No to mamy nowy temat na obrady Parlamentu Europejskiego. Najpierw dochodzenie przeprowadzą gondolierzy z Wenecji. Z prędkością większą niż porusza się motocyklem Jarosław Wałęsa donosi ( talent genetyczny) że tatusiowi odebrano ochronę BOR podczas wypraw zagranicznych – chyba głównie na doktorskie płatne wykłady bo chyba nie jeździ do Waszyngtonu po perfumy.
„Nigdy nie przestanie mnie zadziwiać, ile złej woli jest w tych ludziach. Odebrano ochronę BOR-u mojemu ojcu podczas podróży zagranicznych” – napisał na Twitterze eurodeputowany PO.
Słynny rajdowiec drogowy w rozmowie z RMF FM tłumaczy, że z tatusiem jeździł jeden funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu. – Podobno BOR nie płacił za przejazd (za samoloty i hotele miał płacić Wałęsa), ale ochrona była zapewniona. Teraz ten przywilej został skasowany.
Lech Wałęsa, w USA
Rzeczniczka BOR Natalia Markiewicz wyjaśnia, że zgodnie z ustawą ochrona przysługuje byłym prezydentom jedynie na terenie Polski.
„Poprzednie kierownictwo BOR rozszerzyło podstawowy zakres ochrony, co generowało ogromne koszty, niewspółmierne do zagrożeń. Przywracamy stan zgodny z prawem, a działania podejmowane na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa byłym prezydentom pozostaną na najwyższym poziomie” – napisała Markiewicz na Twitterze.
Jak podawał „Super Express” wykłady to główne źródło zarobków Lecha Wałęsy , za jeden zarabia nawet 340 tys. zł. (http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/474454,lech-walesa-i-jego-pieniadze-ile-byly-prezydent-bierze-za-wyklad.html ). Gazeta wylicza, że były prezydent tylko w 2014 roku udał się m.in. do Kataru, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i USA – a w każdym z tych miejsc miał wygłosić wykład. Za ile?
Uzgodniony kontrakt za wykład czy spotkanie średnio od 10 tys. do 100 tys. dolarów – napisał na blogu Lech Wałęsa. Oznacza to, że za jeden wyjazd może dostać nawet 340 tys. zł, pisał „Super Express”.
Tym łzawym skargom dziwią się internauci i komentują tak:
„Zawsze może poprosić o ochronę robotników ze stoczni, na których pisał donosy do ub, albo nie, już wiem, niech ochrania go ta pani sędzia z Gdańska, która uważa, ze nożownicy notorycznie napadający ludzi mogą chodzić sobie swobodnie po ulicach… ”
” Wałęsa nie potrzebuje ochrony także na terenie Rzeczypospolitej – przecież cały wdzięczny Naród kocha byłego Prezydenta.”
„Właśnie tak wyciekają pieniądze z kasy państwa. Ochronę Wałęsie powinni zapewnić ci co go zapraszają.”
„Każdy opłaca koszty które powoduje – Energa żąda 700 tys. zł od Fundacji Lecha Wałęsy (http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35636,20125551,energa-zada-700-tys-zl-od-fundacji-lecha-walesy.html#ixzz4MwuxaVYi )”
„Oficer prowadzący mógłby z nim jeździć. Czy też Wachowski? Emerytury mają, to w zupełności wystarczy.”
„Bolek sam obalył komune ( no z małom pomocom Danuśki ) , to ewentualnego napastnika nie obali ?
Ale Bolek nie jeździ za granicę jako reprezentant (ambasador) Polski, tylko na saksy (,,wykłady „) za które zapraszający płacą mu grubą kasę , chociaż gdzieś czytałem że tyle samo dostają tłumacze żeby te jego brednie przetłumaczyć ”
Polska jest jednym z niewielu krajów, gdzie ochrona przysługuje byłym prezydentom dożywotnio. Teraz ochrona za granicą nie będzie obowiązkowa, natomiast jeśli będą sygnały o możliwym zagrożeniu, wtedy będzie przyznawana – tłumaczą przedstawiciele BOR i ono samo będzie oceniać, czy przydzielenie funkcjonariuszy jest uzasadnione.
PS. Lech Wałęsa oświadczył niedawno że ma 2 milionową armię zwolenników których może wyprowadzić na ulicę. Może powinni zorganizować dyżury i chronić swój skarb.