcji. W historycznym znaczeniu, że go pokonaliśmy, że zwyciężyliśmy, to jednak trzeba powiedzieć, że to był Lenin.
Monika Olejnik: No był, no ale to trzeba go zdjąć, po co go pokazywać?
Lech Wałęsa: A proszę panią, można zdjąć, a można powiesić.
Monika Olejnik: Czyli pan uważa, że powinien wisieć, tak?
Lech Wałęsa: Nie, to nie moja sprawa, ja się w to nie mieszam, ja mam więcej spraw, którymi się zajmuję, a tutaj byłem za, a nawet przeciw.
Monika Olejnik: Przeciw panu byli podobno w Berlinie i krzyczeli i gwizdali, kiedy pan dostał nagrodę „Złotej kury”.
Lech Wałęsa: O, ha, ha, ha, nie tak wcale…
Monika Olejnik: Ha, ha, ha…
Chodzi o ludzi z Klubu Gazety Polskiej. To co powiedział dalej mnie trzezwego już wkurzyło, a jak bym był po paru głęprzych po prostu bym przywalił w mordę temu facetowi bo kobiet się nie tyka, nawet wrednych.
Monika Olejnik: Panie prezydencie oburzony pan jest tym, że Anna Walentynowicz, prawdopodobnie nie leży w swoim grobie, że pomylono ciała, że politycy, część rodzin żąda ekshumacji 95 ciał.
Lech Wałęsa: Tylko powiedzcie znów ile Polska i Tusk musi za to zapłacić, to po pierwsze. Po drugie, gdyby mnie posłuchano, to ja proponowałem od początku zróbmy wspólną mogiłę, razem zginęli w jednym miejscu pochowajmy, trumny ładnie ustawmy, a nawet zbudujmy jakieś mauzoleum czy coś żeby można zawsze do każdego dojść. Ja to proponowałem, no ale znów… nie posłuchano mnie.
Monika Olejnik: Ale panie prezydencie, to o to chodzi, że ludzie nie wierzą w komisję Millera i uważają, że to był zamach.
Lech Wałęsa: Każda inna, no możemy się bawić w takie rzeczy, jeszcze raz ja powtarzam, to sens, zamach musi mieć sens, musi być, nie wiem, zagrożenie, itd., a kto tu, komu tu zagrażał Kaczyński, no nie żartujcie.
Monika Olejnik: Może zagrażał Rosji, może Putinowi?
Lech Wałęsa: No proszę panią, no, naprawdę powagi. I dlatego też, no bawmy się w to, pieniędzy mamy dużo, miliony wydajmy na wszystkich, pięć razy będziemy chować, a było posłuchać, a było posłuchać Wałęsy, byśmy zrobili wspólną mogiłę, byłby wszystko okej.
Wstałbym od stołu i wyszedł.
Jak tego faceta musi boleć że ludzie bardziej szanują tych co zgineli w smoleńsku niż jego. Jeżeli komuś przyjdzie do głowy pochować go na Wawelu, będę protestować.
Żródło> radiozet.pl